„Przy założeniu przystąpienia Polski do strefy euro przy niezmienionych parametrach, na podstawie których wyznaczana jest wysokość rezerw przekazywanych do Europejskiego Banku Centralnego, szacunkowa kwota, którą NBP miałby przekazać EBC, wynosiłaby 5.474,2 mln euro, w tym — 507,0 mln euro – jako wpłata do kapitału EBC, 2.820,1 mln euro – jako wkład w rezerwy walutowe EBC, przy czym równocześnie w takiej wysokości powstanie należność od EBC w euro z tytułu wniesionych rezerw walutowych, — 2.147,1 mln euro – jako wkład w rezerwy kapitałowe i celowe EBC” – napisało MF w odpowiedzi na interpelację poselską.
„Kwota stanowiąca wkład do rezerw EBC była przekazywana przez przystępujące banki centralne w dolarach i jenach – łącznie 85 proc. – oraz w złocie monetarnym – 15 proc. Po wstąpieniu Polski do strefy euro część rezerw przekazana do EBC będzie własnością tego banku. Pozostała część rezerw pozostanie własnością NBP” – czytamy dalej.
Większość Polaków jest przeciwna przyjęciu wspólnej waluty. Pomimo to, rząd Donalda Tuska określa je jako jeden ze strategicznych celów swojej polityki.
Na podstawie: forbes.pl
Komentarz: Wzrost cen, utrata kontroli nad polityką pieniężną oraz wymierne koszty w postaci utraty części rezerw walutowych – wszystko w trosce o Polaków.
22 marca 2013 o 15:02
Niestety, nawet gdyby teraz wszystkie kraje, w których obowiązuje euro powiedziały jednogłośnie „euro to złooo!” to my i tak je przyjmiemy. Widać to po wypowiedziach polityków, bez przerwy powtarzają jak zahipnotyzowani, że musimy je przyjąć, są głusi na wszelkie kontrargumenty, wbili to sobie po prostu do głów i tak ma być. Co tam Grecja, Hiszpania, ostatnio Cypr, czy też kilka innych państw, my jesteśmy zieloną wyspą, potęgą gospodarczą, nas euro nie złamie…
22 marca 2013 o 16:49
Wprowadzenie euro to będzie gwóźdź do trumny i tak już praktycznie nie istniejącej naszej gospodarki, powiększenia biedy, spadku eksportu, utratę resztek suwerenności. Artykuł do poczytania na ten temat http://myslnarodowa.wordpress.com/2013/02/24/dlaczego-polsce-nie-wolno-przyjac-euro-dlaczego-przystapienie-do-unii-europejskiej-zaszkodzilo-polsce/#more-1354
22 marca 2013 o 19:14
Ci „nasi” POlitycy to nie są nasi politycy, to są jacyś agenci zachodu i wschodu, wykonują ROZKAZY! W zamian zostaną wynagrodzeni finansowo, Palikot robi za wydmuszkę i ma za zadanie zbajerować i zwrócić na sb uwagę, a reszta przegłosuje wejście do euro, PiS oczywiście będzie sb mogło krzyczeć i glosować przeciw bo wie że i tak POlska euro przyjmie więc chcą się wypromować na patriotów, trzeba ich wyłapać i wymierzyć surowa karę, najlepiej karę śmierci dla kilkuset skurw****ów…
23 marca 2013 o 15:35
niestety będą nadal Ci rządzić bo alternatywy wciąż brak. Obalimy jednych to przyjdą tacy samy tylko pod inną nazwą- Tusk, Kaczyński, Miller,Palikot to wszystko jedno ścierwo jest.
23 marca 2013 o 19:29
Alternatywa jest. Tylko ALTERNATYWA jest określana w mediach jako „FASZYŚCI”. To drogie koleżanki i koledzy – MY. Ktoś powie (mam nadzieje, że nie każdy tak myśli), że nie mamy w naszym ruchu osób wykwalifikowanych, wystarczająco wykształconych… A czy w takim PO, SLD czy PiS są ludzie bardziej wykształceni od nas? Wystarczy pogrzebać w życiorysach „naszych” polityków by się przekonać, że nie „kwiat narodu”. Możemy ich śmiało z dnia na dzień zastąpić. A gdy już będzie wola polityczna, to i Balcerowicz potrafiłby Korporacjonizm w Polsce krzewić, bo taka rola fachowców – wdrożyć w życie wolę polityczną. No ale temu panu wolę podziękować mimo kwalifikacji… Jest tylko jedno ale… Polacy nie odbiorą tej trzodzie władze i nie oddadzą w nasze ręce bo my to „Faszyści” i choćbyśmy nawet nie stali nigdy w życiu obok faszysty to i tak FASZYSTAMI będziemy, bo masowe media wciąż będą to powtarzać. O dziwo – powtarzają też historie o zielonej wyspie, o dobrobycie i Midasie-Rostowskim. Coraz więcej rodaków wie, że to bzdury i w to nie wierzy, ale jakoś nie potrafi przeciętny Kowalski zrozumieć, że skoro te cuda gospodarcze to bzdury (o czym już raczej wie), to w tej samej gazecie artykuł o nas „faszystach” to taka sama bzdura. W ten mit wciąż Kowalski niestety wierzy i obawiam się, że sporo przed nami pracy by w końcu przestał…