Należące do księży jezuitów wydawnictwo WAM w publikacji Philipa S. Johnstona „Cienie Szeolu. Śmierć i zaświaty w biblijnej tradycji żydowskiej”, przybliżyło wierzenia biblijnych Izraelitów (by nie mylić ich z współczesnymi Żydami) na temat śmierci i zaświatów. Autor w swej pracy wykorzystał liczne cytaty z Tory.
Szeolem biblijni Izraelici nazywali świat zmarłych znajdujący się głęboko pod ziemią. Po śmierci zmarli mieli się w nim znajdować na wieczność w postaci cieni, martwi w wiecznym śnie z przodkami, w ciemności, w wiecznym bezruchu, bezsilności i milczeniu, odosobnieni od Jahwe. Nie przewidywano zmartwychwstania, ani wiecznej nagrody za dobre życie, ani kary za grzechy. Z Szeolu nie było powrotu. Źli i dobrzy wspólnie trafiali do Szeolu. Była to wizja drastycznie odmienna od wizji z nauczania Jezusa. Chrześcijaństwo było więc niezwykłą rewolucją ideową, rewolucją przewidującą wieczną nagrodę dla sprawiedliwych i wieczną karę dla złych. W czasach Jezusa w zmartwychwstanie wierzyli faryzeusze, saduceusze negowali możliwość zmartwychwstania.
Wierzenia biblijnych Izraelitów były zbierzne z wierzeniami okolicznych ludów. Ludy starożytne wierzyły że w niebiosach żyją bogowie, na ziemi ludzie, pod ziemią zmarli i bóstwa podziemi. Autor „Cieniów Szeolu” w swej pracy dokładnie opisał wierzenia ludów starożytnych o śmierci i i zaświatów. Egipcjanie wierzyli w sąd, karę lub nagrodę, ale nie zmartwychwstanie. Wierzenia w Mezopotamii przewidywały istnienie nieprzyjemnej krainy zmarłych. Persowie wyznający zaratusztrianizm wierzyli w sąd, karę lub nagrodę po śmierci. Grecy odrzucali możliwość zmartwychwstania. Kosmologia Izraelitów przewidywała że pod ziemią i Szeolem znajduje się gigantyczny ocean.
Śmierć dla biblijnych Izraelitów była końcem istnienia. Dotykała też innych bogów niż Jahwe. Biblijni Izraelici postrzegali ja jako naturalny koniec życia, ulgę po jego trudach. Personifikowano ja pod postacią Króla Strachów.
Izraelici uznawali że życie jest zawsze lepsze od śmierci. Dawcą życia był Jahwe, był on jednocześnie i twórcą śmierci. Określał czas życia ludzi. W Edenie Adam i Ewa byli śmiertelni. Wypędzono ich z Raju by nie zjedli owocu z drzewa życia i zyskali nieśmiertelność. Śmierć nie była więc karą za grzechy, tylko zjawiskiem naturalnym.
Jahwe czasami zsyłał śmierć jako karę za grzechy. Bóg Izraelitów nakazał karanie śmiercią za: morderstwo, fałszywe świadectwo w sprawie morderstwa, przypadkowe zabójstwo które nie zakończyło się ucieczką mordercy do miasta ucieczki, bluźnierstwo, złamanie szabatu, fałszywe proroctwo, bałwochwalstwo, ofiary z ludzi, czary, porwania, nieposłuszeństwo rodzicom, cudzołóstwo z kobietą zamężna lub zaręczoną, nieczystość przedmałżeńską, gwałt na mężatce, prostytucje (w wykonaniu córki kapłana), kazirodztwo i homoseksualizm. Nigdy nie było kary śmierci za kradzież.
Kontakt z zwłokami czynił Izraelitę nieczystym na 7 dni (na ten czas trzeba było opuścić wspólnotę). Naczynia i jedzenie mające styczność z zwłokami niszczono. W swej książce Philip Johnston opisuje też okres żałoby i formy pochówku wśród Izraelitów.
Jan Bodakowski
Najnowsze komentarze