Były premier Włoch Silvio Berlusconi pochwalił Benito Mussoliniego za „dokonane dobra”, krytykując jednocześnie wprowadzone w 1938 „prawa rasowe”, które zakazywały Żydom studiowania na włoskich uczelniach oraz pracy w niektórych zawodach. Odnosząc się do sojuszu z III Rzeszą Berlusconi powiedział m.in: – Trudno teraz postawić siebie w butach Mussoliniego, który podejmował wtedy decyzję. Oczywiście włoski rząd przewidując, że niemieckie siły odniosą ostateczne zwycięstwo, skłonił się do sojuszu z hitlerowskimi Niemcami niż ich przeciwnikami.
Słowa byłego premiera wywołały oburzenie w Europie tym bardziej, że wypowiedział je przed Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holocaustu.
Na podstawie: Sky News
Komentarz: Amator bunga bunga, którego prawicowi przyjaciele skompromitowali wszystko co wartościowe i zdradzili naród, z pewnością nie jest wzorem godnym do naśladowania, ale w tej kwestii ma oczywiście rację. Zasługi Mussoliniego w wielu sprawach są bezdyskusyjne. Wypowiedzi zaś tego typu są potwierdzeniem tego, o czym pisaliśmy już na portalu – swoistego renesansu popularności Duce we Włoszech. Oby przełożyło się to na sukcesy naszych włoskich przyjaciół już w czasie najbliższych wyborów.
28 stycznia 2013 o 16:05
o/
28 stycznia 2013 o 21:22
To nie wszystko. Po wypowiedzeniu tych słów, podczas dalszej części oficjalnych obchodów upamiętniania Holocaustu najzwyczajniej w świecie… zasnął.
Oburzenie środowisk lewicowych i żydowskich (a nawet części rodowitych Włochów) było oczywiście ogromne, ale jak uważam, że trudno chłopa winić. Cały ten wylew, (albo wręcz wymiot), bełkotu o w kółko wałkowanej martyrologii, oklepanych banałów i upartego zatruwania świadomości białego człowieka wymuszonym poczuciem winy, nawet najbardziej zatwardziałych i najczujniejszych słuchaczy by znużył. Ileż można szarpać człowiecze sumienie i jeździć na pozycji „wiecznej ofiary”; wmawiać, że za „największą zbrodnię ludzkości” odpowiedzialni są WSZYSCY europejczycy, że jest ona centrum historii współczesnego świata i że jego najważniejszym obecnie zadaniem jest zrobienie WSZYSTKIEGO by się nie powtórzyła?
Nie wiem jak inni, ale ja twierdzę, że najwyższy czas z tą wielką smutą skończyć! Już dawno straciła ona wymiar współczucia dla pokrzywdzonych. Teraz jest tylko prymitywnym narzędziem walki politycznej i pustą socjotechniką. „Trzymaj się w ryzach, nie podnoś czoła, bo przez twoją dumę może powtórzyć się Auschwitz!”. A my jak te barany, ze łzami w oczach potakujemy i sprzedajemy w imię źle pojętej moralności ostatnie resztki kontroli nad własną państwowością i prawem do samostanowienia.
Gdy te obchody będą u nas, to polecam wszystkim ostentacyjne (choć kulturalne, oczywiście) „olewanie” ich. Idźmy na piwo, smaczny posiłek, opowiadajmy dobre dowcipy w gronie znajomych, śmiejmy się głośno i nie dajmy się stłamsić szantażowi na „oprawcę i ofiarę”.
28 stycznia 2013 o 23:43
Los żydów w Oświęcimiu obchodzi mnie tak samo jak to co zjadłem w zeszły poniedziałek na obiad