Skrajna lewica ma wzorowo przypiętą łatkę obrońców światowego proletariatu: proletariatu nieznającego nienawiści ‚skrajnej prawicy’ w stosunku do rasowości klasy robotniczej i poszczególnych Narodów. Poddając ideologie skrajnej lewicy dogłębnej analizie dochodzimy do ciekawych, innych odkryć. Czy aby na pewno dzisiejsze hasła lewicy o równości ras i narodów są zgodne z naukami jej mentorów ? Co na temat grup etnicznych, narodów i ras pisali Karol Marks i Fryderyk Engels – Ojcowie komunizmu ? Dlaczego lewica zażarcie odcina się od własnego tworu ideologicznego jakim był socjalistyczny rasizm ?
W 1844 roku Karol Marks publikuje w Paryżu prace pod nazwa Zur Judenfrage (W kwestii żydowskiej) w „Deutsch-Franzôsische Jahrbücher”. W Zur Judenfrage czytamy m.in. [1]:
(…)
Sprzeczność między polityczną siłą Żyda w praktyce a jego politycznymi prawami jest właściwie tą samą sprzecznością, jaka zachodzi między polityką a potęgą pieniądza w ogóle. Podczas gdy w idei polityka góruje nad siłą pieniądza, to w rzeczywistości stała się ona jego niewolnicą.
(…)
Żydostwo utrzymało się obok chrystianizmu nie tylko jako religijna krytyka chrystianizmu, nie tylko jako ucieleśnienie wątpliwości co do religijnego pochodzenia chrześcijaństwa, lecz w równej mierze dlatego, że praktyczny, żydowski duch, że żydostwo utrzymało się w samym społeczeństwie chrześcijańskim, a nawet doszło w nim do szczytu swego rozwoju. Żyd, będąc szczególnego rodzaju członkiem społeczeństwa obywatelskiego, jest tylko szczególnego rodzaju przejawem żydowskości społeczeństwa obywatelskiego.
(…)
Nie szukajmy tajemnicy Żyda w jego religii, lecz szukajmy tajemnicy religii w rzeczywistym Żydzie.
Jaka jest świecka podstawa żydostwa? Praktyczna potrzeba, własna korzyść.
Jaki jest świecki kult Żyda? Handel. Jaki jest jego świecki bóg? Pieniądz.
Otóż właśnie! Emancypacja od handlu i od pieniądza, a zatem od praktycznego, rzeczywistego żydostwa byłaby autoemancypacją naszych czasów.
Taka organizacja społeczeństwa, która by usunęła przesłanki handlu, a więc i samą możliwość handlu, uniemożliwiłaby istnienie Żyda. Jego świadomość religijna rozwiałaby się jak mdłe opary w atmosferze prawdziwego życia społecznego.
(…)
Żydostwo utrzymało się nie wbrew historii, lecz dzięki historii.
Społeczeństwo obywatelskie z własnych trzewi rodzi Żyda wciąż na nowo.
Co było w istocie swej podłożem religii żydowskiej? Praktyczna potrzeba, egoizm.
(…)
Monoteizm Żyda jest też w gruncie rzeczy politeizmem wielu potrzeb, politeizmem, który czyni nawet ustęp przedmiotem boskiego prawa. Praktyczna potrzeba, egoizm to zasada społeczeństwa obywatelskiego i wystąpiła ona jako taka w swej czystej postaci, skoro tylko państwo polityczne wyłoniło się całkowicie ze społeczeństwa obywatelskiego. Bogiem zaś praktycznej potrzeby i egoizmu jest pieniądz.
Pieniądz jest tym żarliwym bogiem Izraela, wobec którego żaden inny bóg ostać się nie może. Pieniądz poniża wszystkich bogów człowieka i zamienia ich w towar. Pieniądz jest ogólną, samą w sobie ukonstytuowaną wartością wszystkich rzeczy. Pozbawił on zatem cały świat – świat ludzi jak i przyrodę – jego właściwej wartości. Pieniądz jest wyobcowaną od człowieka istotą jego pracy i jego bytu; ta obca istota ma go w swej mocy, on zaś zanosi do niej modły.
