Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
W 90 rocznicę śmierci, śp. Eligiusz Niewiadomski, który uwolnił Polskę od wybranego przez lewicę i mniejszości narodowe prezydenta Narutowicza – powrócił do Zachęty; miejsca, w którym dokonał niebywałego czynu. Powrócił za sprawą działaczy warszawskiego oddziału NOP, którzy właśnie w Zachęcie (oraz później – przy Grobie Nieznanego Żołnierza) uczcili pamięć tego wielkiego narodowego bohatera. Eligiuszu, dziękujemy!
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
3 lutego 2013 o 04:56
„Nie chcę, aby wyrok na mnie wykonany stał się powodem zemsty krwi. Był on zgodny z prawem i życzeniem moim, był zatem sprawiedliwy, więcej – był potrzebny. Śmierć moja jest koniecznym uzupełnieniem mego czynu. Bez niej był on nie tylko bezpłodny, ale leżałby na nim cień mordu. Śmierć to zatrze, czyn mój zakwitnie dopiero podlany krwią moją. Zakwitnie to znaczy przemówi do Narodu. Głupcy i hipokryci widzą w nim akt szaleństwa albo fanatyzmu. Tak nie jest! Byłoby źle z Polską, gdyby odrobina charakteru wystarczała aby być uznanym za wariata, a odrobina uczucia wychodzącego poza normy przeciętne dawała kwalifikacje na fanatyka. Czyn był straszny, bo musiałem uderzyć w naród. Nie słowem bezsilnym, lecz gromem. Gromem równym tej hańbie, jaką go opanowała spółka cynicznych hultajów i jawnych wrogów Polski. Musiałem uderzyć gromem, aby zbudzić tych co mniemają, że Polska już się ciałem stała, że minął czas wysiłków i ofiar i że broń można już złożyć. Tak nie jest! To, na co patrzą oczy nasze, nie jest jeszcze Polską. Nie o takiej śniły wielkie serca poetów naszych, nie za taką cierpiały, walczyły i ginęły pokolenia. (…) To jest dopiero Polska Piłsudskiego, Judeo-Polska. Naród polski do władzy w niej jeszcze nie doszedł. Polskę prawdziwą trzeba dopiero zdobyć i zbudować. W walce o nią niech się hartuje dusza pokoleń. Od udziału w tej walce nie zwalnia nikogo ani wiek, ani stanowisko społeczne, ani przynależność lub nieprzynależność do partii. Trzeba ją zacząć od zwycięstwa nad sobą, od pokonania własnej słabości. ”
Myślę, że ten cytat jest wystarczającym powodem, by nie utożsamiać Eligiusza tylko i wyłącznie z morderstwem…