Jak co roku w wigilię wprowadzenia stanu wojennego, pod willą komunistycznego zbrodniarza gen. Jaruzelskiego na warszawskim Mokotowie zebrało się kilkaset osób, by przypomnieć o zabitych i zamordowanych w czasie stanu wojennego, jak i wyrazić swój sprzeciw wobec „polityki kontynuacji”, jaką prowadzi rząd Tuska. Wśród manifestantów byli działacze dawnego KPN, Solidarności, Grup Oporu Solidarni, Klubów „Gazety Polskiej” i Narodowego Odrodzenia Polski. Akcja przebiegała w miarę spokojnie, za wyjątkiem „drobnego” incydentu. Otóż ochraniający dom Jaruzelskiego policjanci usiłowali aresztować transparent NOP. Pouczeni przez prezesa NOP udali się do ważniejszych zadań, tj. patrolowania chodnika.
Pewne rozbawienie wywołało też pojawienie się grupy członków MW, którego to stowarzyszenia duchowy opiekun – Maciej Giertych – przy towarzyszu generale stał do samego końca. Pełniąc rolę Przewodniczącego Rady Konsultacyjnej przy generale Jaruzelskim jeszcze w 1989 wypowiedział znamienne słowa: „Wszedłem do Rady bo popieram stan wojenny (17 lipca, ostatnie posiedzenie Rady Konsultacyjnej z udziałem Jaruzelskiego, już prezydenta]. Wyrazem tego poparcia było też przyjęcie przeze mnie zaproszenia do Rady Konsultacyjnej. (…) Nie wolno nam rezygnować z oparcia o Rosję. Związek radziecki nas militarnie ochrania, jest też wypróbowanym partnerem gospodarczym. Potrzebny nam u steru ktoś, kto zapewni trwałość sojuszu ze wschodnim sąsiadem. Rolą prezydenta będzie pilnować, by nie przejść z deszczu pod rynnę, byśmy nie stracili tych pozytywów, które daje nam oparcie o Związek radziecki. Tylko Pan, Panie Przewodniczący [Jaruzelski], może nam to zagwarantować”. Dzisiaj o „owe pozytywy” dba inny prezydent – dla odmiany Komorowski – człowiek platformianego chowu. I może dlatego kolejny Giertych, Roman, tak w ostatnich czasie zbliżył się do rządzącej Platformy. Swój ciągnie do swoich. Ale to już inna historia.
13 grudnia 2010 o 17:36
Kto tam był na zdjęciu „wolimy ten fason okularów” bo nie widzę?
13 grudnia 2010 o 18:00
Komorro
13 grudnia 2010 o 21:55
Autor tekstu ma chyba pojęcie o MW z okresu kiedy w niej działał, choć i wtedy było wiele akcji MW przeciwko stanowi wojennemu ( vide mój rodzinny Olsztyn) , a kwestia ta była raczej bardzo autonomiczna jeśli chodzi o okręgi. Rok temu MW w osobie prezesa dość dobitnie określiła swoje stanowisko http://mw.org.pl/index.php/2009/12/myslimy-na-wlasny-rachunek-polemika-z-red-engelgardem/
13 grudnia 2010 o 22:14
To całe szczęście:) Choć dziwię się redakcji, że decyduje się na dodawanie takich tekstów w 1/3 informacyjnych, w 2/3 publicystycznych. W końcu nie wiadomo czy odzwierciedlają one pogląd autora (którego ostatecznie podpisanego nie ma) czy redakcji.
@Piotr Marek – na zdjęciu Pinochet.
13 grudnia 2010 o 23:24
Pomijając publicystyczny charakter textu, to jest on informacyjny gdzies na 90%. Czyli sporo. I zahacza dość ważną sprawę – brak rozliczenia się dzisiejszego środowiska MW z ludźmi, którzy zresztą nadal mają na to środowisko wpływ rzekłbym kierowniczo sprawczy. I mamy taką paranoję, że z jednej strony mwiacy i owszem, przeciwko stanowi wojennemu pokrzykują, ale i z najwiekszym przyjacielem generała się bratają. A tak na margniesie „zapominania” o pewnych rzeczach. Pamietam, jak w sejmie Roman Giertych (honorowy prezes MW zdaje sie) krzyczal antykomunistycznie: „a naszych ojcow milicja biła pałkami”. I tak się wtedy zastanawiałem, ilu on miał ojców, bo ten oficjalny stał dokładnie po drugiej stronie barykady. Z Romanem przy nodze.
13 grudnia 2010 o 23:26
a tak w ogole ten portal nazywa się nacjonalista.pl, co oznacza, że publikuje i komentuje informacje z punktu widzenia nacjonalistycznego. Same informacje wysyłają operatorzy tylko na komórki, a i to nie do końca sa „suche” fakty.
14 grudnia 2010 o 16:53
Co to znaczy brak rozliczenia kolego Firefly? Przy takich okazjach włąsnie wychodzi jak mało wiedzą o dzisiejszej MW osoby, które kreują się na ekspertów. Wystarczyło śledzić całkiem głośną polemikę obecnego prezesa MW z Engelgardem by wiedzieć jakie jest jej stanowisko. Rozliczenia personalne? Wystarczy przeczytać choćby wywiad Winickiego dla Frondy udzielony kilka miesięcy temu. Przyjmij w końcu do wiadomości – Roman Giertych nie ma wpływu na to co dzieje się w dzisiejszej MW (nawet na logikę – gdyby miał wpływ, a już tym bardziej gdyby nami kierował jak to przedstawiasz, to tak otwarta krytyka LPR czy właśnie stanu wojennego by nie przeszła). Interpretuj sobie to na jaki chcesz sposób. Możesz nawet uznać, że MW dzisiejsza i MW sprzed lat to dwie różnie organizacje. Lepsze to niż wpajanie nieuświadomionym (bo chyba na taki efekt obliczone są te wypowiedzi), że MW = RG i jego odpały.
