Masowy pomór pszczół w ostatnich latach staje się problemem globalnym i rodzi pytania o przyszłość. Niepozorne owady odpowiedzialne są za zapylanie 70 ze 100 gatunków roślin uprawnych, a tym samym przyczyniają się do produkcji 90% żywności dla całej populacji Ziemi. Pierwsze problemy z populacją pszczół zaobserwowano już w latach 60-tych XX wieku i przejawiały się w sezonowych spadkach ich liczebności w Stanach Zjednoczonych. Na sile przybrały w latach 90-tych, a prawdziwa fala zaczęła się w okolicach roku 2006 w USA i Kanadzie. Zjawisku to otrzymało nawet naukową nazwę: zespół masowego ginięcia pszczoły miodnej, czyli Colony Collaps Disorder (CCD). Po pewnym momencie dziwna zaraza dotarła także na Stary Kontynent, do Azji i Ameryki Łacińskiej.
Pszczelarze z USA informują, że nigdy nie mieli takich strat, jak w 2012 roku. Hodowcy cytowani przez „New York Times” mówią, że jeszcze we wrześniu ich pszczoły wyglądały pięknie i zdrowo, po czym w grudniu masowo zaczynały padać. Straty niektórych sięgają ponad 50 procent. Według ekspertów z Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa(FAO), w ciągu ostatniego ilość pszczół i trzmieli na świecie zmalała o jedną trzecią. N gruncie polskim, Grzegorz Stańczyk z Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Gdańsku mówi, iż podczas zimy 2011/2012 np. na Pomorzu wyginęło 30 proc. tych owadów. - Jest tragicznie i możemy mówić o masowym ginięciu pszczół i dotyczy to nie tylko Pomorza, ale całego kraju, Europy i świata – alarmuje.
Tłumaczy, że nie ma jednej przyczyny ginięcia pszczół. Główną winę ponoszą jednak – jak mówił – środki ochrony roślin, a zwłaszcza pestycydy z grupy neonikotynoidów. Wchodzą one w skład popularnych środków owadobójczych stosowanych do zaprawiania nasion (które polega na dodawaniu środków chemicznych chroniących nasiona w okresie kiełkowania przed szkodnikami) oraz do oprysków. Wspomniane neonikotynidy wpływają na układ nerwowy owadów, a okazało się, że gromadzą się w nektarze i pyłku kwiatów. Podczas badań w Narodowym Instytucie Badań Rolniczych we Francji naukowcy wykazali, że Naukowcy doszli do wniosku, że pestycyd nie zabija pszczół bezpośrednio, ale zaburza u pszczół umiejętność orientacji w terenie. Nie potrafiąc wrócić do ula, skazane są na śmierć.
CCD nie dotyka jedynie pszczół, ale także innych znakomitych zapylaczy roślin – trzmieli. Niektóre gatunki tych owadów znikły z kontynentu amerykańskiego, w Anglii trzy gatunki uznano za wymarłe, a w innych krajach liczebność trzmieli zmniejszyła się o 90 proc.
Tak więc z jednej strony przyczyną wymierania pszczół jest chemizacja rolnictwa, powstawanie wielkich „fabryk rolniczych” zaburzających funkcjonowanie lokalnych ekosystemów. Z drugiej dochodzą groźne choroby tj. nosemoza, wirus zdeformowanych skrzydeł, ostry oraz chroniczny paraliż, warroza, a także pasożyty m.in. muszki z gatunku Apocephalus borealis.
Co oznacza masowe wymieranie pszczół dla ludzi?
W przypadku utrzymania się wspomnianego trendu mogą pojawić się problemy z żywnością, gdyż bez pszczół i trzmieli nie jest możliwa uprawa tzw. roślin owadopylnych, stanowiących aż trzy czwarte upraw na świecie.Naukowcy szacują, iż jedynie we Francji zapylanie roślin, którego dokonują pszczoły i trzmiele, jest warte rocznie ponad 2 mld dolarów. Oddajmy na koniec głos Grzegorzowi Stańczykowi: – Jeżeli pszczoła nie zapyli truskawki, to owoce są małe i brzydkie. Jeśli nie zapyli rzepaku, to plony tej rośliny spadają o 20-30 proc. A jeśli pszczoły w ogóle wyginą, to zniknie też trzy czwarte roślinności, bo tyle roślin w naszym klimacie wymaga zapylaczy, a głównym zapylaczem są pszczoły.
