Na gościnne występy do USA przyjechał prezydent Chin Hu Jintao. Powitaniom nie było końca. Witały go gwiazdy pokroju Barbry Streisand, Jackie Chana czy słynnego wiolonczelisty Yo-Yo Ma oraz szef Boeinga Jim McNerney i szef Goldman Sachs Lloyd Blankfein. Nie obyło się również bez wykwintnej kolacji. Oprawa zaiste godna wielkiego męża stanu. Jakoś nie za bardzo zawracano sobie głowę, że oto jest przed nimi człowiek, który rządzi państwem okupującym i prześladującym Tybet i Tybetańczyków. Widocznie biznes jest ważniejszy.
Przy okazji tej wizyty wizyta Prezydenta Polski wyglądała tak jakby ubogi krewny przyjechał z prowincji. Zastanawia mnie czy przywódca Chin też, jak jego polski odpowiednik, musiał wypełniać formularze wizowe i odpowiadać na bardzo szczegółowe pytania dotyczące jego zdrowia psychicznego i czy przypadkiem nie uprawiał prostytucji? Wątpię. I tu wychodzi cała hipokryzja USA. Chiny mogą być dla nich wielkim rynkiem zbytu i ewentualnym pożyczkodawcą.
A co Polska może zaoferować? Nic, oprócz taniego mięsa armatniego, do którego i tak sama jeszcze cześć pieniędzy dokłada. W imię czego takie poświęcenie przywódców naszego kraju? Mglista obietnica zniesienia wiz, marne kontrakty handlowe i inne mało znaczące gesty. Wyraźnie widać, jakie miejsce w szeregu zajmuje nasze państwo rządzone przez, ponoć, naszych polityków. /BK/
21 stycznia 2011 o 19:38
od kiedy jest on prezydentem???
Hu Jintao (wym. hu dźin-tchao, ur. 21 grudnia 1942 w Jiangyan, prow. Jiangsu), polityk chiński, sekretarz generalny Komunistycznej Partii Chin, przewodniczący ChRL.
Od 1992 członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego oraz Stałego Komitetu BP KC partii, a także członek Sekretariatu KC. W 1993 został prezydentem Szkoły Partyjnej przy KC KPCh.
22 stycznia 2011 o 15:24
Gadanie z tym Tybetem oni są finansowani przez zachód wszystko po to by zniszczyć co kolwiek co nie jest po ich stronie.
22 stycznia 2011 o 18:02
e, chwila, jakia wiza? istnieje protokol dyplomatyczny i nawet ameryka musi go przestrzegac. bez przesady.
22 stycznia 2011 o 21:23
@ katsu
Chodzi Ci o B. Komorowskiego czy Hu Jintao?Jeśli chodzi o tego pierwszego, to wypełniał wizę jak nic. Trąbiły o tym wszystkie media hehe.