Wraz z wycofaniem ostatnich amerykańskich żołnierzy z okupowanego Iraku brytyjska organizacja pozarządowa Iraq Body Count, opierając się na danych udostępnionych przez kolaboracyjne władze irackie, amerykańskie władze okupacyjne i przez WikiLeaks, podliczyła liczbę śmiertelnych ofiar amerykańskiej agresji i okupacji Iraku na 162 000 zabitych. Dane dotyczą okresu od rozpoczęcia agresji USA w dniu 20 marca 2003 roku.
Wśród zabitych 79% stanowią cywile, w tym niemal 4 000 to dzieci. Liczba ofiar śmiertelnych w Bagdadzie dwuipółkrotnie przewyższa statystyczną liczbę zabitych w innych regionach kraju. Siły amerykańskie i wojska wspomagających je państw klienckich odpowiadają bezpośrednio za zamordowanie blisko 15 000 cywilów w okresie ośmiu lat okupacji. Tendencja do przemocy w Iraku bynajmniej nie maleje. Według IBC w 2010 roku zabitych zostało w tym kraju 4 045 cywili, podczas gdy w 2011 zanotowano 4 063 ofiary cywilne.
Bilans amerykańskiej agresji i okupacji przeprowadzonych pod sztandarami niesienia do Iraku demokracji i „praw człowieka” jest katastrofalny: 162 000 zabitych, wojna domowa, zrujnowana gospodarka, ludność doprowadzona do nędzy, chrześcijanie prześladowani i mordowani, elita polityczna złożona z kolaborantów i figurantów Waszyngtonu, demoralizująca ludność iracką amerykańska permisywna popkultura. Dalekosiężne konsekwencje tego stanu dla społeczeństwa irackiego będą zapewne aktualne jeszcze przez dziesiątki lat.
(na podst. „Le Parisien” opr. R.L)
6 stycznia 2012 o 01:34
Trzeba pamiętać jeszcze o ludziach którzy zostali kalekami, oraz osoby których dotknely przeróżne choroby spowodowane przez stosowanie pocisków ze zubożonym uranem.
6 stycznia 2012 o 23:56
Tu art na ten temat:
http://www.nacjonalista.pl/2011/01/04/faludza-amerykanska-wolnosc-w-praktyce/