„Dym papierosowy już po kilku minutach, a nie latach, może powodować uszkodzenia DNA, grożące rozwojem raka” – do takiego wniosku doszli amerykańscy naukowcy, którzy opublikowali wyniki swych badań na łamach „Chemical Research in Toxicology”.
Naukowcy z Uniwersytetu Minnesoty w Minneapolis przeprowadzili eksperyment na 12 palaczach. Badania wykazały, że związki powodujące mutacje DNA, która prowadzi do raka, powstaje bardzo szybko, a maksymalne stężenie osiąga po 15-30 minutach od wypalenia papierosa.
Artykuł podsumowuje wypowiedź dr Hechta: „Te badania są wyjątkowe, gdyż jako pierwsze śledzą w ludzkim organizmie metaboliczne przemiany PAH (wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne) pochodzącego wyłącznie z dymu papierosowego, bez zakłóceń z innych źródeł, jak powietrze czy dieta. Uzyskane przez nas wyniki powinny stanowić ostrzeżenie dla osób, które zastanawiają się nad rozpoczęciem palenia”.
Codziennie na raka płuc wywołanego paleniem tytoniu umiera 2700 osób. Naukowcy podkreślają, iż palenie jest powodem wystąpienia co najmniej 19 nowotworów złośliwych.
Na podstawie: pap.pl
21 stycznia 2011 o 02:43
Amerykanie to bajkopisarze
19 października 2014 o 20:37
przemysł tytoniowy powstał tak jak cała farmacja po to żeby zarabiac kase i przy okzaji zmniejszać populacje.