Manifestacja zorganizowana przez Obóz Narodowo-Radykalny zgromadziła w Warszawie kilka tysięcy ludzi. Idąc krokiem marszowym, w jednolitych mundurach, dumnie dzierżąc narodowe sztandary, żołnierze narodowej rewolucji przemaszerowali ulicami stolicy manifestując namiastkę siły drzemiącej we własnym Narodzie. 11 listopada 2010 ? Nie, 3 maja 1934 roku…
Osiemdziesiąt sześć lat później w Warszawie także maszerowało kilka tysięcy „nacjonalistów”, niby podobny sukces a jak brutalnie odmieniona rzeczywistość. Ab extra, oprócz porzuconej dziś formy (w porównaniu do wręcz pedantycznego prezentowania się narodowców przed wojną), ab intra, dla ideologicznego NRa był to cyrk który trwa od wielu lat. Ktoś zapyta: „Ale o co chodzi? Zamanifestowaliśmy swoją siłę, pokazaliśmy lewakom że jesteśmy a Ty się czepiasz! To największy marsz prawicy od 1989 roku”! Istotnie, był to marsz prawicy a nie narodowego-radykalizmu. Ponad 90% ludzi na tym marszu jak i na innych to nie NRzy a prawicowcy. Tu się zaczyna właśnie problem. Jedno z głównych upośledzeń, (współczesnego) „ruchu narodowego”. Ideologiczny narodowy populizm naszą drogą…
Narodowy radykalizm vs. Narodowy populizm…
Wystarczy otworzyć w internecie pierwszy lepszy serwis aby natknąć się na, słownie, dziesiątki tysięcy „NRów”. Jesteśmy wszędzie; od portali skrajnie lewicowych, przez ‚centrum’, po skrajnie prawicowe. Na pierwszy rzut oka człowiek sobie pomyśli: Ale fajnie, nasze szeregi rosną wciąż… Szeregi rosną, owszem, ale narodowego populizmu. Na pierwszym lepszym portalu możemy wyczytać takie oto kwiatki: w opisie własnej osoby „OtherNR” stwierdza mój światopogląd w skrócie… IDEOWO – konserwatysta, USTROJOWO – monarchista, GOSPODARCZO – wolno-rynkowiec / kapitalista, POGLĄDOWO – endecki narodowiec, WYZNANIOWO – tradycjonalista katolicki…. „PiSNR” (!) głosujcie na PiS bo to jedyna patriotyczna partia w Polsce, Rosjanie zabili męża stanu, sp. Pana Prez… O mnie: PiS, katolik (wierzący ale niepraktykujący xD), nacjonalista… „NRasista” (sic!) 100% narodowy radykalizm 100% poganin, 100% biała Polska, 100% Rasista i Antysemita, 100%… Takich i podobnych opisów na wielu portalach jest mnóstwo. W rzeczywistości nie lepiej. Powojenny ruch narodowy jest po prostu zlepkiem szeroko pojętej prawicy, jadąc na wózku populizmu, mentalnie gimnazjalni ludzie szargają imieniem narodowego radykalizmu. Kinder cyber-wojownicy z falangą na tapecie regularnie odwiedzają strony UPRu, PiSu bądź im ideologicznie pokrewne. Gdzieś tam w tle dogorywają stare aparatczyki PZPR a dziś narodowcy-kanapowcy made in PRL. Każdy kto na przeciwko lewicy to automatycznie NR. Istna moda na polski nacjonalizm i jak każda moda – ilość ponad jakość…
…ponad podziałami czyli sojusz ekstremów…
Jedno mnie zastanawia, jeżeli mamy tyle ideologicznych „frakcji” wewnątrz narodowego radykalizmu to w jaki sposób budować z tego jednolitą całość? Jak doprowadzić do wybuchu narodowej rewolucji w momencie kiedy najprawdopodobniej by doszło do wojny domowej między „NRami” na tle różnić wewnątrz-ideologicznych (sic!)? Jaka narodowa rewolucja, wyjdźmy najpierw poza ramy sekciarstwa, ale trudno to zrobić gdy dzisiejszy „NR” to NR: kapitalista, socjalista, ultra-katolik, ultra-antykatolik, demokrata, rasista, monarchista, ślepy pan-europeanista, „antyfaszysta”, fanatyczny ksenofob… Do wyboru, do koloru. Pomijając już kwestie ideologiczne, czy bazując w większości (jak ma to miejsce teraz) na populistycznym froncie gimnazjalnych piso-jkmowych, cyber-żołnierzy, wspomaganych „aryjskimi kolegami” (którzy najczęściej inteligencją nie wychodzą ponad poziom piosenek Honoru) mamy w ogóle prawo ubiegać się o miejsce na kartach historii?… Wszak pod znakiem falangi po wolność idziemy nabiera tu nowego, pejoratywnego znaczenia… znaczenia zakłamanego wobec naszych przedwojennych, ideologicznych kolegów i koleżanek jak i pokoleń które nadejdą po nas…
