Nakładem wydawnictwa Wektory ukazała się książka Hansa Herberta von Arnim „Europejska zmowa – Jak urzędnicy UE sprzedają naszą demokrację”. Książka ta przybliża czytelnikom wiedzę o Unii Europejskiej (bardzo dokładnie opisując strukturę, instytucje, prawodawstwo UE i proces kreowania przepisów w instytucjach UE, patologie poszczególnych instytucji) i ukazuje szkodliwość UE dla Europejczyków (bardzo dokładnie opisując wszelkie przejawy patologii). Dla polskiego czytelnika praca Hansa Herberta von Arnim jest tym ciekawsza że jej autorem jest znany niemiecki politolog. Skrupulatność autora sprawia że pozycja ta niewątpliwie jest wyjątkowo nie wygodna dla tych wszystkich polskich polityków którzy stroili się w patriotyczne piórka i wspierali integracje Polski z UE.
W swej książce Hans Herbert von Arnim zarzuca Unii Europejskiej że: znajduje się poza faktyczną demokratyczną kontrolą Europejczyków (dzięki swojej strukturze, a przede wszystkim dzięki temu że nie istnieje coś takiego jak społeczeństwo europejskie), przeżarta jest patologiami (kosztowną biurokracją, korupcją, nepotyzmem, transferami pieniędzy podatników do kieszeni polityków, niewyobrażalnie dużą ilością przepisów ingerujących we wszystkie dziedziny życia), miliardy euro marnuje na bezsensowną politykę rolną, nadmiernymi podatkami niszczy przedsiębiorczość, prowadzi do pauperyzacji i bezrobocia, uniemożliwia Europejczykom życie w dobrobycie.
Autor zwraca też uwagę że politycy UE we własnym interesie nie są zainteresowani likwidacją patologii UE. Unia Europejska uważa swoje przepisy za ważniejsze od konstytucji i ustaw krajów członkowskich. Wszelkie decyzje UE są bezkrytycznie i bezrefleksyjnie adaptowane przez establishment polityczny krajów członkowskich (który nie musi za nic odpowiadać). Struktura UE jest nieprzejrzysta po to by skutecznie chronić tyranie biurokratów i polityków przed Europejczykami.
Według autora książki jedną z wyjątkowych patologii UE jest europejski nakaz aresztowania. Dzięki niemu rząd kraju A może zażądać od kraju B wydania obywatela kraju B który w kraju B popełnił czyn karany w kraju A a legalny w kraju B.
Inną wyjątkową patologią dla Hansa Herberta von Arnim jest wspólna polityka rolna nie mająca nic wspólnego z wolnym rynkiem czy konkurencją. Wspólna polityka rolna: sztucznie manipuluje cenami na koszt podatnika, dyskryminuje rolników z nowych krajów UE, nie ma racjonalnego uzasadnienia, podtrzymuje funkcjonowanie nieefektywnych gospodarstw rolnych, odpowiada za to że rolnictwo UE jest niekonkurencyjne na globalnym rynku rolnym, doprowadza do nadprodukcji i niszczenia żywności, wyucza rolników irracjonalnych zachowań, transmituje pieniądze podatników do kieszeni wielkich posiadaczy ziemskich. W konsekwencji wspólnej polityki rolnej Europejczycy płacą za żywność powyżej cen światowych. Podatnicy w UE w ramach tego chorego systemu finansują: subwencjonowanie rolników, magazynowanie zbyt drogiej dla konsumentów żywności i subwencjonują eksport żywności poza Unie Europejską.
Do patologii UE Hana Herbert von Arnim zaliczył też gigantyczne sumy marnowane na funkcjonowanie polityków Unii Europejskiej, migracje personelu UE między dwoma miastami stanowiącymi siedziby władz Unii Europejskiej, dotacje dla do funkcjonowania partii w europarlamencie (system petryfikuje dotychczasowy układ, nie dopuszcza nowych sił, i wymusza tworzenie sztucznych tworów politycznych). Autor „Europejskiej zmowy” w swej pracy zwrócił też uwagę że podział mandatów na kraje dyskryminuje obywateli z większych krajów. Marnotrawstwo UE zdaniem autora przejawia się też w gigantycznych pensjach, przywilejach socjalnych i podatkowych, emeryturach euro biurokracji. Biurokracji która nieustanie dręczy Europejczyków coraz to nowymi przepisami.
Zdaniem autora „ciągłe pogłębianie i poszerzanie Unii Europejskiej jest forsowane nie tylko przez część polityków i urzędników europejskich, lecz przede wszystkim przez sfery gospodarki i banki, dla których globalizacja to okazja do przeprowadzenia mega fuzji, służących wzrostowi włazy (i dochodów)”. „Im większa korporacja, tym silniejsza jej pozycja negocjacyjna wobec rządów, tym łatwiej uniknąć wpływu polityki rządów narodowych”. Obywatele są bezsilni wobec kartelu władzy polityków, biurokracji i korporacji, mających wzajemnie powiązane interesy. Grupy interesu tak silnie oddziałują na UE że nie jest możliwe dokonanie niezbędnych zmian przepisów krepujących gospodarkę Europy. Procesy decyzyjne „są w Unii tak splątane i nieprzejrzyste że często nie można nawet dostrzec rażących przejawów stronniczości”.
Jan Bodakowski
Najnowsze komentarze