Premier Izraela Benjamin Netanjahu w czerwcu odwiedzi Polskę i kilka innych krajów europejskich, m.in. Włoch, Niemiec, Bułgarii i Rumunii. Głównym celem wizyty będzie namowa „dyplomatów” do sprzeciwu wobec próby uznania niepodległej Palestyny przez ONZ. Tel Awiw liczy na to, że w czasie tych wizyt padną mocne deklaracje poparcia dla stanowiska izraelskiego w kwestii palestyńskiej. Te kraje wymienia się w Tel Awiwie w gronie znanych z proizraelskiego nastawienia.
Jak podaje PAP – „Polska i Węgry, wraz z 16 innymi krajami, głosowały w 2009 roku przeciwko rezolucji ONZ, która zaakceptowała tzw. raport Goldstone’a. Dokument zarzucał Izraelowi popełnienie zbrodni wojennych w palestyńskiej Strefie Gazy w czasie operacji „Płynny Ołów” z przełomu 2008 i 2009 roku. Bułgaria i Rumunia z kolei wstrzymały się wówczas od głosu.”
Nie tak dawno premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył, że jego kraj nie poprze na forum ONZ próby uznania niepodległej Palestyny, jeśli nie zostanie ono wcześniej wynegocjowane z Izraelem.
We wrześniu na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych ma być rozpatrywany palestyński wniosek o uznanie niepodległego państwa. Rząd Netanjahu robi wszystko, by zatrzymać lub osłabić zbliżającą się falę. W tym celu Izrael mobilizuje swoich zagranicznych sojuszników.
Jest prawie pewne, że i tym razem nasi służalczy politykierzy na kolanach poprą zbrodniczą politykę Izraela, przyczyniając się tym samym do dalszego zniewolenia Palestyńczyków na ich własnych ziemiach. Palestyna to prawdziwy holokaust, któremu przyklaskuje polska „elyta”.
11 czerwca 2011 o 14:40
Oczywiście władze syjonistycznego tworu zrobią wszystko aby świat milczał podczas „ostatecznego rozwiązania kwestii palestynskiej”. A naszą rzeczą jest do tego nie dopuścić.