Podczas kiedy libańscy chrześcijanie od lat cieszą się wsparciem ze strony „złego” i „krwiożerczego” Hezbollahu, tworząc symbiozę z rodakami wyznania muzułmańskiego, w krajach będących pod protektoratem Waszyngtonu sytuacja ich współwyznawców daleka jest od jakiejkolwiek normalności. Więzienie, porwania, gwałty, niszczenie mienia, wreszcie zabójstwa to „chleb powszedni” dla chrześcijan w m . in. Pakistanie, Arabii Saudyjskiej czy dzisiejszym Iraku. Prześladowcy najczęściej unikają konsekwencji, co nie jest specjalnie trudne gdyż częstokroć to oni sami stanowią tam prawo.
W Arabii Saudyjskiej doszło w ostatnim czasie do aresztowania 53 chrześcijan z Etiopii, głównie kobiet. Do zdarzenia doszło 8 lutego podczas nabożeństwa w prywatnym domu w Dammam. Trójka liderów wspólnoty jeszcze tego samego dnia stanęła przed sądem islamskim pod zarzutem nawracania muzułmanów na chrześcijaństwo. Pod koniec ubiegłego roku doszło do niemal identycznej sytuacji, tym razem w miejscowości Jeddah. Tu także większość aresztowanych stanowiły kobiety, które w więzieniu były regularnie poniżane.
Pod koniec stycznia w albańskim mieście Fier, na południu kraju podpalono prowadzony przez polskich i słowackich franciszkanów kościół – jedyne w okolicy miejsce posługi duszpasterskiej. Czyn, którego dokonał 25 – letni mężczyzna motywowany był nienawiścią do wyznawców Chrystusa.
Na podstawie: Polonia Christiana
15 lutego 2013 o 20:31
„Zaprawdę, ci, którzy uwierzyli, ci, którzy wyznają judaizm, chrześcijanie i sabejczycy, i ci, którzy wierzą w Boga i w Dzień Ostatni i którzy czynią dobro, wszyscy otrzymają nagrodę u swego Pana; i nie odczują żadnego lęku, i nie będą zasmuceni!”
Koran 2:62
16 lutego 2013 o 07:41
Poprawni mówią że ten portal jest siedliskiem nienawiści a nauczył mnie więcej o szacunku do świata arabskiego(głównie szyitów) niż ta cała tzw poprawność.