…kolos na glinianych nogach a nie młokos na kamiennych stopach…
Pryncypialnym wymogiem samookreślenia ideologicznego winno być samokształcenie w zakresie poznawczym. U nas tego brak. Patrzymy na innych, płaczemy nad tym ze inne ruchy nacjonalistyczne prowadzą działalność godną imienia ich przodków a my nadal tkwimy na marginesie społeczeństwa. „Bo nie mamy finansów, bo podziały, bo brak ludzi, bo to, bo tamto” – inne ruchy tez zaczynały od zera, nie miały finansów ani tysięcy członków. Zamiast się ciągle użalać nad sobą bądź żyć w świecie iluzji iż codziennie przybywa nam ideologicznie-fanatycznych NRów, to zacznijmy od tego co inni czyli dogłębnego poznania (ze zrozumieniem!) rodzimej myśli narodowej. Nie tylko przymusowe „Myśli” (endeka) Dmowskiego ale też (i głównie!) biografie, akcje, działanie, broszury, pisma, przemowy narodowych radykałów. Wiele osób myli Endecję z NR i vice versa. Pod kątem historycznym, warto zacząć od tej podstawowej wiedzy… później dogłębnie i rzetelnie wertować materiały ku zrozumieniu czym NR jest a czym nie. Kim jest polityczny żołnierz XXI wieku. Zrozumieć podstawy a działanie przyjdzie samo. Ktoś stwierdzi: toż to istna emfaza, inny zarzuci mi promowanie ideologicznej ortodoksji i sekciarskiego myślenia – bez podwalin twardych jak skała, ewentualny dom po prostu runie: jeżeli w ogóle kiedykolwiek stanie…
Narodowy radykalizm to nie prawica. Narodowy radykalizm to nie konserwatyzm. Narodowy radykalizm to nie wierzący-niepraktykujący. Narodowy radykalizm to także nie narodowy kapitalizm ani środowisko zmarłego prezydenta. My nie stoimy obok prawicy twarzą do lewicy – my stoimy naprzeciwko obu. Nie wybieramy między dżumą a cholerą. Jesteśmy fanatykami, bo tylko fanatycy umieją dokonać wielkich rzeczy. Nienawidzimy kompromisu: jest to nie tylko cechą młodości naszej, ale ducha czasów, w których żyjemy.
Chciałbym aby ten krótki felieton zmusił poniektórych „NRów” do przemyśleń i zadania sobie prostego pytania: Czy ja naprawdę jestem narodowym radykałem?… Contra facta non valent argumenta.
Walkę o rozumienie prawd najprostszych należy stoczyć przede wszystkim z samym sobą. (Bolesław Piasecki)
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora – redakcja Nacjonalista.pl
23 czerwca 2011 o 11:57
Po część autor ma racje jednak większość osób o których mowa była w tekście to młodzi ludzie, jeszcze zagubieni na swój sposób, nie rozwinęli swojej myśli narodowej i światopoglądu. Dajmy więc im czas, bądźmy cierpliwi. Nikt nie rodzi się NR.
Z kolei cytuję :
„To największy marsz prawicy od 1989 roku”! Istotnie, był to marsz prawicy a nie narodowego-radykalizmu. Ponad 90% ludzi na tym marszu jak i na innych to nie NRzy a prawicowcy. ”
- Co za kocopały! Skąd kolego masz takie statystki? Jeśli jest to tylko Twoje domyślanie się to jesteś daleko niepoważny
Poza tym uważasz, że osiemdziesiąt sześć lat temu w pochodach nacjonalistów nie brali udziału sympatycy, niekoniecznie identyfikujący się bezpośrednio z myślą narodową?
Bardzo dobrze, że ludzie z różnych środowisk poszli razem z nami – poszli pod sztandarami nacjonalistycznymi dlatego należy się cieszyć, że raz – wychodzimy z cienia, a dwa – nieNR nie wstydzą się z nami iść. To się nazywa poparcie społeczne. Do zobaczenia 11.11.2011 na narodowo-cyber-populistycznym Marszu NIEPODLEGŁOŚCI !
… i pewnie nawet jeśli będzie w tym roku 6-7 tysięcy dusz to malkontenci będą dalej narzekać…
Nie prawica, nie lewica – tylko trzecia pozycja. I to mnie się podoba
23 czerwca 2011 o 16:33
Przede wszystkim nacjonalizm to nie tylko narodowy radykalizm. Polski nacjonalizm w latach 30. podzielił się na dwa wyraźne nurty, które to z kolei też były w pewien sposób podzielone wewnętrznie.
