W nawiązaniu do wspomnianego już na łamach portalu Nacjonalista.pl artykułu „Miasto spotkań z nacjonalizmem”, który ukazał się w tygodniku „Przekrój, publikujemy komentarz serwisu wroclawianie.info:
Znów nas chwalą. No, może nie tyle chwalą co atakują, ale skoro atakują to znaczy, że mają nas za wrogów, a to samo w sobie już brzmi jak komplement. Przekrój – gazeta, której złote czasy przypadały na okres Polski Ludowej bierze pod lupę Wrocław grzmiąc, że klucze do bram tego grodu dzierżą w – nomen omen – prawicy – nacjonaliści. Wymowa tekstu jest tyleż trafna co zabawna – z łamów gazety kapie krew, słychać chrzęst łamanych gnatów, a blask rac i pochodni bije po gałach. Opowiastkę rozpoczyna przypomnienie sławnej akcji z 21 marca 2007 roku, kiedy to po wrocławskim Rynku wesoła czereda nacjonalistów spacerowała niosąc na przedzie zadzierzgniętą czarną kukłę Simona Mola. Jest mowa o 2008 roku i osądzeniu wszystkich uczestników innej manifestacji – aczkolwiek szkoda, że dziennikarze zapomnieli, iż nacjonalistów uniewinniono. Jest mowa o tramwaju Białej Siły, którym powozili ludzie z Narodowego Odrodzenia Polski. Jest w końcu mowa o Marszu Patriotów 11 listopada i o tym, że kontrmanifestacje lewackie nie mają szans w konfrontacji z imprezami nacjonalistów i kibiców. Całość wieńczy grożenie paluszkiem w kierunku władzy lokalnej, że nie walcząc z faszyzmem de facto wspiera go. Nas tekst, jakkolwiek pełen przekłamań i histerycznego tonu – cieszy. Skoro przeciwnicy trwożą się na myśl o tym co dzieje się we Wrocławiu oznacza to, że strategia przyjęta przez kibiców i nacjonalistów z NOP jest słuszna.
8 września 2012 o 02:25
Jak inteligenty człowiek może nazwać kogoś neonazistą, jednocześnie oznajmiając że ostatnia akcja antyimigracyjna odbyła się pięć lat temu?
Na plus jest że wspomnieli o Marszu Patriotów a nawet o jego wysokiej frekwencji. Inne media chyba w całości zbojkotowały doniesienia o kilku tysiącach jego uczestników, były zbyt zajęte donoszeniem o tym co działo się w pobliżu marszu w Warszawie.