„Nasze wysiłki, by zintegrować imigrantów ze lokalna społecznością, spełzły na niczym” – mówi Andrew Green, były brytyjski dyplomata, przewodniczący organizacji MigrationWatch. Więzienia na wyspach są pełne osadzonych pochodzenia niebrytyjskiego. Przykładowo, w największym więzieniu dla nieletnich przestępców - londyńskim Feltham Young Offenders Institute – przebywało w ubiegłym roku 2081 skazanych. Wśród nich co trzeci z nich był cudzoziemcem. Największy odsetek wśród młodocianych osadzonych stanowią przybysze pochodzenia afrykańskiego: prym dzierżą Somalijczycy, wielu młodych więźniów to obywatele Konga, Algierii czy Nigerii. Uwagę zwraca także pokaźna liczba skazanych z krajów byłego Bloku Wschodniego. We wspomnianym więzieniu Feltham wyroki odsiaduje obecnie kilkudziesięciu Rumunów oraz Litwinów.
Brytyjskie prawo pozwala deportować z Wysp każdego cudzoziemca, który został skazany na więcej niż rok więzienia. Nie dotyczy to jednak imigrantów, którzy nie skończyli 17 lat. /ZL/
Najnowsze komentarze