23 czerwca 2011 o 17:12
Miałem to nieszczęście słuchać audycji Radia Żelaza, dobrze tam widać śmierdzący populizm, raz krytyka antify(choć autor nazywał ich komunistami dążącymi do podbicia świata a nie ćpunami, bachorami i homosiami), raz z kolei jakieś umizgi do wojującego ateizmu który to właśnie takie patologie tworzy. Powtarzam, za wiele mam grzeszków by nazywać się nacjonalistą ale teraz rozumiem dlaczego liberalizm ekonomiczny jest nie do pogodzenia z NR.
23 czerwca 2011 o 18:58
@Arnfreyr,
Tak, istna „trzecia droga” do…nikąd. Czym był ten marsz (i inne) wobec faktu iż pod symbolem NARODOWO-RADYKALNYM, czytaj falangą, gromadzą się PiSiaki, narodowi kapitaliści czy czciciele RaHoWy ?! Na czele poseł PiS z bożyszczem narodowych kapitalistów JKM… Przecież to jakaś parodia. Co chce ktokolwiek na tym zbudować ?! Front „ponad podziałami” ?! Kazdy kto studiował podstawy ruchów nacjonalistycznych wie jak skończyły właśnie takie mega-fronty bez siły ideowej (np. JONS w Hiszpanii do którego zaczęli masowo dołączać karierowicze nie majscy pojęcia czym była myśl Rivery – nastąpiło przekierowanie ruchu z pozycji NRowskich na prawicowo-konserwatywne i ostatecznie śmierć). Nawet gdyby przez Warszawę przemaszerowało 10.000 „prawicowców” to nie zmienia to faktu ze NARODOWYCH-RADYKAŁÓW (NIE z nazwy!) można by policzyć na palcach u jednej ręki.
@Narodowiec1906,
POLSKI nacjonalizm to narodowy-radykalizm. Endecy odrzucali nacjonalizm jako taki wybierając opcję pro-demokratyczną, parlamentarną i prawicową. Dmowski i inni endecy wielokrotnie krytykowali NR a sami odcinali się od nazwy nacjonalizm.
23 czerwca 2011 o 19:40
Rzecz w tym, że wyolbrzymiasz w zabawny sposób liczebność PiSów i innych kapital-NR’ów w inicjatywie nacjonalistycznej.
Jeśli w tym roku przeprowadzisz na marszu sondę na wszystkich uczestnikach, jakie mają poglądy to zwrócę honor – póki co kolego robisz z igły widły i Twoje spostrzeżenia na temat procentu nacjonalizmu w nacjonalizmie są bezwartościowe.
23 czerwca 2011 o 19:52
„Rzecz w tym, że wyolbrzymiasz w zabawny sposób liczebność PiSów i innych kapital-NR’ów w inicjatywie nacjonalistycznej. ”
No raczej nie. Jedyną (większą) organizacją narodowo-radykalną w Polsce jest NOP. Reszta to pro-demokratyczna chadecja (np. MW) czy narodowi-kapitaliści (np. ONR). Honoru zwracać nie musisz bo nikt go tu nie utracił. Artykuł ma na celu zwrócenie uwagi na fakt iż w większości organizacji tz. „NRowskich” nie ma NRów a jest zbitek prawaków. Nie jest celem autora krytyka poszczególnych środowisk. Pro-demokratyczne rozkminy na forach największych organizacji tz. nacjonalistycznych („NRowskich”) są śmieszno-żałosne. Jak już się skrystalizuje coś bardziej logicznego to będzie dalsza kariera w tańcu z gwiazdami…? Nie moja piaskownica ale nie mam zamiaru zakłamywać rzeczywistości ze są nas dziesiątki tysięcy, ideologicznie silnych żołnierzy kontr-rewolucji w momencie kiedy pierwszy-lepszy „NR” z takiej manify to gimnazjalny zwolennik JKM bądź PiSu.
23 czerwca 2011 o 19:52
Bardzo dobry tekst – 6stka!
To co dzisiaj dzieje się w tzw „Ruchu” to jest parodia
Marsz 11.11.10 to był jakąś parodią, niby wszystko fajnie ale kto pozwolił np. Korwinowi iśc na czele z hasłami „narodowy kapitalizm” „za korwinem!”… co to ma wspólnego z NR?! czy nawet ogólnie z RN?
Czemu do organizacji NR są przyjmowani poganie/RaHoWianie/monarchiści? Bo nie ma ludzi identycznych? Ok, ale jest idea wspólna, która jest podstawą, inaczej to można się równocześnie do PO zapisać, tam też jest kolorowo-liberalnie i „roznorodno”.
