Prezentujemy tekst, którego autorem jest poseł na Parlament Europejski i przewodniczący Brytyjskiej Partii Narodowej (BNP) Nick Griffin. Materiał zamieszczamy ze względu na jego bardzo cenną zawartość analityczną, dotyczącą kwestii prawdziwej władzy nad tworem zwanym Unią Europejską. Bez zbędnego rozwodzenia się na wstępie – zapraszamy do lektury.
***
Co stoi za nieustanną napaścią Unii Europejskiej na wolność i tożsamość Brytanii oraz doprawdy wszystkich narodów Europy? Jest to jedno z najważniejszych, realnych zapytań politycznych naszych czasów.
Dla Daily Express i plastikowych patriotów z UKIP (Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa – przyp. tłum.), odpowiedź jest zsumowana w jednym słowie: Bruksela.
Teraz, oczywiście, Komisja Europejska i Parlament są ważnymi elementami maszynerii Projektu federalistycznego. Jednak są one zasadniczo częściami wykonawczymi – instytucjami, które wykonują oślą robotę, a nie ludźmi, którzy tę robotę planują.
By dowiedzieć się, kto rzeczywiście zapewnia ogólną motywację oraz kierunek Projektu Eurofila, musimy spojrzeć nie na jego rozpoznawalnych urzędników, lecz na ich popleczników i na popleczników tych popleczników.
Nie jest to łatwe pole dociekań, lecz jest ono jednym z tych, na temat którego członkowie mojego (cóż za ironia) finansowanego przez UE zespołu badawczego rozwijają coraz obszerniejszą wiedzę. Jako że to robią, rozumiemy coraz bardziej i bardziej, dlaczego UKIP oraz podobni konserwatywni eurosceptycy przez małe „e” unikają tego obszaru.
Federalistyczna grabież władzy
Przykładowo, artykuł opublikowany na tej stronie 15 lipca 2011 roku dostarczył nam szczegółów odnośnie tego, jak Fundacja Roberta Schumana zapewniła sobie plan użycia kryzysu Euro jako pretekstu do olbrzymiego zagarnięcia władzy przez federalistów.
Na najlepsze tego potwierdzenie, ta informacja wciąż nie została nigdzie indziej ujawniona, aczkolwiek można się dość bezpiecznie założyć, że Mail, Express i Times określą ją jako „zastrzeżoną” na właściwy czas, podążając za typową dla nich taktyką zarabiania pieniędzy na poddanych recyklingowi ideach Brytyjskiej Partii Narodowej.
UKIP i jej podobni jednakże, bardzo niechętnie podążają tą drogą. Dlaczego? Ponieważ hamulcowy BBC znany jako Nigel Farage wie doskonale, iż nie zaglądając bardzo głęboko, pilny i uczciwy badacz odkryje fakty o realiach polityki światowej, które zdemaskują banki, globalne korporacje oraz ‚amerykańskie’ neokonserwatywne lobby jako kluczowych graczy w forsowaniu dyktatury biurokratów Zjednoczonej Europy.
UKIP jest służalczo pro-bankowa, obrzydliwie internacjonalistyczna i znajduje się rażąco pod kciukiem małego, lecz hałaśliwego, pro-syjonistycznego lobby. Oto, dlaczego Farage nie pozwoli nikomu w swojej partii na omawianie tematów takich, jak banksterski szwindel gotówką, Wspólny Cel, czy też prounijna robota skrytych, lecz dobrze sfinansowanych ciał powiązanych z amerykańską elitą władzy i złowrogimi międzynarodowymi finansistami, jak chociażby George Soros.
Są to jednak właśnie te problemy, o których znacząca liczba lepiej poinformowanych wyborców chce usłyszeć ze strony euro-realistycznego ruchu i ich europosła. I są to rodzaje powiązań, które moi badacze w istocie teraz odkrywają i eksponują.
‚Łańcuch dowodzenia’
A więc cieszę się, że jestem w stanie pokazać wam, iż Fundacja Roberta Schumana, zamiast być na szczycie piramidy antydemokratycznego eurofilskiego przewrotu, jest de facto ‚posłuszna rozkazom’ wydawanym przez ludzi znajdujących się znacznie wyżej w łańcuchu dowodzenia, w tym szturmie na naszą suwerenność, tożsamość i ekonomiczną niezależność.
Szczególnie ważne są głębokie, długoterminowe powiązania między Fundacją Roberta Schumana, Narodowym Darem dla Demokracji (NED) i Instytutem Społeczeństwa Otwartego prowadzonym przez Georga Sorosa.
