Drang nach Westen? – Sylwestrowy incydent na granicy z Niemcami

Jak poinformowała policja w Görlitz (Niemcy), wszczęto śledztwo w sprawie sylwestrowej bijatyki na granicy polsko-niemieckiej, wywołanej – według relacji niemieckich mediów – przez grupę „polskich chuliganów”. Narodowodemokratyczna Partia Niemiec (NPD) z oddziałem w Görlitz wykorzystuje propagandowo incydent przeciwko Polakom i domaga się przywrócenia kontroli na granicy z Polską. Na stronach internetowych NPD oddziału Görlitz pojawiło się oświadczenie, w którym jest mowa o „orgii przemocy” ze strony „polskiej bojówki”. Według wersji NPD do bójki doszło, gdy „polscy chuligani próbowali okradać Niemców”, którzy „świętowali Sylwestra przy granicy”.

Według relacji lokalnych mediów w noc sylwestrową grupa około 20 młodych ludzi, którzy przeszli ze Zgorzelca przez most graniczny do Görlitz, wdała się w bójkę z niemiecką grupą młodzieży. Dziewięć osób zostało rannych, uderzony kulą ortopedyczną 16-latek trafił do szpitala.

Zaatakowani zostali również wezwani na miejsce funkcjonariusze policji. Część uczestników zajścia uciekła na polską stronę granicy.

Rzecznik policji w Görlitz Uwe Horbaschk powiedział, że władze nie wykluczają, iż sylwestrowy incydent miał podłoże polityczne, ponieważ uczestniczyły w nim osoby dwóch narodowości.

- Już nie tylko polscy złodzieje samochodów wykorzystują otwarcie granicy, by wyprawiać się po łupy. Także polskie bojówki wyszukują sobie niemieckie ofiary, by się na nich wyładować – oświadczył poseł NPD do parlamentu kraju związkowego Saksonii Andreas Storr. – Nie ma alternatywy dla kontroli granicznych. To najskuteczniejszy środek, by chronić niemieckich obywateli przed kryminalistami zza wschodniej granicy – dodał.