Inna sprawa to aj nie rozumiem czemu organizacje NR i ND zabawiają się z JKM , który w latach90tych wypisywał litanie miłosne do antify z FA…
„Nie patrzmy na gospodarkę będzie nas więcej!” – ciekawe – „nie patrzmy na kw społeczne, przyjmójmy pedałów i pedofili! NR się powiększy!” – o coś nowego może na topie „ponadpodziałowym”!
23 czerwca 2011 o 22:05
Dobry tekst.
24 czerwca 2011 o 00:58
@NOP USA
A co Ty właściwie wiesz o dzisiejszej MW? Znasz kogokolwiek z tej organizacji?
Jestem całkiem wysoko postawioną w niej osobą i powiem szczerze, że zgadzam się z powyższym tekstem. Wśród dzisiejszych narodowców jest duży przechył w kierunku koliberalnym czy też systemowo-konserwatywnym, ale to wina w dużej mierze tego, że środowiska potrafiące wykreować jakąś alternatywę dla takich postaw nie umieją dotrzeć ze swoim przekazem do przeciętnego nacjonalisty. A jest o co walczyć. Marsz Niepodległości, choćbyście nie wiem jak krytyczne mieli do niego podejście (i na siłę starali się udowodnić, że to marsz demoliberałów i korwinistów, jak to można było w niektórych miejscach przeczytać), pokazał, że są tysiące Polaków potrafiących patrzeć na świat kategoriami narodowymi, chcących manifestować swoją polskość, czy wreszcie demonstrować swoje niezadowolenie wobec panującego dziś systemu. To, że wielu z nich czyta bloga JKM a niektórzy pewnie głosują na PiS to w dużej mierze wina uświadomionych nacjonalistów. Tu trzeba skutecznego działania i umiejętności wyjścia z konkretną ideą do ludzi zdolnych ją przyswoić. A gdzie takich znajdziecie jak nie wśród uczestników choćby i Marszu Niepodległości?
Mimo osobistej niechęci do wielu waszych zachowań dobrze życzę temu portalowi właśnie z tego względu.
24 czerwca 2011 o 08:08
@JS
„A co Ty właściwie wiesz o dzisiejszej MW? Znasz kogokolwiek z tej organizacji?”
Wiem bardzo dużo jak i znam ludzi z MW. Ostatnio rozmawiałem nawet z Panem Winnickim. Swego czasu złożyłem mu gratulacje ze względu na ponowne wybranie prezesem.
„Jestem całkiem wysoko postawioną w niej osobą i powiem szczerze, że zgadzam się z powyższym tekstem.”
Milo.
„Wśród dzisiejszych narodowców jest duży przechył w kierunku koliberalnym czy też systemowo-konserwatywnym, ale to wina w dużej mierze tego, że środowiska potrafiące wykreować jakąś alternatywę dla takich postaw nie umieją dotrzeć ze swoim przekazem do przeciętnego nacjonalisty.”
Pytanie tylko czy taka osoba o poglądach koliberalno-parlamentarnych jest w ogóle nacjonalistą / narodowcem. Wielu używa terminu „nacjonalizm” znamiennie dla słowa „prawica”… Co do reszty wypowiedzi, jeżeli dana organizacja ma w swoich szeregach członków z drastycznie różnymi poglądami na główne kwestie to chyba w tym momencie jest zauważalny pewien problem natury ideologicznej. Duży problem, mianowicie jak budować struktury czegoś co bazuje na niczym? Nie wspominając o jakimś szerszym froncie. Narodowy populizm…
„A jest o co walczyć.”
Oczywiście, naszym celem Wielka Polska.
„Marsz Niepodległości, choćbyście nie wiem jak krytyczne mieli do niego podejście (i na siłę starali się udowodnić, że to marsz demoliberałów i korwinistów, jak to można było w niektórych miejscach przeczytać), pokazał, że są tysiące Polaków potrafiących patrzeć na świat kategoriami narodowymi, chcących manifestować swoją polskość, czy wreszcie demonstrować swoje niezadowolenie wobec panującego dziś systemu. ”
Kolega chyba źle zinterpretował sens tekstu. Felieton nie jest wymierzony w Marsz Niepodległości, MW ani ONR a w ogólne wypaczenie idei kontrrewolucyjnej czytaj myśli narodowo-radykalnej, używania symboli narodowo-radykalnych do reprezentowania anty-NRowskiej systemy (tz. „prawicy” z jej wszelakimi odcieniami) itp. Niestety ale tak to wyglądało, na samym czele fuhrer JKM a krotko za nim kolibry z propagandą. MW i ONR dalej z tylu… Ja rozumiem „ponad-polityczny” marsz ale dlaczego Korwin za każdym razem jest w świetle reflektorów próbując zgarnąć całą śmietankę sukcesu takich marszy dla swojej sekty? Kto w ogóle na to zezwala…? Co do uczestników marszu to owszem, było to „ponad-podziałami” ale na innych marszach ONR-MW ludzie nie mający nic wspólnego z nacjonalizmem, tudzież patriotyzmem są obecni non-stop. Nie wiem, ze nikomu nie przeszkadza maszerowanie obok fanatycznego PiSaka / Kolibra który myśli ze jest nacjonalistą a marzy mu się dalsze tkwienie w obecnym Systemie po prostu upiększając go o większe wpływy polityczne swojej partii… Znowu narodowy populizm, „nacjonalizm w wersji light”…
„To, że wielu z nich czyta bloga JKM a niektórzy pewnie głosują na PiS to w dużej mierze wina uświadomionych nacjonalistów.”