Bóg żydowski stał się świeckim bogiem, stał się bogiem świata. Weksel jest rzeczywistym bogiem żydowskim, bóg zaś – tylko iluzorycznym wekslem.
Gdy społeczeństwu uda się znieść empiryczną istotę żydostwa, handel i jego przesłanki, z tą chwilą Żyd stanie się niemożliwy, ponieważ zabraknie przedmiotu dla jego świadomości, ponieważ subiektywna baza żydostwa – praktyczna potrzeba – nabędzie cech ludzkich i zniesiony zostanie konflikt między indywidualnym, konkretnym bytem człowieka a jego bytem gatunkowym.
Na koniec, Marks poucza:
Przez żydostwo rozumiemy więc pewien powszechny współczesny element antyspołeczny, który osiągnął swą obecną skrajną postać przez rozwój historyczny, do którego Żydzi, w tym sensie ujemnym, gorliwie się przyczynili; w tej obecnej zaś skrajnej postaci element ten musi nieuchronnie ulec likwidacji…
Bacznie obserwując rozwój światowych konfliktów, Marks pisze odnośnie amerykańskiego zajęcia Kalifornii po wygranej wojnie amerykańsko-meksykańskiej (25 kwietnia 1846 – 2 lutego 1848)[6]:
Nic nie jest osiągnięte w historii bez przemocy. (…) Czyż jest nieszczęściem iż Kalifornia została przejęta od leniwych meksykanów którzy nie wiedzieli co z nią zrobić ?
…do czego Engels dodaje:
W Ameryce obserwowaliśmy podbój Meksyku i cieszyliśmy się z tego. Do jego własnego interesu rozwojowego należy aby Meksyk znalazł się po kuratelą Stanów Zjednoczonych.
W liście do Engelsa wysłanym w lipcu 1862 roku, którego tematyką był inny Niemiecki socjalista a zarazem przeciwnik polityczny Marksa – Ferdinand Lassalle (Niemiec pochodzenia żydowskiego), Marks pisał[6]:
…teraz jest dla mnie kompletnie zrozumiałym iż on, co potwierdzone przez jego kształt czaszki i włosów, jest potomkiem czarnych z Egiptu, przyjmując iż jego matka bądź babka nie krzyżowały się z czarnuchem. Teraz ta unia Judaizmu i Germanizmu ze zwykłą istotą czarnych musi wyprodukować osobliwy produkt. Natrętność owego osobnika jest także (odczuwalną cechą – przyp.) jak u czarnuchów.
Marks swego czasu nie omieszkał stwierdzić[3][4]:
Klasy i rasy za słabe aby przystosować się do nowych warunków życia muszą sobie odpuścić. (…) Owe muszą przepaść w rewolucyjnym Holokauście.
***
Niektóre narody są nosicielami postępu, inne nie. Ponieważ są one kontrrewolucyjne muszą przepaść w rewolucyjnej masakrze, która nastąpi niebawem. Socjalistyczna rewolucja pozostawi niektóre ludy tak daleko w tyle za awangardą postępu, że nigdy nie będą w stanie jej dogonić. Skoro nie rozwinęły one kapitalizmu w kapitalistycznej erze, socjalizm wyprzedzi je na tyle, że będą bezpowrotnie stracone. Stanowią one (ludy – przyp.) Völkerabfall rasowe odpadki* i przeznaczeniem ich jest zniknąć z powierzchni ziemi wraz z nastaniem nowego socjalistycznego porządku. Ludobójstwo jest w takim rozumieniu postępowe.[2]
