Prokuratura we Wrocławiu jest u końcu śledztwa dotyczącego sprawy grupy niezależnych nacjonalistów, których wciąż usilnie nazywa się „neonazistami”. Dziesięciu oskarżonych ma odpowiedzieć za m.in. organizowanie „faszystowskich” koncertów oraz rozklejanie „rasistowskich plakatów”.
Wrocławska delegatura ABW rozpoczęła śledztwo w kwietniu ubiegłego roku tuż po tym, gdy na wrocławskich przystankach pojawiły się radykalnie niepoprawne polityczne hasła, w tym ponoć plakaty i ulotki zawierające cytaty z Mein Kampf. Problem polega na tym, że cytaty na ulotkach pochodziły z legalnie wydanej książki Oriany Fallaci „Siła rozumu” i dotyczyły głównie ostrzegania przed zagrożeniem muzułmańskiej imigracji.
Oskarżonym zarzuca się działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, propagowanie ustroju faszystowskiego i nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowych.
Oto nasza oświecona demokracja, wedle której wszystko, co niepoprawne politycznie, kojarzy się automatycznie z Hitlerem. Odsyłamy do dokładnego opisu wydarzeń zamieszczonego przez portal FuckPC w dwóch częściach:
Prześladowani Narodowcy, cz. 1
Prześladowani Narodowcy, cz. 2
Polecamy także relacje z dwóch manifestacji zorganizowanych jesienią tego roku we Wrocławiu przeciwko represjom politycznym:
Najnowsze komentarze