Miecz Archanioła Michała
rozłamał lśnienie miłości
słońce poniosło
żar prawdy i wiary
na rumuńskie łąki
gdzie życie twarde
jak trakt żelazny
z ciał udręczonych
po których szalał terror
i zdrada przeciwko Zielonym
gdzie sprawiedliwość i prawo
płomieniem krwi
na latarniach zawisły
jak talizman
talmudycznej nienawiści
- zabić
góry lasy potoki
dziecięcy śmiech śpiew ptaków
i życia zwyczaje troski
- zniszczyć podeptać zszargać
sztandary i marzenia
i budować banki
na ludzkich cierpieniach
lecz miecz twój Kapitanie
nad łbami hydry
zatrzymał czas
i patrz Codreanu minęło 70 lat
a kraj wciąż mycką nakryty
klęczy nad grobami twych towarzyszy
a ty na białym rumaku
pamięcią rozświetlasz mroki
czekającego Narodu
na zmartwychwstanie Legionu
który już nie zaufa nikomu!
Wiersz ukazał się w “Szczerbcu”, czasopiśmie Narodowego Odrodzenia Polski.
Przedruk całości lub części wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Pismo do nabycia:
http://www.archipelag.org.pl/ oraz na Allegro
31 stycznia 2013 o 15:20
Fragment książki „Bałkańskie upiory”
„W nocy z 21 na 22 stycznia 1941 roku legioniści Michała Archanioła – odśpiewawszy hymny prawosławne, zawiesiwszy na szyi woreczki z rumuńską ziemią, wypiwszy utoczoną wzajemnie krew i skropiwszy się wodą święconą – uprowadzili dwustu Żydów: mężczyzn, kobiety i dzieci. Załadowali ich do ciężarówek i zawieźli do miejscowej rzeźni w południowej części Bukaresztu, nieopodal rzeki Dymbowica. Tam w lodowatych ciemnościach, kazali im się rozebrać do naga i wejść na czworakach na taśmociąg. Skowyczących z przerażenia przewieźli przez wszystkie etapy zautomatyzowanego uboju. Krew tryskała z bezgłowych, pozbawionych kończyn torsów, które legioniści nadziewali na rzeźnickie haki, opatrując pieczęcią: „zdatne do spożycia przez ludzi”. Jak napisał naoczny świadek odkrycia tej zbrodni następnego ranka, tułów pięcioletniej dziewczynki wisiał do góry nogami zbryzgany krwią jak cielak”.
6 listopada 2018 o 23:34
1. Wszyscy znamy i kochamy fantasy. Ale historycznie rzecz biorąc nadaje się to na to podpałkę, względnie, w razie deficytu srajtaśmy, na podtarcie obesranej rzyci, wrzucenie do klopa i energiczne naciśnięcie spłuczki.
2. A tu rzeczowa refutacja żydowskich bajek:
https://en.metapedia.org/wiki/Bucharest_Pogrom_of_1941
lub tu (zdaje się, że to samo, na wypadek, gdyby pierwsza strona się nie otwarła): http://en.rightpedia.info/w/Bucharest_Pogrom_of_1941
13 czerwca 2019 o 20:34
@Pan zygmunt
Hahahaha, ale pierdolenie
Autor tej książki musiał mieć nieźle zryte pod kopułą LOL
Oberschlesier dobrze to wyjaśnił, niestety rightpedia już nie działa, dlatego wstawiam link z metapedii:
https://en.metapedia.org/wiki/Bucharest_Pogrom_of_1941
Poza tym trzeba obalić wszystkie mity na temat rzekomych zbrodni Legionu Michała Archanioła vel Żelaznej Gwardii.
13 czerwca 2019 o 20:35
W sumie to Oberschlesier wstawił link z metapedii, zamiast metapedia przeczytałem wikipedia, zaszła drobna pomyłka.
31 stycznia 2013 o 15:35
Świetna literatura fantasy No ale skoro autorem jest Robert David Kaplan, to nie ma się co dziwić, że wodze fantazji go poniosło.
Kapitan – jego przykład, nasza walka!
31 stycznia 2013 o 16:19
Panie Zygmuncie – polecam również Ivo Goldsteina (jakby ktoś nie wiedział, wybitny CHORWACKI historyk) i opowieści o ojcach franciszkanach wydłubujących oczy żydowskim i serbskim dzieciom w Jasenovacu.