Fragment z Mein Kampf Adolfa Hitlera ? Nie! Jest to fragment pierwszego tekstu autorstwa Fryderyka Engelsa zamieszczonego w redagowanym przez Karola Marksa „Neue Reinische Zeitung – Organ der Demokratie” (Gazeta Nowej Nadrenii – Organ Demokracji). Fragment stanowi część artykułu o nazwie „Der magyarische Kampf” (luty 1849) dotyczącego rewolucji na Węgrzech. Engels od tego momentu światopoglądowo skupia się na określeniu które narody według ideologii komunistycznej są „godne życia” a które nie (jego słowami: „narody skazane na zniknięcie z powierzchni ziemi”). Przy aprobacie Marksa, do „rasowych odpadków” tudzież „odpadków narodów” zaliczali się m.in. Szkoccy górale, jako przesiąknięci feudalizmem i jakobinizmem (co zdaniem obu myślicieli dobrze oddał W.Scott w „Waverley”) dalej wymieniają Bretończyków, a uzasadniają to tym, że Bretończycy okazali się rojalistami w trakcie Rewolucji Francuskiej, następnym narodem do wytępienia są Baskowie, a ich winą w oczach obu myślicieli był fakt, że Baskowie poparli reakcjonistów w walce o tron Hiszpanii. Lista zwiera także narody Czech i Serbii oraz ogólnie wspomina o narodach słowiańskich jako niezdolnych do udźwignięcia postępu. Z narodów słowiańskich wyłączono Polaków, jako że w opinii Marksa i Engelsa Polacy noszą w sobie pierwiastek rewolucyjny. Przyglądając się liście narodów wstecznych i spoglądając na mapę Europy w XIX w. okazuje się, że pozostało zaledwie kilka krajów (Engels i Marks nie uwzględnili Skandynawii), które wg. nich mają rację bytu. Są to Niemcy, Polska, Węgry, Francja i Wielka Brytania. Pozostałe kraje, łącznie z Rosją zaliczono do… rasowych odpadków[5]. Język Engelsa w 1849 roku ma przekaz jasny:
Jeżeli rasowe odpadki nie zostaną bezwzględnie eksterminowane, bądź nie utracą swojej odrębności narodowej, to tak samo jak teraz, również w przyszłości zostaną najbardziej fanatycznymi nośnikami kontrrewolucji, a to dlatego, że całe ich istnienie jest niczym więcej, niż protestem przeciwko wielkiej historycznej rewolucji.
W 1859 roku ukazała się praca Karola Darwina „O pochodzeniu gatunków”. Marks z lektury tej książki wyciągnął natychmiast wniosek potwierdzający jego i Engelsa stwierdzenia o „dziejowej konieczności likwidacji rasowych odpadków”, stwierdzając, że Darwin dał „…naukowe podstawy potwierdzające historyczną konieczność walki klasowej i uzasadnił konieczność pozbycia się jednostek nie nadążających za ideami rewolucji”. Swój pogląd przedstawił Lassalle’owi, a o konieczności walki „na kły i pazury” był przekonany do swojej śmierci w 1883 roku. W 1972 roku opublikowano w Wielkiej Brytanii ” Zeszyty etnologiczne” Marksa, które zawierają jego poglądy na kwestie narodowościowe. Historycy brytyjscy są zgodni, że jest to książka napisana bardzo nieporządnie, ale potwierdza w całej rozciągłości poglądy i wiarę Marksa w czysto etniczne rozwiązania ( likwidacja ” rasowych odpadków”). Engels do swojej śmierci w 1895 roku kontynuował długą tradycję socjalistycznego rasizmu, uzasadniając konieczność likwidacji narodów nie gwarantujących sukcesu rewolucji klasowej w pracach o pokrewieństwie, a także uzupełniając wydania „Kapitału” ukazujące się po śmierci Marksa [5].
Engels podzielał filozofię rasową Marksa. W 1887 roku, Paul Lafargue (który był zarazem zięciem Marksa) kandydował na radnego do jednego z paryskich dystryktów który także posiadał ZOO. Engels stwierdził iż Paul posiadał jedną-ósmą bądź jedną-dwunastą krwi czarnuchów. W kwietniu 1887 w liście do zony Paula, Engels pisał[6]:
Będąc w swojej jakości czarnuchem, czyli poziomem bliżej do reszty królestwa zwierząt niż do jednego z nas, jest on (Paul – przyp.) niewątpliwie najodpowiedniejszym reprezentantem tego dystryktu.
