Pod takim hasłem demonstrowało w Gandawie (Belgia) kilkuset członków Nacjonalistycznego Stowarzyszenia Studentów (NSV), narodowych radykałów z ruchu Nieuw-Solidaristisch Alternatief oraz sympatyków flamandzkiego nacjonalizmu. Manifestanci żądali natychmiastowej niepodległości dla Flandrii, a wszystko to w sytuacji, gdy Belgia nie ma od ponad 270 dni rządu, co jest prawdziwym ewenementem na skalę światową. Nacjonaliści argumentowali, iż dalsze współistnienie Flamandów i Walonów w jednym państwie jest zabójcze nie tylko dla tożsamości tych pierwszych, ale przede wszystkich dla flamandzkiej gospodarki. „NSV chce rewolucji, radykalnej, pokojowej i demokratycznej rewolucji, która da Flamandom to na co zasłużyli: własne państwo”.
Legalną i pokojową manifestację nacjonalistów próbowały zakłócić środowiska lewicowe i „antyfaszystowskie”. Zatrzymano 5-ciu krzewicieli „tolerancji”, którzy demolowali witryny oraz próbowali atakować uczestników zgromadzenia.
Nacjonalistyczne Stowarzyszenie Studentów (Nationalistische Studentenvereniging) to jeden z najbardziej aktywnych podmiotów tzw. ruchu flamandzkiego. Od lat jest kuźnią kadr dla środowisk narodowo-radykalnych (N-SA) oraz takich partii jak Vlaams Belang (Flamandzki Interes), Nieuw-Vlaamse Alliantie (Nowy Sojusz Flamandzki), choć oficjalnie dementuje wszelkie powiązania i podkreśla swoją niezależność. W swoim działaniu i wizualnie nawiązuje do korporacji studenckich, organizując wykłady i konferencje (gośćmi byli już m.in. Nick Griffin, Bruno Gollnisch), tradycyjne spotkania dla członków, samopomoc studencką etc. W warstwie ideowej NSV m.in. domaga się niepodległości dla Flandrii, opowiada się za Europą Wolnych Narodów, odrzuca NATO jako instrument militarnej kontroli USA nad Europą, broni prawa do życia i rodziny jako podstawowej komórki społecznej, występuje przeciwko globalizmowi oraz masowej imigracji, zaś w sferze gospodarczej nawiązuje do koncepcji Trzeciej Pozycji.
Krótki film dokumentujący manifestację
Najnowsze komentarze