life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Adam Danek: Sejm albo Krzyż

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Zapytany, czy w sali sejmowej powinien wisieć krucyfiks, czy nie, x. Adam Boniecki odparł, iż w zasadzie obie odpowiedzi są równie uzasadnione. W środowiskach katolickich zawrzało oburzenie (żeby nie powiedzieć: wściekłość) na tego znanego modernistycznego kapłana. Zabawne, że x. Boniecki ściągnął na siebie gromy katolickiej opinii akurat, kiedy powiedział – chyba po raz pierwszy od wielu lat – coś, z czym należy się zgodzić.
Na gruncie istniejących uregulowań prawno-instytucjonalnych nie da się bowiem uzasadnić ani poglądu, że krucyfiks powinien wisieć w sejmie, ani poglądu, że nie powinien. Państwo polskie w swej obecnej postaci jest państwem demokratycznym. Demokratycznym, a więc nie katolickim. Zgodnie z filozofią polityki leżącą u podstaw demokracji źródło rozstrzygnięć politycznych nie znajduje się w sferze sacrum (i nie może się w niej znajdować), ale poza nią, całkowicie i wyłącznie w sferze profanum. Źródłem tym jest opinia „suwerennego ludu”. W demokracji sfera polityki i sfera religii są od siebie zupełnie odseparowane. Państwo demokratyczne z konieczności musi więc być państwem agnostycznym, a nie chrześcijańskim. Tym samym o obecności krzyża na sali sejmowej lub jej braku przesądzi bieżący układ sił w parlamencie. Który jest taki, że krzyż prawdopodobnie pozostawi – nie z powodu przywiązania polskiej klasy politycznej do chrześcijaństwa i jego zasad, ale właśnie z powodu jej religijnego indyferentyzmu. Dla większości lokatorów ław parlamentarnych znak krzyża na sali to sprawa bez specjalnego znaczenia, toteż po krótkotrwałym szumie, wytworzonym wokół niej przez media w celach zarobkowych, rozejdzie się po kościach i utrzymane zostanie status quo.
Załóżmy, że sejm przyjąłby uchwałę o pozostawieniu krucyfiksu na sali obrad. Czy należałoby w tym widzieć formalne uznanie przez parlamentarzystów nauki Kościoła o społecznym panowaniu Chrystusa Króla, a woli Bożej za źródło (i moralne ograniczenie) wszelkiej władzy, prawa i porządku politycznego? Nie, ponieważ nic takiego nie wynika z „ducha praw” Republiki Okrągłego Stołu, który jest świecki i bezwyznaniowy. Odwrotnie, przyznanie takiej procedurze prawomocności oznaczałoby, że patronat i opieka Chrystusowego Krzyża nad polskim parlamentem ma swe źródło i podstawę w demokratycznym głosowaniu. Stwierdzono by w ten sposób: krzyż może sobie wisieć, bo takie jest widzimisię posłów (większości) i żadna inna (wyższa) racja za tym nie przemawia. Trudno byłoby znaleźć dobitniejszy wyraz właściwego dla demokracji odrzucenia zasady odgórnej genezy ładu na rzecz genezy oddolnej.
Ponadto, czy katolik powinien uważać za honor dla Ukrzyżowanego wyeksponowanie krucyfiksu w siedzibie demokratycznego parlamentu – ciała, które pod względem moralnym, intelektualnym i kulturalnym plasuje się na poziomie rynsztoka? Jak pokazały minione lata, obecność krzyża w sali obrad bynajmniej nie przeszkadza sejmowi przyjmować ustawowe regulacje niezgodne z Prawem Boskim, toteż zapewne i teraz nie stanie się w tym nagle przeszkodą. W dodatku w obecnej kadencji niższa izba parlamentu obradować będzie pod przewodnictwem osławionej p. Ewy Kopacz, znanej z liberalnego podejścia do takich kwestii, jak ochrona życia dzieci poczętych czy polityczne roszczenia środowisk pedalskich. Marszałek sejmu ma personalnie największy wpływ na przebieg procedury legislacyjnej, toteż za marszałkostwa tej osoby, od czasu tzw. „afery Agaty” nazywanej złośliwie „Ewą Skrobacz”, wszelkie projekty ustawodawcze godzące w Prawo objawione i naturalne spotkają się przypuszczalnie z życzliwym przyjęciem. Jeden z posłów rządzącej partii, indagowany przez dziennikarzy w sprawie krucyfiksu, oznajmił, że krzyż może sobie wisieć dalej, bo ani w niczym w sejmie nie pomaga, ani nie przeszkadza. I – powiedzmy sobie szczerze – dokładnie oddał w tych słowach stan faktyczny.
Ze wszystkich tych obserwacji nie wynika w żadnym wypadku poparcie dla wysuwanych przez antyklerykałów żądań wyrzucenia krzyża z gmachów publicznych – ale wniosek, iż jego obecności w przestrzeni publicznej nie uda się obronić za pomocą poprawnego politycznie powoływania się na demokrację. Powyższe uwagi formułuję w przekonaniu, że państwo polskie powinno być katolickie a nie demokratyczne. To nie Krzyż wspiera się na demokracji, lecz właściwy ład polityczny wspiera się na Krzyżu.