Wbrew życzeniom dzisiejszych lewaków i lewicy, rasistowskie poglądy Marksa i Engelsa były inspiracją dla wielu późniejszych przywódców i intelektualistów. Wspomnę tu o Fabianach (protoplaści dzisiejszej Partii Pracy w Wielkiej Brytanii – przyp.), którzy odrzucali marksistowsko – engelsowską koncepcję rewolucji socjalnej, uważając, że droga do zwycięstwa socjalizmu wiedzie poprzez ewolucyjne zmiany w społeczeństwie, ale w sprawie „rasowych odpadków” rozwiązania proponowane przez Engelsa akceptowali. Pisze o tym H.G. Wells w swojej pracy „Anticipations”, w której domagał się wytrzebienia mrowia czarnych, brązowych, brudno – białych i żółtych ludów. Choć Wells określał siebie samego jako antymarksistę, to poparł Rewolucję Październikową, jak sam mówił, z postępowych powodów. Wells proponuje dokonanie rasowych porządków w myśl doktryny engelsowskiej, pisząc:
Świat to nie jest dobroczynną instytucją i przekonany jestem, że będą musieli odejść. Cały bieg i znaczenie świata, jak ja go pojmuję, przemawia za tym, że będą musieli odejść (kolorowi – przyp).
Język Wells’a jest inny niż język Engelsa, ale cel pozostaje ten sam – eksterminacja przeciwników, którzy stanowią przeszkodę w drodze do ” nowego świata”. Zresztą Wells poszerza listę „rasowych odpadków” i opowiada się uśmiercaniem nieuleczalnie chorych.
Rozwiązania proponowane przez Marksa i Engelsa w kwestiach likwidacji wstecznych elementów kontrrewolucyjnych zostały wprowadzone w życie przez Lenina, a kontynuował je Stalin. Swoje założenia związane także z eliminacją „rasowych odpadków” zawarł w książce wydanej krótko po śmierci Lenina, pt.”Lenin i leninizm” (niem. tłumaczenie „Lenin i leninismur”). Przykładem działań rasistowskich Stalina była w latach 40. stalinowska eksterminacja muzułmańskich Tatarów na Krymie czy Czeczeńców na Kaukazie. Do polityki eksterminacyjnej „odpadków narodowych” zaliczyć można ukraiński Holodomor. Wartym uwagi są także działania azjatyckich komunistów, w tym sławetne „pola śmierci” Czerwonych Khmerów na których wymordowano całą mniejszość wietnamską Kambodży (i innych ludzi).
***
Angielski historyk Georges Watson opublikował w 1984 roku tekst p.t „Czy Hitler był marksistą?”, w którym analizuje na podstawie lektur Hitlera w więzieniu w Landsbergu jego zainteresowania pracami Marksa i Engelsa, ale także Lenina i Stalina. Okazuje się, że z zachowanych kart bibliotecznych w Landsbergu można prześledzić jakie były lektury Hitlera. Praca Stalina przetłumaczona na niemiecki w 1924 roku, byla przez Hitlera czytana dwa tygodnie po ukazaniu się w Niemczech. Wczesny biograf Hitlera Konrad Heiden w biografii A.Hitlera wydanej w roku 1936/37 pisze o fascynacji Hitlera pamiętnikami Trockiego. Natomiast Herman Rauschning, nacjonalista bismarckowskiego typu, członek NSDAP, po wyjeździe z Niemiec w 1936 roku, w wydanej w USA pracy (wyd.1939) p.t.”Hitler speaks” przedstawia zapisy swoich rozmów z Hitlerem, który m.in. mówił[7]:
Nauczyłem się wiele z marksizmu, czego nie waham się przyznać. Różnica polega na tym, że ja rzeczywiście wprowadziłem w życie to wszystko, o czym ci kramarze i gryzipiórki nieśmiało napomykali. Cały narodowy socjalizm opiera się na tym, na przemyśleniach Marksa i Engelsa. Przede wszystkim interesująca jest ich koncepcja rozwiązania kwestii Volkerabfall. Tak, rasowe odpadki muszą zniknąć.
Tak więc ideologia Marksa i Engelsa zrodziła rzeczywiste dziecko własnej myśli (rasowego) socjalizmu – Narodowy Socjalizm, ale to już temat…
AR
Bibliografia
[1] http://www.marxists.org/polski/marks-engels/1843/w_kwestii_zydowskiej.htm
[2] http://www.marxists.org/archive/marx/works/subject/newspapers/neue-rheinische-zeitung.htm
[3] Marx, Karl. People’s Paper. April 16, 1856.
