Między Jerozolimą a żydowskim osiedlem Maale Adumim, w miejscu gdzie władze Izraela planują budowę kolejnego osiedla dla 3 tysięcy osadników, wyrosło w piątek palestyńskie miasteczko namiotowe. Powstanie nowych domów w tym miejscu jest jednoznaczne z odcięciem Jerozolimy od terytoriów palestyńskich, dlatego kilkuset działaczy organizacji palestyńskich postawiło namioty w tzw. strefie E1, korytarzu łączącym Wschodnią Jerozolimę z okupowanymi terytoriami na Zachodnim Brzegu. Teren na którym rozbito namioty został natychmiast otoczony przez policję, wszystkie okoliczne drogi zostały zablokowane przez armię. Mimo nakazu eksmisji, dzięki szybkiemu odwołaniu do Sądu Najwyższego, Palestyńczycy zyskali jej wstrzymanie o sześć dni.
Izraelskie władze codziennie realizują politykę faktów dokonanych na Zachodnim Brzegu, w Jerozolimie. Doszliśmy do wniosku, że czas, abyśmy my, Palestyńczycy, też zaczęli realizować politykę faktów dokonanych. Miejsce, w którym zbudowaliśmy wioskę, należy do prywatnych właścicieli palestyńskich. Mogą stracić ziemię w każdej chwili, bo ma tu powstać nowe osiedle – powiedział palestyński działacz z Jerozolimy. „My, ludzie bez pozwoleń od okupanta, bez pozwoleń od kogokolwiek innego, jesteśmy tu dzisiaj, bo to nasza ziemia i mamy prawo na niej mieszkać” – napisano w oświadczeniu dla prasy, dodając że nowo powstała wioska będzie nosić nazwę Bab el – Szams (Brama Słońca).
13 stycznia 2013 o 10:17
i posprzątane, „nasi” s. braciszkowie poradzili sobie z „chamami”