To samo kolega stwierdził co autor artykułu czy ja uprzednio w tej wypowiedzi. Ci co są ‚w temacie’ winni zwalczać ideologiczne herezje i wypaczenia idei a nie robić dobrą minę do zlej gry. „Dzisiaj pomacham anty-demokratycznym symbolem falangi a jutro oddam głos na prawicowy, Systemowy, anty-nacjonalistyczny PiS…”.
„Tu trzeba skutecznego działania i umiejętności wyjścia z konkretną ideą do ludzi zdolnych ją przyswoić.”
Sedno całej sprawy. Dalej jak wyżej.
„A gdzie takich znajdziecie jak nie wśród uczestników choćby i Marszu Niepodległości?”
Czy przeciętny Kowalski który przyszedł na Marsz Nie. jest dobrym celem do promowania narodowej idei? Taki człowiek w ogóle nie rozróżnia nacjonalizmu od prawicy, Systemowego matrixa od anty-systemowego realizmu, tego ze PiS to nie partia nacjonalistyczna tylko neokonserwatywna systema etc. Na takim Marszu nikt mu nie wytłumaczy podstaw, nie mówiac już o tym ze jak ktoś mu napomni o tym ze PiS jest antypolski (tak jak wszystkie partie) to pewnie się obruszy i stwierdzi „niech każdy robi co uważa za słuszne”… Pomijając już fakt iż sam Marsz był poparty przez wielu Systemowych, anty-nacjonalistycznych (parlamentarnych) prawakow to uważam iż to był dobry pomysł. Szkoda tylko ze Korwin ze swoja sektą się znowu wepchał z butami na sam przód umacniając przeciętnego człowieka iż wszyscy narodowcy to narodowi-kapitaliści….
„Mimo osobistej niechęci do wielu waszych zachowań”
Jakich : > ? W NOPie po prostu nie tolerujemy schematu „co oddział to inne poglądy”. Twardo stoimy na pozycji narodowo-radykalnej i wiemy iż dopóki współczesny ruch narodowy nie zejdzie na normalny tor ideowy to nadal będzie tworzyć iluzję narodowego populizmu. Czy naprawdę zależy nam na budowie czegoś co nie ma twardych podwalin? Co w momencie np. realnego przejęcia władzy przez tz. ruch narodowy? Walka pomiędzy „frakcjami”; Prywatyzacja vs. Nacjonalizacja? Tkwienie w demokracji i parlamentaryzmie czy anty-demokratyzm i rządy Narodu? Ultra-katolicyzm czy ateizm / neopogaństwo / katolicyzm pasywny? I tak dalej. Dopóki nie wytworzymy jakości ponad ilość, żołnierzy kontrrewolucji zgodnie brnących ku temu samemu celowi to będziemy zmierzać w stronę narodowego-populizmu łatając dziury systemową prawicą…
25 czerwca 2011 o 03:37
„Dla mnie jest on zbyt emocjonalny i przez to momentami niespójny”
Zgadzam się, pisany pod wpływem natchnienia w momencie kiedy słońce już wstawało za oknem ;). Ten felieton tak jak i wszystkie wpisy na blogach są po prostu prywatnymi przemyśleniami autorów na różne tematy. W tym została poruszona kwestia ideologicznego populizmu który prowadzi do nikąd na dłuższą metę. Taki mały kubeł zimnej wody na przebudzenie…
25 czerwca 2011 o 15:18
Text jest bardzo biedny. Zamiast wytknąć tym czy owym faktyczne przewiny (jeśli wg autora takie są) i odnieść się do wszystkiego merytorycznie to byłoby ok, a tak bełkot i nic więcej.
27 czerwca 2011 o 03:39
@krzysiek,
Nie „text” a „tekst”. Jeżeli masz problem ze zrozumieniem tak prostego przekazu (wiem, są trudne słowa) to nie mój problem. To nie podstawówka ze się pisze językiem dosadnym.