31 stycznia 2013 o 19:15
Syjoniści zachowują się jak banda rozpieszczonych bachorów. Atakują wszystkich z byle powodu (słowami lub bronią), wołając o sprawiedliwość, a sami się dopuszczają dużo gorszych rzeczy, niż ich przeciwnicy. Jak ktoś zwróci uwagę, wpadają w szał.
31 stycznia 2013 o 20:47
Przecież w jednej stodole w Jedwabnem zmieściło się ponad 340 osób (według Grossa 1600 osób) upchniętych do środka przez… 40 Polaków :). Większość prac „historycznych” pokolenia Nowej Lewicy lat 60-ych można wrzucić na półki działu SF. Dzieci Gramsciego szaleją, co praca to większa fantazja.
31 stycznia 2013 o 22:59
Czyli parchy znowu nakłamały? Kurdę, a podobał mi się nawet ten opis.
31 stycznia 2013 o 23:20
A, że ustasze były dobre chłopaki, to się oczywista zgodzę.
31 stycznia 2013 o 23:23
Brakowało mi tej ich szachownicy (wiadomo, z białymi polami na skrajach) na waszym plakacie promującym europejskie nacjonalizmy, najlepiej koło krzyża prawosławnego.
1 lutego 2013 o 10:54
No masz rację, ten opis jest tak idiotyczny, że aż zabawny. Mam nadzieję, że powstanie jeszcze więcej takich „relacji z autentycznych wydarzeń” – może coś o NOPowcach zjadających zmarłych Żydów na kirkutach? Bo, że córka Nikolasa Michaloliakosa, prezesa Złotego Świtu, biega z nożem i zarzyna imigrantów, to przecież oczywista sprawa, tak rzecze wikipedia i inne zawsze akuratne źródła.
Z ustaszami to mam wrażenie, że sprowadzasz tę kwestię do absurdu; nikt nie zaprzecza, że pomagali Niemcom w prześladowaniu Żydów, jak również okrutnie traktowali Serbów (aczkolwiek zdarzały się wyjątki od tej reguły). Nie zmienia to faktu, że stanowią centralny punkt odniesienia dla chorwackich nacjonalistów, podobnie jak OUN-UPA dla Ukraińców. I też ich ocena nie powinna być z naszego punktu widzenia jednoznacznie negatywna, zwłaszcza biorąc pod uwagę specyficzny „katolicko-faszystowski” charakter tego ruchu.
1 lutego 2013 o 17:35
Czyli jednym słowem w ruchach nacjonalistycznych ‚dla większego dobra’ przemilcza się pewne fakty historyczne, czy nawet przekłamuje historię. Gdzieś usłyszałem takie mądre stwierdzenie: „Chciałbym, aby ludzie przestali brać Autorytet za Prawdę, tylko Prawdę za Autorytet”. Te ruchy, które mają krew na rękach powinny być potępiane. A akurat opisywane wydarzenie mogło się wydarzyć. Przecież podobnych aktów dokonywali jacykolwiek szowiniści, czy to Murzyni ciachający Burów w RPA, czy Japończycy na Chińczykach, czy…tak, nie bójmy się tego powiedzieć! biali chrześcijanie też mogą postępować bestialsko. Jądro Ciemności kryje się w każdym.
1 lutego 2013 o 18:04
„Czyli jednym słowem w ruchach nacjonalistycznych ‚dla większego dobra’ przemilcza się pewne fakty historyczne, czy nawet przekłamuje historię.”
Ciekawe, w którym miejscu. Niewiara w pierdolenie z gatunku porno-fantasy o tryskających główkach małych żydowskich ofiar Żelaznej Gwardii, czy o księżach, proboszczach i biskupach przecinających ciężarne kobiety na pół w Starej Gradićce to pewnie „zakłamywanie historii”…
Musisz zrozumieć (ale oczywiście pewnie zbyt wiele wymagam), że pewnym organizacjom dorobiono gęby tak, by wykreować je na zło absolutne, a za tym historycznym szwindlem stały i stoją do dziś potężne grupy wpływu, spadkobiercy ideowi zwycięzców II WŚ. Poza tym musisz nauczyć się czytać ze zrozumieniem, bo Twój interlokutor w mojej osobie potwierdził wyraźnie fakt dokonania przez ustaszy zbrodni wojennych, więc nie opisuj czegoś, czego nie ma.
