Brytyjska gazeta Daily Mail donosi: głowa WikiLeaks, Julian Assange jest „pogrążony w antysemickim skandalu”, gdyż oskarża dziennikarzy o „żydowską konspirację” wymierzoną przeciwko reprezentowanej przez niego inicjatywie. Sam rzecznik strony ujawniającej tajne depesze dystansuje się od tych oskarżeń.
Wszystko zaczęło się od domniemanej rozmowy telefonicznej, którą Assange miał przeprowadzić z redaktorem satyrycznego magazynu „Private Eye”, Ianem Hislopem. Hislop twierdzi, że Julian Assange zadzwonił do niego wzywając do zaskarżenia poprzednio opublikowanych informacji na temat Israela Shamira, rzekomego współpracownika WikiLeaks. Shamir (znany również jako Jöran Jermas) jest szwedzkim komentatorem radiowym, uznanym przez establishment za antysemitę i „negacjonistę Holokaustu”. Wypowiada się on i pisze dużo artykułów na temat syjonizmu, relacji judaizm-chrześcijaństwo oraz stosunków arabsko-żydowskich. Według redaktora Hislopa, Assange miał powiedzieć mu, że powinien się wstydzić za „bycie częścią międzynarodowej, brudnej kampanii przeciwko WikiLeaks”.
Assange oznajmił, że artykuł wiążący WikiLeaks z Israelem Shamirem był próbą, by odciąć wszystkie dotacje internetowe ze strony żydowskiej społeczności na rzecz jego organizacji. Dalej miał powiedzieć, że magazyn Private Eye był „częścią konspiracji prowadzonej przez Guardian, w którą włączony był dziennikarz David Laigh, redaktor Alan Rusbridger i John Kampfner z Index on Censorship, z których wszyscy są Żydami”.
W odpowiedzi na te zarzuty sformułowane w ostatnim numerze magazynu Private Eye, Julian Assange oznajmił, że red. Hislop zniekształcił kontekst rozmowy. Dodał też, że określenie „żydowska konspiracja” jest kompletnie fałszywe.
„Cenimy sobie wysoko silne żydowskie wsparcie i personel, dokładnie tak jak cenimy sobie wsparcie ze strony pan-arabskich aktywistów na rzecz demokracji i innych, którzy dzielą z nami nadzieje na sprawiedliwy świat.” – powiedział Assange.
na podstawie: dailymail.co.uk
Najnowsze komentarze