W niedzielne popołudnie 22 lipca do Wieliczki przybył na występy gościnne obwoźny cyrk Palikota, zwany również „biurem w ruchu”. Spektakl miał jednak dość ubogą obsadę – zamiast spodziewanej baby z brodą, czyli Krzysztofa Bęgowskiego (znanego również pod pseudonimem Anna Grodzka) w roli głównej wystąpił polityczny karierowicz, poseł Łukasz Gibała. Przywlókł on ze sobą na wielicki rynek cyrkowy wagon w postaci pomarańczowej przyczepy kempingowej obklejonej emblematami partyjnymi oraz grupkę klakierów do rozdawania ulotek i robienia zdjęć.
W czasie kiedy poseł zasiadł wygodnie za turystycznym stoliczkiem, a jego przyboczni z marnym skutkiem ruszyli do rozdawania ulotek swoją akcję rozpoczęli lokalni działacze Narodowego Odrodzenia Polski. Rozwinięto biało-czerwony transparent NOP Wieliczka z falangą oraz krzyżem celtyckim i rozpoczęto kolportaż ulotek akcji „zakaz pedałowania” oraz „zatrzymać eurofilię”.
Spektakl palikotowców nie spotkał się z uznaniem przechodniów. Omijali oni błaznów w pomarańczowych koszulkach, a przez ponad godzinę posłowi Gibale udało się porozmawiać jedynie z kilkoma osobami, w tym z dwoma, na oko dziesięcioletnimi dziećmi i przechodzącym akurat menelem. Jeden z przejeżdżających kierowców na widok cyrkowego obozowiska zaczął trąbić i wymachiwać w kierunku „artystów” wyciągniętym przez okno środkowym palcem. Jednocześnie mieszkańcy chętnie zapoznawali się z nacjonalistycznymi materiałami.
Po około półtora godzinnym występie cyrkowcy zwinęli swoje obozowisko i pod gradem zabawnych komentarzy i salw śmiechu kierowanych pod ich adresem przez nacjonalistów odjechali w kierunku Krakowa, ciągnąc za sobą przyozdobioną chwilę wcześniej „zakazem pedałowania” przyczepę.
Źródło: Biuro Informacyjne NOP
Najnowsze komentarze