Legenda francuskiego i europejskiego nacjonalizmu, honorowy przewodniczący Frontu Narodowego, Jean-Marie Le Pen wywiadem dla portalu Pravda.ru po raz kolejny potwierdził, iż uznanie dla jego postaci nie jest przypadkowe.
Jakie były powody Pańskiej wrogości do komunizmu?
Zawsze byłem wrogi względem komunizmu. Dorastałem w katolickiej kulturze, a on był jej antytezą: negacją wolności i duchowości. Uosabiał drogę do alienacji. Poza utopijnym charakterem, manipulował pragnieniem zmian u robotników i przemieniał całe społeczeństwa w otwarte więzienia. Dodatkowo Francuska Partia Komunistyczna bardziej reprezentowała interesy ZSSR, później „siedziby międzynarodowego socjalizmu” niż francuskich robotników i Francji w ogólności.
Jakie zagrożenia Pana zdaniem zastąpiły komunizm?
Dziś komunistyczne zagrożenie, załamane przed 20 laty, zostało zastąpione przez kolejną śmiertelną utopię – globalizm, nową internacjonalistyczną ideologię i materializm, którego jedynym celem jest maksymalizacja zysków wielkich kapitalistów kosztem narodów. Jest także islamizm i jego męczennicy. Wszystkie te ideologie łączy dążenie do podważenia fundamentów helleńsko-chrześcijańskiej cywilizacji i zastąpienie jej inną, która nie jest nasza.
Jak Pan wytłumaczy izolację Frontu Narodowego?
Izolacja FN jest rezultatem propagandy wytwarzanej przeciwko niemu przez większość prasy będącej w posiadaniu grup finansowych, polityków i systemu. Przeciwko wszystkim grupom medialno-polityczno finansowym Front Narodowy musi walczyć sam.
Jaką przyszłość widzi Pan w relacjach Europy i Rosji?
Wspieram stworzenie harmonijnej grupy, ożywionej przez wizję wspólnego przeznaczenia całej północnej strefy, od Brestu do Władywostoku. Ale to nie jest w interesie pozostających wiodącą potęgą Stanów Zjednoczonych i międzynarodowych grup i jest jasnym, że kasty użyją wszelkiej siły, aby się temu przeciwstawić.
Jak postąpić z atlantyzmem?
Przez długi okres popierałem NATO w sytuacji gdy sowieckie czołgi stały 500 km od naszych granic, reprezentując zbrodniczy system używający partii komunistycznych jako koni trojańskich. Ale to zagrożenie przeminęło. Atlantyzm nie ma dziś żadnego uzasadnienia. Przez 20 lat NATO interweniowało jedynie przeciwko stabilności na świecie: w Jugosławii, gdzie dziś rządzą mafie i islamizm – patrz Kosowo i Bośnia, w Iraku i Libii, gdzie Kaddafi (jakkolwiek dyktator taki sam jak Saddam Hussajn) zapewniał krajowi stabilizację. Tak więc, precz z atlantyzmem, który stał się przyjemnym określeniem amerykańskiego imperializmu!
Czy islamizacja o której Pan mówi jest nieuchronna?
Islamizacja jest prostą konsekwencją masowej imigracji dotykającej naszych krajów. Nie jest ona nieuchronna, jeśli powstrzymamy napływ milionów muzułmańskich imigrantów do naszej ojczyzny, a tych którzy tu są zmusimy do przestrzegania naszych praw i zwyczajów. Jeśli się temu nie podporządkują, mogą praktykować swoje zwyczaje gdziekolwiek, poza Francją oczywiście.
Jak Pan ocenia zachodnią politykę w Libii oraz szczególnie teraz w Syrii?
Zachodnie podejście jest kryminalne, gdyż zmierza do zastąpienia reżimów będących dyktaturami (zapewniającymi jednak stabilność i szacunek dla mniejszości religijnych, zwłaszcza chrześcijan), chaotyczną islamistyczną dyktaturą, która innowiercom da wybór: walizka lub trumna. Jak głosi jeden ze sloganów syryjskich rebeliantów: chrześcijanie do Libanu, alawici na cmentarz. Jednak wywrotowi zachodni sponsorzy wolą zatykać uszy…
To jedynie wybrane fragmenty rozmowy z Jean-Marie Le Penem, człowiekiem intrygującym, przyjacielem wybitnego francuskiego narodowego rewolucjonisty i współtwórcy Frontu Narodowego – Francoisa Duprata. Niezwykłe, że osoba mająca 84 lata potrafi trzeźwiej myśleć w kwestiach współczesnych zagrożeń od wielu młodych ludzi, walczących z dawno umarłymi „przeciwnikami”.
WT
Najnowsze komentarze