Paul Krugman, noblista w dziedzinie ekonomii z 2008 roku, ostrzega na swoim blogu Polskę przed przyjęciem euro. W jego opinii dzięki narodowej walucie lepiej radzimy sobie z kryzysem niż państwa takie jak Cypr, Grecja, Hiszpania czy Portugalia. Co prawda ekonomista dostrzega mniejszą dynamikę wzrostu PKB, która jego zdaniem jest m.in. efektem polityki zaciskania pasa, ale to złotówka i jej płynny kurs umożliwiły Polsce uniknięcie „ekonomicznego horroru” doświadczanego przez wymienione wcześniej kraje południa Europy. Na ostatnie deklaracje rządu Donalda Tuska Krugman odpowiada: „Pomyślcie o Hiszpanii, Irlandii, teraz Cyprze. Ile jeszcze dowodów potrzebujemy, by zrozumieć, że euro to pułapka (…) Powinniście przyjąć do wiadomości, iż członkostwo w strefie euro to w najlepszym razie hazard”. (WT)
Na podstawie: krugman.blogs.nytimes.com
28 marca 2013 o 15:15
Swiat sie konczy – Zyd ostrzega przed geszeftem…
28 marca 2013 o 17:03
Ważniejsze zagadnienie niż tropienie Żydów i geszeftu jest następujące: Czy uwagi Krugmana bazują na faktycznym przekonaniu o wartości posiadania przez Polskę narodowej waluty, czy też jest to jedynie gra na wzmocnienie dolara?
Podobne uwagi na temat euro opublikował „Washington Post”:
http://www.polskieradio.pl/42/259/Artykul/812058,Washington-Post-Euro-to-porazka-Polska-jest-hazardzistka
28 marca 2013 o 20:18
@WT
Intencje Krugmana nie są aż tak istotne – nawet jeśli gra na wzmocnienie dolara, nam to róznicy nie robi, i tak póki któregoś banku z eurozony szlag nie trafi sektor bankowy/finansowy będze robił co chciał (jak GS, który wkopał Grecję – co opisuje jeden z tutejszych artykułów). Ważne by to co rzuca się w oczy – czyli że nie powinniśmy wejść do strefy euro – dojrzało jak najwięcej ludzie. A banksterzy póki co i tak zrobią co chcą.