@WT,
Masz racje aczkolwiek denerwuje mnie iż na hasło „narodowcy” słychać „UPR / JKM”…
27 czerwca 2011 o 18:24
Ja z perełek wkleję cuś takiego narodowa wiaro, miłej zabawy xD:
100% Nacjonalista
███████████ 100% Socjalista
███████████ 100% Za Imperium Polskim
███████████ 100% Monarchia NS
███████████ 100% Tradycyjny Katolik
███████████ 100% Antykapitalista
███████████ 100% Przeciwko neoendecji
███████████ 100% AntyAntifa
███████████ 100% Krzyżowiec na pogan
███████████ 100% Za reindustrializacją
██████ 50 % Za PRL
28 czerwca 2011 o 12:44
Co do narodowego radykalizmu. Być może pamiętacie taką dyskusję na czacie(w której i ja brałem udział) na temat, kim jest konkretnie narodowy radykał. I mimo, że było tam też osoby działające od dłuższego czasu czy to w NOP, czy w ONR, nikt nie potrafił napisał konkretnie, kim jest ten nieszczęsny NR. Doszliśmy jedynie do tego, kim nie jest. Więc nie dziwią mnie problemy tego typu, skoro nie ma jasnych i niepodważalnych podstaw.
Narzekacie na modę NR. Tutaj nie jestem w stanie was w ogóle zrozumieć. Gdybym był w którejś organizacji NR, to bym się cieszył z takiego biegu wydarzeń. Nic tylko rekrutować i szkolić ku chwale Wielkiej Polski! Czy i wy, dojrzali zakładam NR, od razu byliście idealnie ukształtowani ideologicznie? Czy może u części was zaczynało się od glanów z białymi sznurówkami, łysej głowy i słuchania Honoru i Konkwisty 88?
Po klęskach powstań narodowych w czasach zaboru część ludzi doszła do wniosku, że takimi zrywami niczego konkretnego dla Ojczyzny u Narodu nie osiągną. Uznali, że nie nagłym zrywek, ale PRACĄ U PODSTAW można osiągnąć niepodległość. I przynajmniej dla mnie czegoś takiego potrzeba dzisiejszemu NR, jak i ogólnie całemu Ruchowi i polskiemu nacjonalizmowi. Szkoleń, pracy w ludźmi, nabywania doświadczeń i kontaktów itd. Bo chyba nie wierzycie, że nagle wyjdziecie na ulice, zdobędziecie Sejm i władzę i zaprowadzicie swoje rządy z dnia na dzień?
15 czerwca 2019 o 22:02
„Być może pamiętacie taką dyskusję na czacie(w której i ja brałem udział) na temat, kim jest konkretnie narodowy radykał. I mimo, że było tam też osoby działające od dłuższego czasu czy to w NOP, czy w ONR, nikt nie potrafił napisał konkretnie, kim jest ten nieszczęsny NR. Doszliśmy jedynie do tego, kim nie jest. Więc nie dziwią mnie problemy tego typu, skoro nie ma jasnych i niepodważalnych podstaw.”
To się grubo mylisz, bo ja nie mam żadnego problemu w określeniu kryteriów narodowego radykalizmu i wymienię je bez długiego zastanawiania się:
1. Etniczny nacjonalizm
2. Tradycyjny katolicyzm z wpływem tradycjonalizmu integralnego przychylnego wpływom duchowości naszych przodków
3. Balans pomiędzy silną władzą centralną skupioną w Organizacji Politycznej Narodu, a powszechnymi rządami narodu poprzez demokrację bezpośrednią w upodmiotowionych samorządach
4. Sprzeciw wobec demoliberalnej wersji parlamentaryzmu – odpartyjnienie (parlament ma reprezentować zawody, grupy społeczne i regiony)
5. Odrzucenie pluralizmu politycznego i światopoglądowego państwa
6. Poparcie dla rozwiązań gospodarczych alternatywnych wobec zarówno radykalnym formom kapitalizmu (takim jak korwinizm, libertarianizm, leseferyzm), jak i współczesnego niesprawiedliwego społecznie i anty-narodowego kapitalizmu z uwzględnieniem gospodarczego nacjonalizmu i sprawiedliwości społecznej, czyli przykładowo korporacjonizm, kooperatyzm, dystrybucjonizn, narodowy syndykalizm, narodowy socjalizm, „narodowy kapitalizm z ludzką twarzą”, a nawet (przynajmniej według mnie) narodowy komunizm (ale bez neo-sowietyzmu w inspiracji ideologicznej)
7. Suwerenizm
I mógłbym tak dalej wymieniać
28 czerwca 2011 o 13:38
@Wiszu89
Masz racje, tylko jest jedno ale, czemu „nieukształtowani ideowo” ludzie w różnych organizacjach wypisują ze NR to kapitalizm? Albo że zadaniem NRa jest chodzenia za korwinem albo PISem? Rozumiem jakby takich ludzi się uczyło, tłumaczyło – ok, ale rzeczą karygodną i niedopuszczalną jest to że że owi ludzie, zbłądzeni, mają dużo do powiedzenia w różnych organizacjach, a wręcz przeciwnie, nie ich się naucza i tłumaczy lecz oni zaczynają wypisywac jakieś teorie Misesa, Tylora, Kurwina i innych Żydków. A ludzi, którzy twierdzą że NR to nie jest ani żadna materialistyczna lewica ani żadna materialistyczna prawica(jaką jest UPR, kult kasy,zysku ponad wszystko!) traktuje się niczym w stalinowskiej cenzurze.
