Kilkadziesiąt tysięcy osób wzięło udział w Marszu Niepodległości w Warszawie. W manifestacji obecni byli przedstawiciele niemal wszystkich nurtów zaliczanych przez liberalne media do prawicowych: od nacjonalistów (Narodowe Odrodzenie Polski) poczynając, poprzez środowiska kibicowskie z całego kraju, organizatorów, skupionych wokół Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, a na mainstreamowej quasi prawicy (zwolennicy PiS z klubów Gazety Polskiej) kończąc. Proporcje udziałowe były różne, niekoniecznie zadowalające. Demonstrację próbowały zablokować siły policyjne i zagony nieznanych sprawców w policyjnych wdziankach, ale ostatecznie manifestacja przez stolicę przeszła.
Nieco wcześniej chodził po Warszawie w otoczeniu służby pałacowej (sztuk jakieś 800) Komorowski Bronisław, składając na prawo i lewo kwiatki pod pomnikami, które wpadły mu w oko. Demonstrowali też lewacy, tradycyjnie już w sile jakieś 200 osób, nikt się z nich jednak nie przewrócił, bo ich zdrowia pilnowała milicja, w liczbie funkcjonariuszy zbliżonej.
Najnowsze komentarze