W ubiegłym roku w Kancelarii Sejmu wypłacono nagrody na łączną sumę 7 milionów 734 tysięcy złotych. Nagrody otrzymało blisko 500 z 1230 pracowników Kancelarii, średnio na osobę wypadało 6 tysięcy 526 złotych.
Szef Kancelarii, jego zastępca oraz dyrektor generalny Gabinetu Marszałka Sejmu i dyrektorzy kilkunastu biur Kancelarii otrzymali łącznie niemal milion złotych (976 tysięcy 122,31 zł). Nagrody były przydzielane m.in. za sprawne rozdanie posłom tabletów. Wcześniej informowaliśmy o nagrodach dla Prezydium Sejmu.
Tymczasem w realnym świecie, mało znanym politycznej kaście, po raz pierwszy od 20 lat zmniejszyła się siła nabywcza płac – o 0,1 %. Ostatni raz bowiem płace realne spadły o 0,3 proc. w 1993 roku.
Na podstawie: RMF24/Gazeta Prawna
Komentarz: Rosnące podatki i ceny, wzrost biurokracji, emigracja młodych – oto wkład „demokratów” w przyszłość Polski.
21 lutego 2013 o 20:49
Ostatnio słyszałem wypowiedź Ewy Kopacz na temat owych nagród, ogólnie mówiąc przekazała ona ciemnemu ludowi, że odbiorcy tych gratyfikacji strasznie ciężko i długo pracują, stąd wyrazy uznania. Tak więc wszystko jasne, cały naród siedzi na dupie i nic nie robi, a biedni biurokraci żyją wyłącznie pracą, więc się nagrody należą, no i jak tu dalej narzekać? Pozostaje chyba przeprosić tych pracusiów, że tak ich nie doceniamy i wypominamy im te marne grosze, który otrzymują za trud, pot i łzy…
22 lutego 2013 o 06:42
„…kajdany demokracji przykuły Twoją duszę, dziś musisz żyć posłusznie…”
22 lutego 2013 o 21:46
Nie zapominajmy o niższych szczeblach, tam również nie tylko nagrody ale i podwyżki hojną ręką są rozdawane.