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , ,

Podobne wpisy:

  • 21 lutego 2013 -- Bodek: Cyrk w cyrku
    Ostatnio miałem nieprzyjemność oglądać wiadomości. Akurat newsami dnia były - matka, która zabiła dziecko, kaleki sportowiec strzelający do swojej narzeczonej i inne bzdury, którym...
  • 30 stycznia 2017 -- Jarosław Gryń: Kolejne podwyżki dla parlamentarzystów
    W tym roku o tysiąc złotych wzrósł ryczałt na biura poselskie. Co to oznacza w praktyce? Znaczy to tyle, że w styczniu reprezentanci narodu otrzymają do ręki o tysiąc złotych więce...
  • 17 grudnia 2016 -- Darmowy cyrk marionetek na Wiejskiej
    Wydarzenia z 16 grudnia 2016 roku były znakomitym przykładem na cyrkowy charakter Sejmu III RP. Impulsem do nich były planowane zmiany w zasadach obecności dziennikarzy w parlamenc...
  • 3 listopada 2010 -- Wieczne wakacje przy Wiejskiej
    Niedawno posłowie zasiadający w ławach sejmowych sprawili sobie miły prezent, w postaci dodatkowych 9 mln złotych na swoją jakże trudną i stresującą "pracę". Oznacza to, że w ciągu...
  • 29 września 2011 -- Adam Danek: Jak walczyć z demokracją
    Demokracja to zły i szkodliwy ustrój – zdawali sobie z tego sprawę już mędrcy starożytnej Grecji (jak Heraklit, Platon, Ksenofont czy Arystoteles), zaliczając demokrację do grupy u...
Subscribe to Comments RSS Feed in this post

16 Komentarzy

  1. Krzyż to prezent od matki śp. ks. Jerzego Popiełuszki. Widocznie lewa strona barykady chcę się pozbyć pamiątki swojego „dziedzictwa” jakim jest PRLowski terror. A używając haseł nowoczesnego i świeckiego państwa mogą zbyć się łatki zacierania historii…

  2. Autor tekstu poruszył ważną sprawę.
    Trzeba zauważyć, że dzisiejsze okupacyjne państwo nie jest katolickie, a nawet jeżeli krzyżowi dane będzie zostać w sejmie, nie będzie to równoznaczne z przyjęciem przez parlamentarzystów nauki katolickiej.
    Państwo, w którym panuje liberalna demokracja nigdy nie będzie państwem katolickim.

  3. miejsce krzyża jest w Kościele i jeżeli ktoś uważa się za prawdziwego chrześcijanina nie powinien pozwolić na takie traktowanie tego niezwykle ważnego dla nie go symbolu. Zastanówcie się co Chrystus mówił na temat władzy, (cesarzowi co cesarskie), sam raczej stronił od takich spraw, więc czemu krzyż ma wisieć w świątyni szatana? i szczerze mówiąc obojętnie czy to krzyż matki Popiełuszki czy wyrwany z dupy kuntakinte, ja pomimo, że nie jestem wierzący uważam, że to obraza dla tego symbolu

  4. Pogany wchodzą między chrześcijany i piszą… „miejsce krzyża jest w Kościele i jeżeli ktoś uważa się za prawdziwego chrześcijanina” Odkąd to piszący o sobie „nie jestem wierzący” kompetentnym dla ustalenia przymiotów „prawdziwego chrześcijanina”. Ma pan rację określenie „wyrwany z dupy kuntakinte” jest ” to obraza dla tego symbolu”.

