Prezydent Wrocławia nie próżnuje. Po tym jak zadłużył miasto do gigantycznych rozmiarów, jest czołowym „antyfaszystą” w kraju. We wrześniu 2012 wystąpił z apelem o delegalizację Narodowego Odrodzenia Polski, który natychmiast poparł Sojusz Lewicy Demokratycznej. Kilka dni temu na łamach Gazety Wyborczej opublikował artykuł pod tytułem „Wapory nacjonalizmu trzeba dusić w zarodku”, w którym czytamy m.in.:
Zero tolerancji dla chuligańskiej nacjonalistycznej prawicy. Dla kogokolwiek, kto nie szanuje odmienności. Państwo polskie musi się zająć tym problemem.Kilka miesięcy temu, po jednym z zajść sprowokowanych we Wrocławiu przez Narodowe Odrodzenie Polski, poprosiłem o spotkanie szefostwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W rozmowie z ówczesnym wiceministrem zaproponowałem uruchomienie we Wrocławiu specjalnego państwowego programu do spraw walki z rasizmem. Programu rządowo-samorządowego. Uważam bowiem, że wywoływane przez skrajną nacjonalistyczną prawicę zamieszki wymagają silnej reakcji na poziomie państwa. Zaproponowałem współfinansowanie tego przedsięwzięcia, deklarując milionowy wkład ze strony Wrocławia i oczekując na podobne finansowanie ze strony rządowej. Nie otrzymałem rządowych deklaracji finansowych..
Na podstawie: wyborcza.pl
Komentarz: Niestety dalsza część tekstu jest płatna, ale z pewnością nie zabrakło w nim mrożących krew w żyłach opisów „faszystowskiej przemocy”. O jakich „zamieszkach” pisze Rafał Dutkiewicz pozostaje jego słodką tajemnicą. Obawiamy się jednak, iż to co szanowny prezydent może dusić w zarodku, to jedynie własna głupota. Przypomnijmy sytuację z 2010 roku, kiedy to jego „antyfaszystowscy” przyjaciele gwizdali podczas hymnu narodowego śpiewanego przez kilkuset uczestników I Marszu Patriotów. Bojowy Rafał Dutkiewicz nie odważył się jednak na „blokowanie” Marszu w 2012 roku, a to z prozaicznego powodu – 10 000 uczestników nie byłoby łaskawe dla haseł „No pasaran”, które jak wiadomo wylądowały na śmietniku historii. Rosnące poparcie dla nacjonalizmów w całej Europie powoduje, iż demoliberałowie są coraz bardziej zdesperowani. Jednak i tak przejdziemy
16 marca 2013 o 10:59
„… to co szanowny prezydent może dusić w zarodku, to jedynie własna głupota.” Obawiam się, że już nawet tego nie może, chyba jest za późno
16 marca 2013 o 14:59
Zawsze może skorzystać z myśli Jerzego Drobnika i zmądrzeć…
16 marca 2013 o 15:28
Nie piszcie proszę „demoliberalne” bo oni tacy liberalni i wolnościowi jak komuniści czy bolszewie, liberalizm jest ustrojem wolnościowym, zero PITu, CITu a VAT nie wyższy niż 10%, wolność wyboru szkół i przedmiotów do nauki, prawdziwą wolność potrafią przywrócić inteligentni monarchowie a nie demokracja w której łatwiej kraść niż pracować….
16 marca 2013 o 15:28
Gmurczyk na prezydenta Wrocławia! Ot choćby dla hecy, by widzieć jego (ewentualną) debatę z Dutkiewiczem
16 marca 2013 o 15:50
fenix1991 – cierpisz na korwinius popierdolus, ciężka choroba. Szansa zapadalności największa w wieku 14-17 lat.
W ramach terapii zapisuję receptę – wszystkie artykuły z działu „Ekonomia”. Może jeszcze nie jest za późno, żeby uratować Twój umysł.
16 marca 2013 o 16:13
@Sigurd
Zgadzam się, przecież te krzyczenie w necie JKM na Króla jest bardzo zabawne, ale zabawniejsze jest to kto to mówi, jacy geniusze czy znawcy :D.
16 marca 2013 o 19:12
Fenix – hasło ,,demoliberałowie” nie odnosi się bezpośrednio do wolnorynkowców/wolnościowców, tylko zwolenników liberalnej demokracji – demoliberałami są więc także np PiSowcy, którym do wolnorynkowców daleko.
18 marca 2013 o 14:58
Hemos Pasado!