1 lutego 2013 o 18:06
Z Twojego płaczu nic nie wynika bo to oczywiste że każda ideologia ma „krew na rękach”. Demokracja i jej prekursor, Rewolucja Francuska, też ma. Podczas RF zginęło milion ludzi w imię „postępu” i „oświecenia”. Poczytaj o tym co robił m.in. Jean-Baptiste Carrier w imię demokracji.
1 lutego 2013 o 18:11
Jeżeli przyjmuje się za pewnik niektóre absurdalne opowieści na temat ustaszy, legionistów, strzałokrzyżowców, etc, etc, etc, no to już taka osoba przegrywa wojnę z demoliberalnym wrogiem – gdyż zamyka się w stworzonych przez niego fałszywych aksjomatach. Nie da się bronić, czy godnie reprezentować narodowego radykalizmu, jeżeli akceptuje się opowiastki np. o „masowych mordach ludności żydowskiej dokonanych przez bandytów NSZ”, a to mniej więcej to samo co wyżej wymienione historyjki, wyssane z dupy syjonistycznej kanalii.
Poruszyłem temat ustaszy, którzy jednak w porównaniu z Żelazną Gwardią mieli znacznie więcej ciężkich grzechów na sumieniu tylko dlatego, że wspomniana przez „Pana Zygmunta” opowieść z gatunku stalagowej, żydowskiej porno-fantastyki przypomina do bólu rozpuszczone na ich temat bzdury. Teraz to precyzuję, żeby nie było wątpliwości. Jest jednak zauważalna różnica między nimi, a jedną z najbardziej nieskazitelnych (obok ONR) organizacji narodowo-rewolucyjnych, jaką był Legion.
13 czerwca 2019 o 21:02
Po prostu osobnik o pseudonimie „Pan Zygmunt” próbował wykpić nacjonalistów przełamujących anty-nacjonalistyczną mitologię demoliberałów i bolszewików typu „6 pierdyliardów Żydów zagazowanych w Auschwitz” robiąc im (znaczy się nam) tanie zarzuty o „zamiatanie niewygodnych faktów pod dywan”.
Chciał „zmasakrować” nacjonalistów, a sam zrobił z siebie buraka pastewnego
1 lutego 2013 o 18:40
Sympatyczną opowieść przytoczył Pan Zygmunt. Pan Kaplan jako „bezstronny” obserwator uraczył Czytelników historyjką, mającą wzbudzić przerażenie, a wywołującą co najwyżej uśmiech politowania. Mamy tu jak zwykle bezimiennego świadka i bezimiennych „katów” z Legionu pijących krew – widać Kaplan lubił opowieści o wampirach. Kaplan to jeden z tych „bezstronnych” obserwatorów, którzy tak ochoczo namawiali do inwazji na Irak, bo zgodnie z ich „prawdami” Saddam miał broń masowego rażenia i w ogóle kontaktował się z kosmitami, żeby tylko dokonać na wszystkich napaści. No a teraz powróćmy do sytuacji w Rumunii w 1941 roku. 21 stycznia 1941 roku marszałek Antonescu wydaje dekret o delegalizacji Legionu Archanioła Michała. W całym kraju trwają polowania na członków organizacji, które były planowane już od dawna. Wojsko przystępuje do szturmu na główną siedzibę Legionu – Zielony Dom. Walki trwają także w pozostałych częściach kraju. Po dwóch dniach jest po wszystkim. Ginie 5000 Legionistów, kilkanaście tysięcy trafia do więzień, kilka tysięcy ucieka z kraju – w Niemczech trafiają do obozów koncentracyjnych. Antonescu wydaje rozkaz zamordowania 800 czołowych działaczy, tysiące wysłanych zostaje na front wschodni z przydziałem na najgorsze placówki – intencja wiadoma. W świetle tych faktów mamy teraz uwierzyć w czosnkową bajeczkę o tym, jak to w Bukareszcie w tych dniach Legioniści kręcą pierwowzór „Teksańskiej masakry piłą łańcuchową”. Popłakałem się ze wzruszenia.
6 listopada 2018 o 01:14
Czy można wiedzieć z którego roku jest ten wiersz i gdzie się pierwotnie ukazał? To dla mnie ważne, bo nie wiem czy mam to traktować jako źródło czy poezję współczesną.