  5. Obrazą dla krzyża (jeżeli w ogóle można tak powiedzieć) jest pozostawienie go w miejscu, gdzie traktowany będzie nie jako ważny symbol dla osób wierzących ale raczej symbolem sporu. Może i jestem osobą nie wierzącą, ale mam prawo zabrać głos w dyskusji jak każda inna osoba wierząca, bo miejsce w którym ten krzyż jest, dotyczy tak samo mnie jak i osoby wierzące czy innych wyznań, dlatego też uważam, że pański komentarz jest trochę… niestosowny?

  6. „Obrazą dla krzyża (jeżeli w ogóle można tak powiedzieć) jest pozostawienie go w miejscu, gdzie traktowany będzie nie jako ważny symbol dla osób wierzących ale raczej symbolem sporu.” Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni… Ma pan prawo będąc „osobą nie wierzącą ”(poza Kościołem) „zabrać głos” w sprawach dotyczących wiernych Kościoła, podobnie jak aktorka pani Krystyna Janda demonstracyjnie występując z Kościoła Katolickiego, którego wierną nie była. D*** kratyczny parlament jako „miejsce” jedynym co pozornie acz „dotyczy tak samo” wszystkich stron. Widocznie „trochę” mało „niestosowny” jeśli ma pan jeszcze wątpliwości –„ ? ”.

  7. kościół swoje miejsce powinien zajmować, ale jak najdalej od polityki i wszystkiego co z nią związane. Jest on tak samo narzędziem w rękach systemu jak i partie działające w jego ramach. Nie zapominając też o tym, że jest przesączony durnymi dogmatami, nie mającymi nic wspólnego z prawdziwym chrześcijaństwem i to nie są brednie wygadywane przez żydowskie media czy pseudoprofesorów ale faktyczny stan rzeczy. Nie mam zamiaru nikogo jednak przekonywać, że biało to białe itd, ale osoby wierzące nie mają prawa zmuszać mnie do tolerowania jakichkolwiek symboli kultu w miejscach publicznych a tym bardziej w takim miejscu jak parlament.

    • 1. „kościół swoje miejsce powinien zajmować, ale jak najdalej od polityki”
      Ja się nie zgodzę, Kościół w kwestiach moralnych i obyczajowych powinien mieć BARDZO DUŻY wpływ na politykę państwa.
      2. „Nie zapominając też o tym, że jest przesączony durnymi dogmatami, nie mającymi nic wspólnego z prawdziwym chrześcijaństwem”
      LOL, osoba niewierząca chce decydować co jest „prawdziwym chrześcijaństwem”.
      3. „ale osoby wierzące nie mają prawa zmuszać mnie do tolerowania jakichkolwiek symboli kultu w miejscach publicznych a tym bardziej w takim miejscu jak parlament”
      Jako jednostka nie jesteś kompetentny do indywidualnego kształtowania sfery publicznej.

  8. Kościół ma być daleko od polityki i wszystkiego, co z nią związane? Przecież to polityka decyduje często o sprawach moralnych, które tak czy siak są związane z Kościołem Katolickim.To właśnie ta instytucja w obliczu dzisiejszej demoralizacji świata powinna być wyznacznikiem postępowania.
    Zgadzam się z HAZ-em, może to, co się wyprawia w Sejmie nie wygląda na odpowiednie miejsce dla tego symbolu, ale choćby biorąc pod uwagę jedynie tą niezwykle ważną funkcję, jaką powinien pełnić parlament i wkład katolicyzmu w historię Polski, krzyż powinien być uprzywilejowany i skoro już jest, niech zostanie na Wiejskiej.