Podsumowując – ja rozumiem ze nie każdy „urodził się NRem” i potrzeba czasu, zrozumienia i cierpliwości dla takich ludzi, ale niezrozumiałe i niedopuszczalne dla mnie jest to że właśnie zamiast szkolić nowicjusza dopuszcza się go wraz z jego zazwyczaj liberalnymi teoriami do głosu w organizacjach i w debacie publicznej.Zresztą jakoś wątpię że to „świeże osoby w „Ruchu”” mają taką władzę żeby organizować wspólne akcje z wrogami idei narodowej , chodzić na „konwenty nowej prawicy” i temu podobne dyrdymały.
28 czerwca 2011 o 13:39
Czytając to wszystko, odnoszę wrażenie, że większość z was chciałaby od razu na starcie mieć kilkaset tysięcy, a może nawet kilka milionów narodowych radykałów, mających na koncie przeczytane książki Dmowskiego i regularnie odwiedzających ten portal. Chcielibyście, aby oni wszyscy mieli identyczne poglądy, żeby zgadzali się ideowo w 100 %. Tak się nie da. Chyba właśnie po to są organizacje narodowe, typu ONR, MW, NOP, żeby kształcić Polaków Nacjonalistów.
Tak jak napisał Wiszu89, nie wszyscy od razu urodzili się nacjonalistami. Część zaczynała ze skinami, część była za PiS-em, a jeszcze inni mieli generalnie w dupie to, co się działo, dzieje i dziać w Polsce będzie. Potrzebna nam jest nieustanna praca i nauka, my musimy się doskonalić, a nowych ludzi trzeba zacząć edukować od podstaw.
To prawda, że na Marszu Niepodległości było wielu PiS-patriotów, JKM-ów, którzy potem pewnie poszli walczyć o konopię, ale oni wszyscy mieli raczej dobre intencje. Do tego, że nie należy bawić się z nimi w żadne koalicje, ewentualne rządy nie ma wątpliwości.Lechu Kaczyński nacjonalistów nazwał szowinistami, więc układać się z ludźmi jego pokroju nie ma sensu, ale większość pisiorów, którzy byli 11.11.2010r. w Warszawie to ludzie nieświadomi. Naszym zadaniem jest właśnie ich uświadomić. Ktoś kiedyś napisał, że to nasz przyszły elektorat. Nawet się z tym zgodzę, wierzę, że oni kiedyś będą nas popierać.
Tak na zakończenie, myślicie, że kilkanaście procent, na które wg sondaży może liczyć tak chwalona tutaj Marine Le Pen, to sami francuscy nacjonaliści?
28 czerwca 2011 o 13:52
@jj56
>Chcielibyście, aby oni wszyscy mieli identyczne poglądy, żeby zgadzali się ideowo w 100 %. Tak się nie da.
Wiadomo ze się nie da , ale co innego różnice minimalne, które są kwestią dekoracyjną, a co innego chęć utworzenia równego kolektywu w którym obecnym na równych warunkach będzie „wilk” i „owca”(czyli o poglądach przeciwnych w sobie w 180 procentach). W dodatku można zaobserwować częste zjawisko umieszczania owcy w jamie wilka a wilka skubiącego trawkę na pastwisku….
>ale oni wszyscy mieli raczej dobre intencje.
Armia Czerwona „wyzwalając Polskę” też miała „dobre intencje”…
>Naszym zadaniem jest właśnie ich uświadomić. Ktoś kiedyś napisał, że to nasz przyszły elektorat. Nawet się z tym zgodzę, wierzę, że oni kiedyś będą nas popierać.
Ale jest inaczej, teraz nie oni się zmianiają pod RN, ale to „Ruch” się liberalizuje i zamienia się w taki pis-bis, UPR-bis przy , którym LPR była ekstremą…
>Tak na zakończenie, myślicie, że kilkanaście procent, na które wg sondaży może liczyć tak chwalona tutaj Marine Le Pen, to sami francuscy nacjonaliści?
