Jak przekonuje Elizabeth Nash z Guttmacher Institute – wspierającego prawo do zabijania nienarodzonych – coraz więcej stanów zakazuje aborcji. 56 % z ponad 916 projektów ustaw dotyczących zdrowia seksualnego i rozrodczości zgłoszonych w tym roku w 49 stanowych parlamentach zawierało zapisy antyaborcyjne – można przeczytać w raporcie zamieszczonym na stronach tej organizacji. Ostatnio w 7 amerykańskich stanach uchwalono 15 nowych ustaw ograniczających prawo do aborcji. Np. w Dakocie Południowej kobieta, która chce zlikwidować ciążę, po wykonaniu wszelkich badań musi odczekać przed zabiegiem jeszcze 72 godziny. Przed dokonaniem aborcji musi się też zgłosić do specjalnego ośrodka, którego pracownik spróbuje ją przekonać do donoszenia ciąży. Ponadto lekarz rodzinny musi zaproponować badania ultrasonograficzne gdzie będzie widać żywy płód. W Utah zaktualizowano tzw. klauzulę sumienia – teraz każdy zatrudniony w szpitalu będzie mógł odmówić uczestnictwa w uśmierceniu płodu powołując się na swoje przekonania. Gubernator Arizony Jan Brewer podpisała ustawę zabraniającą finansowania z pieniędzy podatników szkoleń aborcyjnych w szpitalach i na uniwersytetach. W Kongresie USA republikanie chcą zakazać finansowania z budżetu największej organizacji proaborcyjnej Planned Parenthood. /BK/
Na podstawie: rp.pl
18 kwietnia 2011 o 18:44
Więcej takich wiadomości!