Pomimo akceptacji przez władze w Damaszku planu pokojowego autorstwa Kofi Annana nie ustają ataki zagranicznych najemników i salafickich/wahabickich ekstremistów na wojska rządowe i ludność cywilną. Tzw. syryjska rewolucja, finansowana i popierana przez Stany Zjednoczone, Izrael, Arabię Saudyjską oraz ich sojuszników zainteresowanych destabilizacją tego kraju po raz kolejny pokazała swoje oblicze w prowincji Homs. W mieście Houla, po starciach wojsk rządowych z uzbrojonymi w moździerze i broń przeciwpancerną bandami terrorystów, odnaleziono ciała 108 osób, w tym 49 dzieci i 34 kobiet. Ofiary w większości zostały zabite strzałami z bliskiej odległości lub poderżnięto im gardła. Masakrę w ostrych słowach potępiły Iran oraz Chiny. Irańscy deputowani do parlamentu w specjalnej uchwale odpowiedzialnością z tragedię obarczyli Stany Zjednoczone dodając, iż terroryści są trenowani i uzbrajani przez Zachód i jego sojuszników w regionie. „Atak przeprowadzono z myślą o wprowadzeniu chaosu i niestabilności w Syrii, a jego wykonawcy chcą zablokować drogę do pokojowego rozwiązania kryzysu” czytamy w dokumencie.
Na podstawie: SANA/Press TV
Komentarz: Pełna solidarność z narodem syryjskim i jego prezydentem Baszarem al-Assadem. Miejmy nadzieję, iż wkrótce zmiażdży spisek, a Syria powróci na ścieżkę pokoju i harmonii.
29 maja 2012 o 19:12
Z całym szacunkiem, ale w czym bardziej szokujące jest zamordowanie kobiety od mężczyzny. Takie oświeceniowe, lewackie prawoczłowiecze pitolenie o tzw. „kobietach i dzieciach”. Tzw. jest tu wskazane, bo niekiedy 12 letni chłopak już do „dzieci” się nie zalicza. Czy 18 letni mężczyzna ma mniejsze prawo do życia od 70 letniej kobiety? Nie, każdy ma takie samo prawo do życia. Dekalog uczy „nie zabijaj”, a to dotyczy każdego, nie tzw. „kobiet i dzieci”.