[4] Journal of the History of Ideas, Vol. 12, No. 1. 1981
[5] http://skorpion48.salon24.pl/256900,kto-naprawde-wymyslil-holocaust
[6] Weyl, Nathaniel (1979). Karl Marx, Racist. Arlington House. ISBN 0870004484.
[7] Watson, George. Was Hitler a Marxist?. Encounter, Vol. LXIII, No. 5, December 1984, pp.19-23.
* Tłumaczenie owego słowa jest problematyczne. Völkerabfall tłumaczone jest jako rasowe odpadki bądź odpadki narodów/narodowe. Przyjmując drugą formę znaczeniową jest to jeszcze dalej idąca dyskryminacja niż dyskryminacja rasowa.
4 stycznia 2011 o 20:35
Istnieje? Czy nie istniej? KAROL MARX!
http://static0.blip.pl/user_generated/update_pictures/1512123.jpg
10 stycznia 2011 o 18:43
nie chce jakoś bronić komunizmu ale prawdziwi komuniści jak ci z OCG nie uznają wszystkiego co napisał Marks tylko to co jest wartościowe ale swoją drogą ciekawa sprawa z tym Marksem.
10 stycznia 2011 o 23:52
A według jakich zasad określasz, kto jest, a kto nie jest prawdziwym komunistą? I jakie to dla nas, nacjonalistów, ma niby znaczenie?
13 stycznia 2011 o 08:36
Komunista jak komunista – najlepszy martwy, aczkolwiek w czasach w jakich nam przyszło egzystować mogą się przydać do walki z Systemem.
13 maja 2013 o 20:50
Fryderyk Engels zawsze mi się podobał, szczególnie za to co pisało Rdzennych Mieszkańcach Ameryki, a tu proszę jeszcze taki prezent o Warnie Biało-ARYJSKIEJ wśród ino my są obok Ugrofińców, Żółto-Azjatyckich, Węgrów, Germanów Zachodnich , Anglików i Teutonów wymieni jako nie odpady.Zresztą ćwierć -żyd Adolf Hitler bardzo bolał, że nasz Naród zawsze wybiera se na liderów żydowskie miernoty.Wszak proponował temu żydowskiemu agentowi Kominternu i Wall Street Broadway 120 Ginetowi Zolmanowi ksywa „Josek- Klemens Piłsudski” , aby iść z nim na Moskwę, ale jakże to Przyjaciel Marchlewskiego żydziak, miał by pójść przeciw zarazie żydowskiego bolszewizmu?No dostaliśmy w dupę najwięcej ze wszystkich, bo w przeciwieństwie do Czech, Moraw, Śląska i Słowacji, gdzie padło słownie 365 000, my zapłaciliśmy cenę 13 370 100 zabitych i wypędzonych od 23-08 roku Pańskiego 1939 do 30 -12 AD 1989.Opłacało się?Skutki ODCZUWAMY aż potąd!Nobles oblige!A 67 000 000 000 $ zwrotu za majątek żydziaków i tak wisi nad nami jak miecz Damoklesa i tak!Jeśli tak baliśmy się oskarżeń o faszyzm, to pytam „CZY KTOŚ OSKARŻA Sabaudzkie Królestwo Włoskie o ANTYSEMITYZM?A Armię Krajowa jak najbardziej!O NSZ, nawet nie ma co wspominać.Herman Rauschning,to narodowiec nie bismarkowski, ale CHRZEŚCIJAŃSKI, pisano o tym w „Chrześcijaninie na świecie”, w roku Pańskim 1987.A Bismarck to też żyd!A Volkgenosse N.S.D.A.P. jako Prezydent Freies Staadt Danzig był tylko od r.Pańskiego 1933-AD 1934.
16 sierpnia 2018 o 21:13
https://web.archive.org/web/20160715225951/http://antykapitalizm.pl/2016/05/18/marks-niepoprawny-politycznie/
Na tej zarchiwizowanej i nieaktywnej stronie lewicowych nacjonalistów (będących pod wpływami narodowego bolszewizmu, narodowego komunizmu, narodowego socjalizmu – głównie strasserowskiego, lewicowych form falangizmu i faszyzmu i innych nurtów lewicy narodowej) jest ciekawe spojrzenie na postaci Marksa i Engelsa i to bynajmniej nie jest krytyczny artykuł wobec teoretyków marksizmu.