NED został założony przez rząd USA w 1983r. po tym, jak fala rewelacji na temat ingerowania w politykę innych krajów zdyskredytowała CIA, odkrywając 35 lat ich międzynarodowych manipulacji. Narodowy Dar dla Demokracji miał być mniej kontrowersyjny, lecz miał ten sam cel – zdestabilizować nieprzyjazne rządy poprzez finansowanie opozycji.
Pozornie powołany pod pretekstem organizacji działającej non-profit, by promować prawa człowieka i demokrację, NED był od początku narzędziem implementowania linii politycznej elity z Waszyngtonu/Wall Street. W 1991r. jego pierwszy prezes, historyk Allen Weinstein, przyznał na łamach Washington Post: „Wiele z tego, co dzisiaj robimy było robione potajemnie 25 lat temu przez CIA”.
W następnym roku, rozliczne zachodnie rządy powołały klony/siostrzane organizacje wzorowane na NED i blisko z nim powiązane:
- Brytyjski parlament założył Westminsterską Fundację dla Demokracji.
- Szwecja podążyła ze Szwedzkim Międzynarodowym Liberalnym Centrum.
- W Holandii powierzono robotę Fundacji Alfreda Mozera.
- We Francji założone zostały dwa dobrze finansowane klony NED: powiązana z Partią Socjalistyczną Fundacja Jeana Jaurèsa oraz Fundacja Roberta Schumana.
Na oficjalnej stronie Departamentu Stanu, Carl Gershman zadeklarował, że wszystkie te fundacje, ludzie i organizacje, wnosiły wkład w „budowanie światowego ruchu na rzecz demokracji”, „sieci siatek” z NED w jej centrum.
‚Radykalni nacjonaliści’ w ich oczach
W 1996r., by uzasadnić dalsze podwyżki budżetu NED, Kongres otrzymał raport, który mówi wiele: „Stany Zjednoczone nie stać na odrzucenie tak efektywnego instrumentu polityki zagranicznej w czasie, gdy amerykańskie interesy i wartości znajdują się pod nieprzerwanym ideologicznym atakiem ze strony szerokiej odmiany antydemokratycznych sił na całym świecie… [One] pozostają zagrożone przez głęboko zakorzenione reżimy komunistyczne, neokomunistów, agresywne dyktatury, radykalnych nacjonalistów, a także islamskich fundamentalistów. Biorąc pod uwagę tę rzeczywistość, Stany Zjednoczone nie mogą sobie pozwolić na odstąpienie ideologicznego pola bitwy tym wrogom wolnego i otwartego społeczeństwa.”
Przykład taktyk używanych przez ten „instrument polityki zagranicznej” ukazał się 28 listopada 2006 roku, gdy głowy państw i rządów z 26 krajów spotkały się z ministrami obrony i starszymi dowódcami wojskowymi NATO w Rydze, na Łotwie.
Miting miał służyć idei zbudowania europejskiego konsensusu na rzecz amerykańsko/neokonserwatywnej „Długiej Wojny”, w celu stworzenia „Nowego Bliskiego Wschodu”. Celem było zebranie europejskiego politycznego i militarnego wsparcia dla prowadzonego przez Stany Zjednoczone wojskowego przedsięwzięcia na Bliskim Wschodzie i w Azji Centralnej oraz intymnie powiązanej z tym bitwy o ropę i o roponośne korytarze rurociągowe.
Równolegle do szczytu zaczynającego się 27 listopada, powiązane z Clintonem George Marshal Fund Transatlantic Centre było również gospodarzem konferencji w Rydze. Wzięli w niej udział politycy, naczelne dowództwo wojskowe, dyrektorzy generalni korporacji, analitycy polityki obronnej i zagranicznej, medialni eksperci z „górnej półki” oraz akademicy Nowego Porządku Światowego.
Lekkomyślna „Długa Wojna”
Pośród uczestników wysokiej wagi obecni byli reprezentanci fundacji Roberta Schumana, Sorosa i Carnegie’go, razem ze Zbigniewem Brzezińskim, Uzi Aradem (byłem dyrektorem Mossadu) i rzecznikiem wysoce wpływowego, powołanego w Waszyngtonie Projektu Nowego Amerykańskiego Wieku. Ten think-tank jest być może bardziej odpowiedzialny niż jakikolwiek inny za rozwój amerykańsko-syjonistycznych planów „Długiej Wojny”, w którą najpierw Blair i Brown, a teraz Cameron i Clegg tak lekkomyślnie nas wplątali.
Tematy na porządku dziennym dla grubych ryb Fundacji Roberta Schumana i pozostałych uczestników brzmiały:
Rola NATO na Bliskim Wschodzie w obszarze bezpieczeństwa energetycznego; rozszerzenie NATO w celu włączenia Ukrainy i Gruzji (istotne ze względu na rurociągi naftowe i korytarze transportowe wiodące za basen Morza Kaspijskiego) oraz posiedzenie na temat agendy wojskowej USA/UK/NATO/Izrael na Bliskim Wschodzie.
