We Francji trwa mobilizacja przeciwko projektowi tzw. małżeństwa dla wszystkich, forsowanemu przez socjalistyczny rząd, którym kieruje Jean-Marc Ayrault. Pod tą chwytliwą nazwą kryje się umożliwienie zawierania małżeństw przez pary jednopłciowe i adoptowania przez nie dzieci. „Ustawa Taubiry”, od nazwiska minister sprawiedliwości, przewiduje wpisanie do kodeksu cywilnego definicji małżeństwa w następującym brzmieniu: „Małżeństwo zawierają dwie osoby różnej płci lub tej samej płci”. W ten sposób, bez jakiejkolwiek innej zmiany ustawodawstwa, związki jednopłciowe zyskałyby te same prawa co małżeństwa, w tym do adopcji dzieci. Konsekwentnie projekt usuwa z kodeksu słowa: „mąż” i „żona” zastępując je słowem „małżonek”, zaś słowa: „ojciec” i „matka” – słowem „rodzic A” lub „rodzic B” bądź „jedno z rodziców”.
Informowaliśmy już o masowych protestach Francuzów przeciwko projektowanym zmianom. Na 13 stycznia 2013 roku zapowiedziano kolejną wielką narodową mobilizację. Swój sprzeciw wobec małżeństw jednopłciowych będzie z jednej strony manifestować koalicja „Le Manif Pour Tous” (Manifa dla wszystkich) grupująca szereg organizacji o różnej proweniencji, a z drugiej środowiska katolickich tradycjonalistów z Instytutem Civitas na czele. Tych ostatnich wesprą m.in. narodowi rewolucjoniści z GUD. Również Marine Le Pen wezwała członków i sympatyków Frontu Narodowego do uczestnictwa w manifestacjach i wyrażenie sprzeciwu wobec planów rządu. Z kolei jedyna deputowana FN w parlamencie Marion Marechal Le Pen w swoim noworocznym przesłaniu podkreśliła, iż rok 2013 będzie rokiem walki w obronie tradycyjnej rodziny. (WT)
Na podstawie: Nationspresse.info/Front National/KAI
Najnowsze komentarze