  9. „kościół swoje miejsce powinien zajmować, ale jak najdalej” od prześladowanych przez „system” wiernych działając „z dala od polityki i wszystkiego co z nią związane.” I tym samym pozostawiając wszystkich , którzy to mogą odtąd liczyć jedynie na „partie działające w jego ramach”. „osoby wierzące nie mają prawa zmuszać mnie do tolerowania jakichkolwiek symboli kultu” za to powinny uznać za właściwe ,że osoba „nie wierzącą” (poza Kościołem) zajmuje się ustalaniem tego co jest „prawdziwym chrześcijaństwem”. Przypominam „miejscem publicznym” jest także choćby Plac Zamkowy, pośrodku którego z cokołu spogląda „problematyczna” postać Jego Królewskiej Mości Zygmunta III Wazy. „Problematyczna” z uwagi, że dzierży w ręku wspominany przez pana „symbol sporu”.

  10. Moi drodzy ziomkowie, jak nasz karaj długi i szeroki zawsze będzie tak że, gdzie polaków dwóch tam trzy opinie. A co do sporu… Polska jak stoi w konstytucji jest państwem świeckim a naród wielowyznaniowy, statystycznie 89% to katolicy wyznania rzymsko-katolickiego, dalej są grekokatolicy, protestanci, starozakonni, islamiści i wiele innych pomniejszych religii. Religia jak i religijność ludzi bez względu na wyznanie jest osobistą sprawą każdego człowieka i taką powinno pozostać. Państwo (Rząd, urzędy, itd.) To instytucje dobra publicznego służące do prawidłowego funkcjonowania kraju i jego mieszkańców, „Rząd” musi być OBIEKTYWNY wobec religii dla zachowania porządku. Tak więc biorąc pod uwagę że, spór tyczy się symbolu religijnego kościoła katolickiego czyli „Krzyża” umieszczonego w miejscu obradowania przedstawicieli świeckiego rządu kraju który jest jakowy świecki a za razem katolicki, trzeba sobie zadać pytanie: Co ma Kościół do Rządu i co ma Rząd do kościoła? W chwili obecnej biorąc pod uwagę że, Polska jest krajem świeckim należało by uznać że, nie wolno mieszać polityki z religią i dla tego w urzędach instytucji państwowych nie powinno być symboli żadnej z religii wyznawanych w tym kraju, a kościół katolicki czy żadna inna religia nie powinna się udzielać w sferze polityki kraju i jej ludności. Jeśli kościół katolicki chce wieszać swoje symbole religijne w instytucjach dobra publicznego i mieszać się do polityki kraju to idąc tą drogą dedukcji oraz obiektywnym spojrzeniem na sprawę to w Sejmie obok krzyża powinien wisieć też półksiężyc, gwiazda Dawida i inne symbole religii wyznawanych w Polsce, i tak samo wszystkie kościoły i świątynie innych wiar powinny mieć bierny udział w polityce. Tylko czy to nadal było by państwo świeckie? I czy na tym polegają doktryny tych wiar? Czy może to wszystko to tylko gry polityczne z wykorzystaniem głosu mas do własnych celów?

  11. „ Polska jak stoi w konstytucji jest państwem świeckim”, a jak często przypomina się także „neutralnym światopoglądowo” ,a więc takim co to nie kieruje się w swym postępowaniu żadną ideologią. „Naród wielowyznaniowy”, na który składają się ”grekokatolicy, protestanci, starozakonni, islamiści i wiele innych pomniejszych religii”, a więc mający za symbole „też półksiężyc, gwiazda Dawida i inne symbole religii”- Odnoszę silnie wrażenie ,że myli pan pojęcie historycznego narodu kultury łacińskiej z obywatelstwem. Jeżeli „spór tyczy się symbolu religijnego kościoła katolickiego czyli „Krzyża” „ , a „statystycznie 89% to katolicy wyznania rzymsko-katolickiego” to nie żyjemy w „kraju który jest jakowy świecki a za razem katolicki” , a mamy do czynienia z uporczywie zwalczanym symbolem jedności przez „przedstawicieli świeckiego” okupacyjnego „rządu”.

  12. „Nie kłuć się z idiotą, bo najpierw cię sprowadzi do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.”

  13. Nie kłuć się z idiotą….”
    Święte słowa :mrgreen:

  14. Powinien zostać,pewnie naiwnie myślę,ale może rzeczywiscie kogos skłoni do wyrzutów sumienia .

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*