Ale co innego jest to ze „kto na kogo głosuje” a co innego w co zamienia się RN i jaką drogę ideowo-programową przyjmuje. Np. pewnie NOP ma w nosie czy na niego zagłosuje komunista/żyd/lewak/antifiarz czy narodowiec, ale sam by nie reprezentował tych ideologii i nie robił sojuszu z antifą czy komuną. Ot , taka różnica.
28 czerwca 2011 o 22:34
„Czytając to wszystko, odnoszę wrażenie, że większość z was chciałaby od razu na starcie mieć kilkaset tysięcy, a może nawet kilka milionów narodowych radykałów, mających na koncie przeczytane książki Dmowskiego i regularnie odwiedzających ten portal. ”
No właśnie autor krytykuje ten pogląd we współczesnym tz. ruchu narodowym gdzie się zgarnia wszystkich w myśl zasady – ilość ponad jakość. Dmowski jak Dmowski, lepiej czytać pozycje narodowych-radykałów a najlepiej jest zobaczyć co się dzieje za oknem bo mamy XXI wiek.
„Chcielibyście, aby oni wszyscy mieli identyczne poglądy, żeby zgadzali się ideowo w 100 %. Tak się nie da.”
Oczywiscie ze tak się nie da, dlatego doszło do rozłamu w przedwojennym ONRze. Nikt nie chce aby wszyscy sie zgadzali w 100% ze wszystkich i zyli jak roboty ale tak jak wspomniał „NarodowyNR” – różnice kosmetyczne na poszczególne kwestie zawsze będą ale żałosnym jest ze co „narodowy-radykał” to inne poglądy na główne kwestie…
„Potrzebna nam jest nieustanna praca i nauka, my musimy się doskonalić, a nowych ludzi trzeba zacząć edukować od podstaw.”
Znowu ktoś trafił w sedno przekazu artykułu. Doskonaleniem dzisiejszego NRa nie jest bynajmniej brnięcie w stronę narodowego-populizmu i chodzenie za rączkę z systemową prawicą.
6 lipca 2011 o 09:41
Niech mi ktoś zarzuci żem gołosłowny… Z oficjalnego forum ONR:
Ashur napisał/a:
Ja ma takie pytanie do aktywnych członków ONRu.Osobiście bardzo popieram,podziwiam i jestem całym sercem za waszą organizacją. I bardzo bym chciał dołączyć,nie mniej pozostaje mi jedna kwestia na uwadze.
Otóż,ONR co logiczne, odwołuje się do tradycji katolickiej i taktuje kościół oraz Boga jako rzecz fundamentalną.Ja mówiąc szczerze, jestem na bakier z katolicyzmem i chrześcijaństwem generalnie.Po prostu nie wierze w to wszystko,nie mniej doceniam historyczną i kulturową rolę Kościoła Katolickiego w historii państwowości polskiej.Po prostu nie wiem,czy dla takic ludzi jest miejsce w ONR.Na pewno nie jestem jakimś neopoganizmem czy innym „izmem”,mam swoje własne prywatne wartości,filozofie.Tylko ta jedna kwestia różnie mnie od ONR,reszta bez zmian.Oczywiście nie przeszkadzają mi ludzie wierzący,cenie ich za to.
PSKNR (administrator oficjalnego forum ONR, członek ONR) napisał/a:
Różnie to w praktyce wygląda
Nie ma to większego znaczenia kolego.
Wbijaj do ONR, nie będzie żadnego problemu.
________________________________________________
Narodowy populizm naszą drogą!
6 lipca 2011 o 20:19
A jak można się nazywać organizacją ideowo wychowawczą będąc jednocześnie organizacją rozbitą ideowo… Tak samo ja się dziwie kogo werbuje w swoje szeregi ONR, kliniczny przypadek to brygada zachodniopomorska ONR ,którą tworzą członkowie byłej „organizacji” PON
( http://www.narodowiec.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1454&postdays=0&postorder=asc&start=10 ). Super perełki… a z drugiej strony nie rozumiem jak można sobie tak dać pluć w twarz, pierw administratorzy plują na nich co post i zrównują z błotem a potem wielki finish i „działamy razem”. I ktoś mnie niech nazwie „oszołomem” – proszę spojrzeć na siebie.
8 lipca 2011 o 11:48
Na sławnym forum prym wiedzie nowa grupa – Wielkopolscy Idioci. Ofiary dyskryminacji, „olane” przez szefa NOP, gdyż jak opowiadali znajomi nie spełniali kryteriów intelektualnych stawianych członkom organizacji Teraz płaczą po forach, ale może pojadą do Strasburga i złożą pozew przeciwko NOP o dyskryminację osobników o IQ termita Choć pewnie jak zobaczą tam ich obite od boksu ryje, to pomyślą, iż znowu kolejni do czyszczenia kibli przyjechali.