Polskiemu pracownikowi zostaje w kieszeni 74 proc. pensji, wynika z raportu PricewaterhouseCoopers. Średnia europejska to 70 proc.
Jak donosi dziennik „Gazeta Prawna” autorzy raportu porównywali dochody netto (obliczone jako procent pensji brutto) wyliczone na podstawie średnich płac w poszczególnych krajach. Założono, że pracownicy nie uzyskują innych dochodów oprócz dochodów z tytułu zatrudnienia i oprócz ulg prorodzinnych nie uwzględniono ulg podatkowych. Na użytek badania zastosowane zostały stawki podatku i ubezpieczeń społecznych obowiązujące w 2010 r.
Według wyliczeń ekspertów PwC średnie wynagrodzenie netto mieszkańców krajów Unii Europejskiej, Norwegii, Islandii i Szwajcarii wyniosło w 2010 r. ok. 70 proc. pensji brutto. Przeciętne obciążenia z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych stanowiły ok. 20 proc. wynagrodzenia brutto, a z tytułu ubezpieczeń społecznych ok. 10 proc.
Obciążenia podatkowe w UE to niecała jedna trzecia wynagrodzenia brutto, a w porównaniu z 2009 r. w ubiegłym roku nie zwiększyły się one znacznie. „Kraje, które mogą pochwalić się średnim netto na poziomie wyższym niż 70 proc. to Estonia, Słowacja, Republika Czeska, Cypr, Bułgaria, Malta, Litwa, Portugalia, Hiszpania, Łotwa, Polska, Luksemburg i Rumunia” – napisano w raporcie.
„Średnie netto uzyskiwane w tych krajach to ok. 77 proc. wynagrodzenia brutto (…), podczas gdy średnie netto uzyskiwane w krajach z progresywną skalą podatkową wynosi ok. 67 proc.” – czytamy w opracowaniu.
Autorzy raportu ustalili, że dzięki prorodzinnym ulgom podatkowym, takim jak np. ulga na dzieci, wspólne rozliczenie roczne itp., zmniejszają się obciążenia podatkowe, czyli wynagrodzenie netto jest większe. Przy porównaniu wynagrodzenia netto podatnika o średnich zarobkach i podatnika uzyskującego pięciokrotność średniej krajowej okazuje się, że w miarę wzrostu wynagrodzenia zmniejsza się procent dochodu netto.
Za: nowyobywatel.pl
Najnowsze komentarze