Birmingham to wzorowy przykład wieloetnicznego „raju”. Drugie pod względem wielkości po Londynie miasto w Wielkiej Brytanii jest kolorowe i „tętniące” życiem, w przeciwieństwie do „nudnych” monoetnicznych miasteczek. Niedawno informowaliśmy o tragicznej śmierci 9-letniego Aarona, który powiesił się po miesiącach psychicznego znęcania ze strony imigrantów z Azji z powodu swojego koloru skóry. Nie minęło kilkanaście dni i znowu mamy do czynienia z tragedią. 16-letnia Christina Edkins w drodze autobusem do szkoły została w centrum Birmingham zamordowana przez czarnego, 22-letniego nożownika, po tym jak prawdopodobnie odrzuciła jego „zaloty”.
Napady z użyciem noży lub broni palnej, zamieszki oraz gwałty na rdzennych mieszkankach to jedne z wielu konsekwencji masowej imigracji forsowanej przez lobby biznesowe i syjonistyczne.
Na podstawie: The Guardian
Komentarz: Trzecia Pozycja popiera koncepcję rasowego separatyzmu, dzięki któremu różniące się grupy rasowe współpracują ze sobą dla wzajemnego dobra, szanując się wzajemnie. Osiedlenie ras w krajach ich pochodzenia jest pierwszym krokiem do pokojowego świata.
13 marca 2013 o 13:21
Biali zatracili gdzies chec do walki….jeden czarny diler zabity i zamieszki w calej Anglii… Biali gina nic sie nie dzieje
13 marca 2013 o 14:09
Wykopujemy!
http://www.wykop.pl/link/1442957/raj-multikulti-czarny-nozownik-morduje-16-letnia-angielke-w-autobusie/
13 marca 2013 o 20:21
@JA
O to kilka powodów dlaczego tak jest:
1. Technologia i Propaganda.
2. Brak większych Konfliktów i Kryzysów.
3. Kapitalistyczna konsumpcja i Demokratyczne rób ta co chce ta.
4. Globalny nihilizm Ameryki Północnej i Europy.
5. Wyparcie się własnej Tradycji i Kultury.
13 marca 2013 o 21:12
Poza wielorasowością przyczynę wielu napaści stanowi restrykcyjne prawo w kwestii broni. Obywatelom trudno uzyskać pozwolenie, więc w wypadku napaści są bezbronni. W USA, dzięki powszechnej możliwości samoobrony, jest mniej przestępstw ze skutkiem tragicznym, niż np. w Wielkiej Brytanii, Rosji czy Polsce (w przeliczeniu na mieszkańca).
13 marca 2013 o 21:32
Wielorasowość jako taka nie jest przyczyną problemu. Proszę poczytać blogi Polaków mieszkających w Chinach. Tam jest spokojnie, można po zmroku iść ulicą. Natomiast 99% Afryki to chora strefa wojny ze szczególnym uwzględneniem gwałtów. Czarni mają o 5% więcej testosteronu, w statystykach kryminalnych krajów wielorasowych są rasą dominującą. Lewacy tłumaczą to zawzięciem się na biednych Czarnych, ale fakt jest faktem. Tych ludzi bardziej „nosi”.
Co do broni palnej. Jak ktoś pokłada w niej nadzieje na rozwiązanie podobnych problemów, to jest skończonym głupcem. Czy dziewczynka idąca do szkoły ma nosić kaburę i rozglądać się wokół w ciągłym napięciu? Bandzior i tak ją zdybie z zaskoczenia.
W spokojnym społeczeństwie przestępczość jest marginalna. W Skandynawii ludzie prowadzili niepilnowane bezobsługowe przydomowe sklepiki z puszką w której klient zostawiał pieniądz.
Nie jestem przeciwnikiem broni palnej, ale nie znoszę głupoty. Głupotą jest jaranie się bronią jako taką i opieranie na niej bezpieczeństwa. W małomaisteczkowym USA to relikt dzikiego zachodu. Tam ma każdy broń bo taka tradycja. Natomiast w byle getcie murzyńskim też ma każdy i strzelają się każdego dnia. Bezpieczeństwo wynika tylko z istnienia spokojnych sąsiadów i wywalania z okolicy KAŻDEJ szumowiny któa się przyplącze a nie arsenału.
14 marca 2013 o 08:40
Kurcze, wynajdując akurat to przestępstwo potwierdzicie swoja tezę, z tym, że nie informujecie cały czas na bieżąco o wszystkich przypadkach kryminalnych w Anglii, to nie jest obiektywne.
14 marca 2013 o 12:17
Doprawdy?
http://www.nacjonalista.pl/2012/07/30/londyn-wzbogacony-wielokulturowoscia-34-mordercow-to-niebiali/
14 marca 2013 o 19:02
I to jest właśnie idealny przykład tego jak drogi „prawdy objawionej” i rzeczywistości się rozchodzą. Dzieci (BIAŁE, oczywiście) wychowuje szkoła i rodzice w poszanowaniu innych kultur, w potępieniu dla agresji, gniewu, nienawiści, w poczuciu niezmywalnej winy za holocaust, niewolnictwo i wszystkie nieszczęścia świata, a potem tak wytresowany, bezbronny „białas” kończy jako łatwa ofiara dla multikulturowej dziczy. Jak w dżungli – drapieżniki rozszarpują najsłabsze osobniki.
Jeśli tak dalej pójdzie, to skończymy jak ptak dodo, w ilustracjach szkolnych podręczników pod hasłem „wymarłe”. (Zakładając oczywiście, że w Eurarabii będzie w ogóle jakakolwiek edukacja, a nie tylko namioty, ogniska, kozy i obrzezanie)
15 marca 2013 o 18:24
Demotywator:
http://demotywatory.pl/4077157