Ostatnimi czasy wiele się mówi o chaosie, jaki spowodował nowy rozkład jazdy pociągów. Z tym rozkładem jest tak, że nikt nic nie wie. Minister Cezary Grabarczyk – odpowiedzialny między innymi za kolejnictwo indagowany w tej sprawie przez reporterów robił tylko głupie uśmiechy ,odwracał się na pięcie i uciekał. Jednak nagle cos się zmieniło. Pan minister oznajmił z dumą, że ukarze winnych zaistniałej sytuacji. Jak powiedział tak zrobił. Nałożył karę na prezesów PKP Intercity i PLK pozbawiając ich nagród rocznych. Jednak kara ta to czysta fikcja obliczona na wywołanie taniego efektu u gawiedzi. Jak podaje RMF 24 ten sam, bowiem minister wydał zarządzenie zgodnie z którym nagrody takie nie przysługują tym prezesom ponieważ zarządzane przez nich firmy generują straty a premia jest tylko za zysk. „Ani prezes Intercity, ani TLK nie otrzymali nagród za 2010. Za pierwsze półrocze sama spółka Intercity miała prawie 150 mln strat. Spółka TLK jest również na stratach. Więc o jakich premiach mówimy (…)Tak więc minister Grabarczyk mówiąc, że odebrał za karę nagrody, które z mocy prawa się nie należą, po prostu robi z nas wariatów” – mówi poseł Wiesław Szczepański w rozmowie z reporterami RMF FM.
Wychodzi na to, że minister albo nie wie, co zarządza albo coś kręci. Proponuje wiec panu ministrowi, aby w ramach karania winnych zaistniałej sytuacji na kolei sam podał się do dymisji. Zaoszczędzi to panu wstydu a nam wydatków na niekompetentnego ministra.
17 grudnia 2010 o 11:33
Jak czytałem minister nie posłucha dobrej propozycji i nie poda się do dymisji.
17 grudnia 2010 o 11:39
Pewnie chce pobić rekord równie „błogosławionego” magika od autostrad i kolei, Marka Pola z rządu SLD-UP Tamten zlazł ze stanowiska po 3,5 roku.
17 grudnia 2010 o 18:28
Oni wszyscy się nadają – do koryta.