Choć dziś największą i dynamicznie się rozwijającą organizacją nacjonalistyczną w Szwecji jest Partia Szwedów (Svenskarnas parti), obok niej działa szereg mniejszych, prowadzących ożywioną działalność wydawniczą, publicystyczną oraz różnorodne kampanie uliczne. Jedną z nich jest Szwedzki Ruch Oporu (Svenska Motståndsrörelsen). Działacze tej grupy w przeddzień Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu w samym centrum Sztokholmu dobitnie wyrazili, co myślą o syjonistycznym lobby. Spalenie flagi Izraela miało być sprzeciwem wobec fałszowania historii, powojennej pedagogiki, która powoduje, iż ludzie nie muszą znać historii swojego kraju, nie muszą utożsamiać się z jego kulturą, ale muszą wierzyć w holocaust. Sobotnia akcja była również aktem sprzeciwu wobec syjonistów promujących w Europie politykę multikulturalizmu, która rujnuje fundamenty etniczne europejskich narodów, zamieniając państwa w społeczne dżungle, w których obcy dyktują rdzennym mieszkańcom jak żyć. Masowa imigrancka przestępczość, destrukcja systemów socjalnych, import islamizmu – to wszystko efekty dominacji lobby w państwie szwedzkim.
Na podstawie: Nationell.nu
30 stycznia 2013 o 15:18
I znowu media będą miały pretekst, aby mówić o „narastającym „faszyzmie”” wśród młodzieży.
30 stycznia 2013 o 18:22
No cóż….jak widać inżynierom marksizmu kulturowego nie udało się do końca zrobić ze wszystkich bezmózgie marionetki i tu jest ich ‚bul’ :).
31 stycznia 2013 o 23:33
NO! To chłopaki pojechali z „grubej rury” Bardzo dobrze! W Skandynawii ruchy tożsamościowe są bardzo, ale to bardzo słabe, a zniszczenia dokonane przez „demokratów” wręcz OGROMNE, dlatego tym bardziej cieszy, że są tam jeszcze ludzie, którym nie jest wszystko jedno.
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że ich nikt tam za to nie zasztyletuje, nie poobija ani na Sybir nie ześle! (Bo lewactwo to nieobliczalne, prymitywne bydlęta, obojętnie czy na stołkach, czy na ulicach, więc z nimi nigdy nie wiadomo)
Tak na marginesie, to uważam, że przepis o zniesławieniu ze względu na przynależność etniczną, (czy jak to się tam fachowo, prawnie nazywa) powinien być w ogóle zniesiony, bo ogranicza tylko wolność słowa i marnuje niepotrzebnie środki i czas wymiaru sprawiedliwości, podczas gdy szkodliwość społeczna takich „zbrodni” jest niemalże zerowa.