Essam Szaraf, sprawujący urząd premiera Egiptu od marca br., wypowiadając się na temat zawartego w 1979 roku egipsko-izraelskich porozumień w Camp David, oświadczył, że jeśli to konieczne, możliwa jest rewizja traktatu pokojowego. Porozumienie z Camp David nie jest rzeczą świętą i może być zawsze omawiane i zmieniane w interesie regionu lub po prostu pokoju- powiedział w wywiadzie dla tureckiej telewizji Szaraf.
Najnowsze wiadomości mówią również o wycofaniu przez Izrael swojego ambasadora z Ammanu, stolicy Jordanii. W kraju, rządzonym przez pramerykańską i proizraelską rodzinę królewską, wzrastają nastroje antyrządowe. Na popularnym portalu społecznościowym furorę robi hasło „Żadnej syjonistycznej ambasady na terytorium Jordanii”, a na ulicach płoną amerykańskie oraz izraelskie flagi.
16 września 2011 o 17:11
Szaraf takimi wypowiedziami nabija sobie punktów wśród Egipcjan, mając na uwadze ostatnie zajścia pod izraelską ambasadą w Kairze.
O tym tu: http://prawicowo.wordpress.com/2011/09/10/egipcjanie-traca-cierpliwosc-znowu/