Instytut Społeczeństwa Otwartego finansowany przez Georga Sorosa, odegrał główną rolę w próbie podżegania do „pomarańczowo-rewolucyjnego” obalenia demokratycznie wybranych, lecz pro-nacjonalistycznych bądź prorosyjskich rządów w Europie Wschodniej.
Soros jest znany z bycia zadeklarowanym wrogiem wszelkich przejawów nacjonalizmu w jakimkolwiek europejskim kraju (2 tej chwili badamy możliwe powiązania między jego rozmaitymi fundacjami a osłabianiem rosnących w siłę partii nacjonalistycznych także w zachodniej Europie).
Nick Griffin
Uwaga: Członkowie Brytyjskiej Partii Narodowej będą pamiętać, że aktualne wydanie magazynu Identity zawiera poważny, obszernie przebadany artykuł na temat roli NED i Sorosa w promowaniu podrobionych „arabskich wiosen ludów”, a stąd ciężko kosztownego wkładu sił brytyjskich w najnowsze przedsięwzięcie neocons’ów – nieubłagane bombardowania powietrzne i masakry żołnierzy oraz cywilów w Libii.
Aczkolwiek artykuł ten był swojego czasu atakowany za sianie „teorii spiskowych”, wszystkie zawarte w nim tezy zostały później potwierdzone przez gazety establishmentu zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Stanach Zjednoczonych. Niewątpliwie za tym samym wzorem podążą najnowsze odkrycia Nicka Griffina zamieszczone tutaj. To wspaniała rzecz widzieć, że jego dotacje z UE są wykorzystywane w tak dobry sposób!
Link do oryginału: http://bnp.org.uk/news/whos-really-behind-eu-power-grab
Strona europosła Nicka Griffina: http://www.nickgriffinmep.eu
Tekst ukazał się na portalu dzięki życzliwości autora i działaczy Brytyjskiej Partii Narodowej. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Komentarz: Do wzorca podanego przez pana posła Griffina pasuje jak ulał twór istniejący w Polsce, również ufundowany przez Georga Sorosa, a znany pod nazwą Fundacji imienia Stefana Batorego. Członkowie zarządu tej organizacji brali i biorą czynny udział w kształtowaniu najwyższych szczebli polskiej polityki (Bogdan Borusewicz, eks-PiS, obecnie PO, marszałek senatu; Hanna Suchocka, była premier, obecna ambasador RP przy Watykanie; Andrzej Olechowski, jeden z założycieli partii Platforma Obywatelska; etc, etc), finansjery (Jan Krzysztof Bielecki, b. prezes Banku Pekao SA), a nawet kleru (bp Tadeusz Pieronek, Konferencja Episkopatu Polski). Dzięki temu artykułowi, możemy oceniać działalność naszych lokalnych demoliberałów z szerszej, globalnej perspektywy. Jak widać, pomimo różnych krajów, mamy do czynienia z tymi samymi problemami… oznacza to, iż na przyszłość musimy też wypracowywać wspólne rozwiązania tych kwestii na rzecz dobra wszystkich europejskich narodów i naszej cywilizacji.
Powyższe tłumaczenie wraz z komentarzem zostało odnotowane na stronie deputowanego Nicka Griffina: http://www.nickgriffinmep.eu/content/poles-hear-about-nicks-article-eu-power-grab
4 września 2011 o 12:37
Jedna i ta sama klika steruje wszystkim za naszymi plecami, dosłowni „mistrzowie internacjonalizmu”.
4 września 2011 o 16:32
To tylko pokazuje, że międzynarodowa klika banksterów i „filantropów” oraz ich rozlicznych fundacji/org. pozarządowych stanowi poważny czynnik w stosunkach międzynarodowych, jak i w kształtowaniu polityk zagranicznych i wewnętrznych w poszczególnych państwach. Określenie „pajęczyna” jest tu najbardziej na miejscu.
5 września 2011 o 16:33
Publikację tekstu odnotowała strona europosła BNP Nicka Griffina
http://www.nickgriffinmep.eu/content/poles-hear-about-nicks-article-eu-power-grab
11 września 2011 o 23:43
Bardzo pouczający tekst.
Do tłumacza: na przyszłość unikaj dosłownego tłumaczenia idiomów, bo ciężko się to czyta – ale i tak wielkie dzięki.
17 września 2011 o 16:50
@Aguirre,
Poprawiłem kilka rzeczy, które uznałem za wymagające poprawki. Myślę, że teraz wszystko jest napisane czytelnie. Zawsze jestem wdzięczny za wszelkie sugestie.
22 lutego 2013 o 22:19
Dziękuję za ten artykuł.