6 sierpnia 1945 roku „pokój i demokracja” niesione przez obrońców „wolności” dotarły do Hiroszimy….
„Dnia 6 sierpnia 1945 roku świat dramatycznie wkroczył w erę atomową: bez ostrzeżenia i bez precedensu amerykański samolot zrzucił jedną bombę nuklearną na japońskie miasto Hiroszima. Wybuch kompletnie zniszczył ponad cztery mile kwadratowe centrum miasta. Około 90 000 osób zginęło na miejscu, kolejnych 40 000 osób zostało rannych, z których wiele zmarło na chorobę popromienną po niesamowicie długiej agonii. Trzy dni później drugi atak atomowy na miasto Nagasaki zabił około 37 000 osób i zranił kolejne 43 000 osób. Szacuje się, że razem obydwie bomby zabiły w sumie 200 000 japońskich cywilów. W dużej części japońskich katolików (w Nagasaki bomba wybuchła nad katedrą Urakami, największą w Azji Wschodniej), a mówiąc jeszcze dokładniej: bomby zrzucone na Japonię wyniszczyły niemal całą populację katolicką w tym kraju….”
Więcej w znakomitym artykule Marka Webera pt. „Czy Hiroszima musiała się wydarzyć” zamieszczonym w 147 numerze pisma „Szczerbiec”.
27 sierpnia 2011 o 12:13
„bez ostrzeżenia i bez precedensu”
Nie no jasne, bo Japonia gdy uderzała Tora Tora Tora to wszystkie ataki zapowiadała swoim wrogom. Nie rozumiem dlaczego z „byłych wrogów świata” robi się nagle ofiary. Czy to Amerykanie stali po stronie Hitlera?
2 września 2019 o 21:10
A co to, stanie po stronie Hitlera decydowało o byciu „złym”, a walka z Hitlerem decydowała o byciu „dobrym”? LOL
Przede wszystkim walka na Pacyfiku była walką Japończyków i Hitler nie ma tu nic do rzeczy. To Japończycy reprezentowali świat Tradycji, a Amerykanie dekadencję. Racja była po stronie Japończyków.
27 sierpnia 2011 o 17:08
„Czy to Amerykanie stali po stronie Hitlera?”
Amerykańskie firmy- IBM, Coca Cola- z pewnością. To IBM dostarczał nazistom system do katalogowania więźniów w KL i zapewniał pełny serwis aż do końca wojny. Po wojnie wystawił zaś rachunek, a Coca Cola, by uniknąć blokady, swoje napoje w Niemczech nazwała Fanta:) itd, itp.
natomiast co do samego ataku nuklearnego na Japonię. Wystarczyło by Amerykanie zrzucili na jakąś wyspę swoja bombę i zademonstrowali światu jej działanie by japonie zmieniła swoje nastawienie co co dalszego oporu. Zaś atak na Nagasaki to już podchodzi pod ludobójstwo.
29 sierpnia 2011 o 21:10
Według mnie Japończycy dostali to na co zasłużyli. Nie wiadomo jakby potoczyły się losy historii, gdyby nie atak atomowy Amerykanów, bo nawet ten atak bronią nuklearną wciąż nie przekonywał japońskich władz do kapitulacji. Kręgi wojskowe były zdecydowane dalej prowadzić wojnę, więc wątpię, by wystarczyło zrzucić bombę na jakąś mało ważną wysepkę.
Ludobójstwo to rzeź 21 tysięcy Polaków w Katyniu, zabijanie ich jak świnie. Strzał i następny, strzał i następny, strzał i następny…
To nie ludobójstwo bronić się przed siłami wroga, które z resztą same zaatakowały, nie przejmując się tym, że ich atak może zostać nazwany ludobójstwem.