Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Po rzekomo „przypadkowym” zastrzeleniu przez izraelski helikopter pięciu egipskich strażników granicznych, setki obywateli Egiptu od piątku okupują okolice izraelskiej ambasady w tym kraju. Ludzie domagają się zerwania wszelkich istniejących układów z syjonistycznym państwem. „Gdy Hosni Mubarak rządził, te rzeczy się również zdarzały. Ale Hosni Mubarak był ich sojusznikiem, więc nikt nic nie mówił. (…) Tamta [izraelska] flaga musi być zdjęta, a ambasador wydalony.” – mówi jeden z demonstrantów komentując graniczny incydent, za który odpowiada Izrael. Poniżej Al-Jazeera:
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Najnowsze komentarze