13 grudnia delegacja rzeszowskiego NOP wzięła udział w obchodach 30 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, zorganizowanych przez lokalną inicjatywę Narodowy Rzeszów. Obchody składały się z dwóch części. Najpierw, w jednym z rzeszowskich lokali odbyła się projekcja filmu o masakrze górników z „Wujka”, poprzedzona krótką prezentacją, której celem było rozwianie dość powszechnej opinii, jakoby stan wojenny został wprowadzony jako „alternatywa” dla mającej rzekomo nastąpić interwencji z Moskwy.
Następnie około godziny 20 rozpoczęła się manifestacja: około 200 osób, w tym przedstawiciele podkarpackich organizacji i środowisk narodowych (także przyjezdni ze Stalowej Woli, Dębicy i innych miast regionu), kibice „Resovii”, zwykli mieszkańcy Rzeszowa, przy wtórze antykomunistycznych i nacjonalistycznych haseł, udali się we wspólnym pochodzie pod Krzyż Ofiar Komunizmu, gdzie złożone zostały wiązanki kwiatów,zapalone znicze, a minutą ciszy oddano cześć ofiarom komunistycznych morderców. Na zakończenie uroczystości pod Krzyżem rozległo się donośne: „Jeszcze Polska nie zginęła…”.
Z kronikarskiego obowiązku na koniec słów kilka o grupce błaznów, zwanych „antyfaszystami”, którzy w otoczeniu policji bezskutecznie usiłowali zakłócić narodową demonstrację. Kilkunastu młodzieżowców obojga płci, bredzących coś o „faszyzmie” i „antysemityzmie”, dmuchających w gwizdki nawet podczas minuty ciszy pod Krzyżem – oto prawdziwy obraz pożytecznych idiotów demoliberalnego Systemu, którzy przed końcem nacjonalistycznej manifestacji przezornie umknęli na pobliską komendę. Zapewne na ciepłą herbatkę i towarzyskie ploteczki z mundurowymi.
Pamięć ofiar stanu wojennego uczcili także nacjonaliści w Jaśle. Miejscowy aktyw NOP rozprowadził kilkaset symbolicznych ulotek, co wzbudziło uznaniem mieszkańców, także młodzieży szkolnej, która z własnej inicjatywy włączyła się do akcji kolportażu. Ponadto 12 grudnia w mieście zawisły plakaty upamiętniające ofiary Jaruzelskiego i spółki.
17 grudnia 2011 o 11:06
Organizatorom z NRz, należą się słowa uznania za organizację obchodów. Sam marsz to także sukces frekwencyjny, a trzeba zaznaczyć że nie wszyscy chętni mogli w tym dniu przybyć do Rzeszowa.
A tu obrazek z cyklu galeria pokemona: http://answ.files.wordpress.com/2011/12/5.png?w=450&h=334