„Poison Fire” (Trujący ogień) to interesujący dokument przedstawiający, w jaki sposób dzięki korumpowaniu urzędników spółka naftowa Shell doprowadziła do degradacji Deltę Nigru. Przypadek pokazany w tym filmie jest tylko fragmentem tego, co dzieje się w prawie całej Afryce. Kontynent ten jest chyba najbardziej zasobny w złoża różnych kopalin, rud rzadkich metali i inne cenne surowce. Wszystko to jest eksploatowane przez różne międzynarodowe konsorcja. Miejscowi nie maja z tego ani centa. Im zostaje zrujnowane środowisko, choroby, głód a także zniszczone tradycyjne kultury – jedyne i niepowtarzalne. Skutek tego jest taki, iż tubylcy chcą szukać szczęścia w Europie. Tu jednak nikt na nich nie czeka z otwartymi ramionami. Rodzi to jeszcze większa frustrację i mamy to co mamy – zamieszki, akty wandalizmu itp. Nacjonalista jako człowiek świadomy mechanizmów rządzących współczesnym światem powinien skupić się na diagnozowaniu i poszukiwaniu rozwiązań przyczyn tych migracji, gdyż walka jedynie ze skutkami to zajęcie dla Don Kichotów wszelkiej maści. Zapraszam do oglądania.
Film dokumentalny pt. „Trujący ogień”
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
24 lutego 2011 o 23:58
Świetny dokument, dla mnie zdecydowanie bardziej wartościowy, bo dotykający aktualnych problemów, niż te wszystkie filmiki lub wykłady o stosunku Romana Dmowskiego do kuchni chińskiej tudzież NSZ a kwestii marsjańskiej itp. archiwalia. No i plus za tematykę odległą od prawdziwego „nacjonalizmu” grup rekonstrukcji
27 lutego 2011 o 17:18
Całkiem dobry! Leciał ostatnio na National Geographic o lasach deszczowych i Amazonce. Ekwador sprzedał prawa do wydobycia ropy Amerykańskiemu koncernowi (sry ale nazwy nie pamiętam). Rzecz w tym iż koncern ten przez cały czas swojej działalności zakopywał odpady ze swoich fabryk …… na dnie jezior! I jeszcze żeby tego było mało z jezior tych wodę pobierają tubylcy. Więc teraz blisko 10% z nich zmarło a 25% zachorowało. Ekwador myśli o przedłużeniu kontraktu. Wystosował również żądanie do organizacji międzynarodowych o swoisty „haracz” w wysokości 15 mln dolarów rocznie (w zamian zaproponowali zakończenie wydobycia). Cuda pańskie…… sry Cuda Dońka