Każdy człowiek, niezależnie od tego, gdzie mieszka, pragnie żyć w pięknym i zdrowym otoczeniu. Dla członków Trzeciej Pozycji wynika stąd, iż muszą oni uświadomić, że obowiązek zachowania piękna i równowagi naszego otoczenia ciąży na wszystkich narodach. Nie wymaga to tworzenia globalnych organów policyjnych, jak to wykrzykują maniacy New Age, ale rzeczywistego porozumienia się narodów, co do ich potrzeb.
Flora, fauna i wszelkie szlaki wodne świata są ze sobą powiązane w sposób dynamiczny i kompleksowy, co pozwala istnieć rodzajowi ludzkiemu. Zaś te wzajemne stosunki mają kluczowe znaczenie dla wszystkich narodów i kultur. Trzecia Pozycja będzie działać na rzecz ograniczenia wyniszczania naszego wspólnego domu przez zachłanność kapitalistycznych korporacji, manię uprzemysławiania marksistów, chciwość międzynarodowych banków i przez zagrażających wolności adwokatów Zjednoczonego Świata. Człowiek posiada oczywiście prymat nad naturą, ale musi ją traktować jako podarunek, który ma zostać przekazany przyszłym pokoleniom.
Środowisko naturalne, przyroda ojczysta, to część naszego narodowego dziedzictwa. Mamy obowiązek przekazania go w nienaruszonym stanie następnym pokoleniom. Dlatego dążymy do zmiany stosunku człowieka do przyrody, do ustalenia harmonii pomiędzy rozwojem technicznym a naturalnymi ekosystemami, zapewnienia czystości ojczystego środowiska przyrodniczego, jako podstawy zdrowia Narodu.
Oprac. WT na podstawie: onet.pl/polityka.pl/nytimes.com/blog.targethealth.com
22 kwietnia 2013 o 19:15
Na ten temat także:
Intensywne wykorzystanie pestycydów w rolnictwie zagraża pszczołom miodnym i dzikim owadom zapylającym, a przez to – stabilności europejskiego łańcucha dostaw żywności, ostrzegają badacze w nowym raporcie.
Jak informują PAP oraz portal Onet, naukowcy Laboratorium Badawczego Greenpeace na Uniwersytecie Exeter przypominają, iż pszczoły miodne i dzikie owady zapylające są kluczowe dla produkcji zbóż, owoców i warzyw. Według szacunków przytaczanych w dokumencie, globalne korzyści ekonomiczne płynące z zapylania wynoszą ok. 265 mld euro rocznie. Najbardziej przyczyniają się do tego pszczoły. Niestety, ich sytuacja w ostatnich latach jest coraz gorsza, mimo że światowa produkcja rolna w coraz większym stopniu przestawia się na uprawy zależne od zapylania przez te owady.
Skalę zjawiska ubywania pszczół trudno ocenić z powodu niedostatku spójnych i szeroko zakrojonych badań – zauważają naukowcy. Z dostępnych danych wynika jednak m.in., że w ostatnich latach w okresie jesienno-zimowym śmiertelność rodzin pszczelich w samej Europie wynosiła średnio ok. 20 proc.
Sytuację owadów warunkuje wielu czynników, m.in. choroby i obecność pasożytów. Odporność pszczół zależy natomiast m.in. od jakości pokarmu i kontaktu ze szkodliwymi substancjami.
http://nowyobywatel.pl/2013/04/21/nie-bedzie-komu-zapylac/
24 kwietnia 2013 o 18:05
Wykop!
http://www.wykop.pl/link/1489289/masowe-wymieranie-pszczol-czy-czeka-nas-katastrofa/
21 czerwca 2013 o 00:43
Jaki to owad, którego wyginiecie oznacza śmierć człowieka ? uzasadnij swoja wypowiedz . wiem ze to pszczoła, ale dlaczego ?