Przechodzień chcący udać się na spacer prawym brzegiem Wisły od pewnego czasu jest tam świadkiem dość przygnębiającego widoku: odcinek wybrzeża pomiędzy Mostem Średnicowym a Mostem Gdańskim (a możliwe, że i w innych miejscach), do niedawna jeszcze porośnięty gęstą, bujną roślinnością nadrzeczną, rozbrzmiewający śpiewem nieczęstych przecież w centrum miasta ptaków, wygląda obecnie jak pobojowisko. W miejscu dawnego lasu i nadrzecznych chaszczy, pośród których malowniczo wiła się dawniej alejka, leżą obecnie porozrzucane sterty zwalonych pni, uschłych gałęzi, a dawniej chroniony cieniem ułożonego z liści baldachimu przechodzień wystawiony jest na promienie niemiłosiernie prażącego słońca. Ptaki odleciały z tego przygnębiającego śmietniska, które jeszcze do niedawna było żyjącym lasem, i wokół rozbrzmiewają już tylko ryk przejeżdżających nieopodal samochodów i dźwięki ich klaksonów. W miejscach uprzątniętych, zdążyło wyrosnąć kilka ogródków piwnych i tzw. „plaża”, gdzie ma się wątpliwą przyjemność oglądania mieszczaństwa wystawiającego swe obleśne, tłuste cielska wobec promieni słonecznych i spalin przejeżdżających nieco może ponad dwadzieścia metrów dalej samochodów. Zapewne niestety, dewastacja jednego z ostatnich zielonych terenów miasta postępować w kolejnych tygodniach, szczególnie wobec cyklu imprez planowanych w związku z tzw. „Euro 2012”. Smutny uśmiech mogą wywołać jedynie dostrzegalne gdzieniegdzie ślady sprzeciwu bliżej nieokreślonych środowisk wobec zamienienia nadbrzeżnego lasu w pobojowisko; na pniach wielu ściętych drzew i na filarach pobliskich mostów dostrzec można namazane farbą hasła w rodzaju „Stop wycince drzew!” i „J**ać HGW!”. Z tego miejsca chcielibyśmy pozdrowić i wyrazić poparcie dla autorów tego głosu sprzeciwu. Niestety, najwyraźniej nieskutecznego.
Komentarz Redakcji Xportal.pl: Rządząca Warszawą liberalna szajka złodziei z PO, z panią prezydent Gronkiewicz-Waltz na czele, pustosząc nadbrzeżny lasek, dokonała zniszczenia tego, co było swego rodzaju unikatem w skali światowej – w żadnym bowiem innym mieście o stołecznej randze, nie udało się uniknąć zamienienia rzeki, nad którą jest położone, w śmierdzący ściek, zaś jej wybrzeża w betonową ekologiczną pustynię, upstrzoną jedynie tandetnymi „pubami”, sprzedającymi szmelc dla turystów budami handlowymi, oraz budkami z piwem. Taki właśnie żałosny obraz przedstawia sobą lewy brzeg warszawskiego odcinka Wisły. Upodobnienie do niego również brzegu prawego, na co najwyraźniej się zanosi, nie da się nazwać inaczej jak wandalizmem, do którego zdolny może być tylko wykorzeniony burżuazyjny pasożyt, oraz siedzący u niego w kieszeni demoliberalny polityk, zgodnie godzący się na zniszczenie krajobrazu kulturowego i przemysłowego, by cały świat zamienić w jeden wielki tandetny kram. O dalszym rozwoju sytuacji nad Wisłą będziemy Państwa informować na naszym portalu. Dziś możemy powiedzieć, że na spacer nad Wisłę na odcinku pomiędzy Mostem Średnicowym a Mostem Śląsko-Dąbrowskim nie ma już po co chodzić. (R.L.)
za: Xportal.pl
Komentarz portalu Nacjonalista.pl: Cóż więcej dodać? Chyba tylko po raz kolejny warto przypomnieć odpowiedni fragment Deklaracji Trzeciej Pozycji, mówiącej wyraźnie, że :
Każdy człowiek, niezależnie od tego, gdzie mieszka, pragnie żyć w pięknym i zdrowym otoczeniu . Dla członków Trzeciej Pozycji wynika stąd, iż muszą oni uświadomić, że obowiązek zachowania piękna i równowagi naszego otoczenia ciąży na wszystkich narodach. Nie wymaga to tworzenia globalnych organów policyjnych, jak to wykrzykują maniacy New Age, ale rzeczywistego porozumienia się narodów, co do ich potrzeb.
Flora, fauna i wszelkie szlaki wodne świata są ze sobą powiązane w sposób dynamiczny i kompleksowy, co pozwala istnieć rodzajowi ludzkiemu. Zaś te wzajemne stosunki mają kluczowe znaczenie dla wszystkich narodów i kultur. Trzecia Pozycja będzie działać na rzecz ograniczenia wyniszczania naszego wspólnego domu przez zachłanność kapitalistycznych korporacji, manię uprzemysławiania, marksistów, chciwość międzynarodowych banków i przez zagrażających wolności adwokatów Zjednoczonego Świata. Człowiek posiada oczywiście prymat nad naturą, ale musi ją traktować jako podarunek, który ma zostać przekazany przyszłym pokoleniom.
Trzecia Pozycja przyjmuje, że w zdrowym społecznym porządku istnieje równowaga pomiędzy ruralizmem a urbanizmem. Pierwszy jest oczywiście – z punktu widzenia jednostki i otoczenia – dużo zdrowszy, choć życie wiejskie może być uzupełnione przez właściwy urbanizm, bazujący na siołach, wioskach i miastach – ośrodkach handlu i centrach niezanieczyszczającej, wysokiej technologii przemysłu, badań i studiów. Ta równowaga pomiędzy ruralizmem a urbanizmem znajduje się w centrum światopoglądu Trzeciej Pozycji.
Najnowsze komentarze