A no i co do samej relacji, to nei bardzo rozumiem jakie to rozbawienie wywołało pojawienie się MW na manifestacji – już 3 rok z rzędu jesteśmy tam oficjalnie, teraz nawet jako współorganizator imprezy, co było podawane do powszechnej wiadomości…
14 grudnia 2010 o 17:53
Dziękuję za informację.
14 grudnia 2010 o 18:54
Co do samej manifestacji, idea przypominania o zbrodniach reżimu strzelającego do polskich robotników słuszna, ale towarzystwo w jakim polscy nacjonaliści chcą to czynić „zajebiste”. Już przemilczę szury w rodzaju fanów Pinocheta i innych „sympatycznych”, ale Wildstein piszący o „nazistowskiej organizacji ONR Falanga”, Semka utyskujący na „radykalizm” i niczym dawni sowieccy towarzysze krzyczący o słuszności „interwencji w Afganistanie” to widocznie nowi idole „ruchu”. Jak niewiele potrzeba do szczęścia, wystarczy że ktoś tam na przekór Wyborczej powie coś miłego, nie lubi generała J., ale stworzony przy jego udziale system polityczny już tak i już ruszają na wroga w imię „antykomunizmu”. Cóż mięso armatnie zawsze w cenie, a potem użalanie się nad kondycją współczesnego nacjonalizmu. Rozumiem dążenie do zaistnienia w szerszym stopniu w debacie publicznej, ale za chwilę okaże się, iż „ruch” zostanie po raz kolejny „wyruchany”, jak to bywało drzewiej. Miast wyartykułować jasno i wyraźnie własne stanowisko, świadomie lub nie część nacjonalistów wpisuje się w narrację jednego z biegunów imbecylizmu (używając terminologii Ortegi y Gasseta), czyli tzw. prawicy, a wiadomo jak kończą użyteczni po ustaniu zapotrzebowania koniunkturalnego…..
Prawdziwym mistrzostwem jest zaś potępianie Jaruzelskiego za „organizowanie antysemickich i rasistowskich nagonek”, jak wyczytałem na pewnej stronie. Po prostu miodzio i Ortega y Gasset był geniuszem. W imię potępienia „rasistowskiej nagonki” proponuję „narodowcom-wildsteinowcom” zorganizowanie akcji „Solidarność ze Stefanem Michnikiem – ofiarą antysemickiej nagonki” albo „Helena Wolińska – pamiętamy ofiarę antysemickiej nagonki”.
16 grudnia 2010 o 02:37
Drogi kolego JS. Po pierwsze: to, że ktoś z kimś personalnie polemizuje – nie znaczy w tym kontekscie kompletnie nic. Ja na przykład czesto polemizuje z WT, czasami nawet ostro i wsadzamy sobie szpile polityczne gdzie popadnie, co nei zmienia faktu, że jesteśmy członkami jednej formacji, działamy zgodnie z jej polityką, a i jeszcze się w dodatku lubimy.
To, że X, będący funkcyjnym w MW polemizuje z Y, w dodatku ktory członkiem MW nawet nie był, i nie był z tym srodowiskiem związany, nie oznacza niczego wiecej ponad to, że obecny funkcyjny X ma zdanie przeciwne, od Y, a nie, że MW zmienila swoje podejscie – jako organizacja do przeszlości. W którą nadal jest uwikłana, bo przeciez Roman G, nadal jest honorowym prezesem, podkreslam słowo HONOROWYM, MW urzeduje w Warszawie na przyklad na Nowogorodzkiej, oplacanej przez giertychowców, podpiera się pismem Polityka Narodowa, wydawanym i kontolowanym przez dokladnie tych samych ludzi, w wyborach działacze MW czynnie uczestniczą, na roznych poziomach oczywiscie, w realizowaniu zadań zleconych przez srodowisko giertychowców, a do Platformy Obywatelskiej Giertych skierował (np w Krakowie) nei kogo innego, jak tylko działaczy MW (ze wzgledu na wiek „bylych dzialaczy”).
TO, że MW od 3 lat jak piszesz bierze udzial w akcjach pod willą jaruzela czy podobnych, nei zmienia faktu, ze jeszcze 3 lata temu i dwa lata tez, w poprzedniej edycji parlamentu europejskiego, MW korzystala ze wsparcia, z wyjazdow do brukseli, oplacanych za posrednictwem nie kogo innego, jak europosla Macieja Giertycha.
Związki z komuną wyzej wymienionego nei rpzeszkadzały prezesowi honorowemu, synowi wyżej wymienionego, krzyczec w sejmie, cytuje prawie dosłownie”a naszych ojcow bili milicjanci pałkami”. Taka hipokryzja jest oczywiscie zamierzoną woltą , odcięciem sie od przeszlości bez odcinania – dla aktualnej wygody politycznej. Tak „lewica laicka” nota bene robila – z katów na ofiary systemu. DLatego giertychowcy chetnie inwestują w rożne nogi jak mawiał Lechu W., takze te mlode, niby antykomunistyczne.
Innymi słowy: obecne środowisko MW (mowie – środowisko, stowarzyszenie MW) nei zrobiło nic, by się publicznie odciąć, JAKO ORGANIZACJA (a nie pojedynczy człowiek z tej organizacji, który dzisiaj jest, a jutro go moze nie być) od tego typu ludzi. I dopoki tego nie zrobice, to jesteście w najlepszym razie niewiarygodni, w najgorszym – wykorzystywani przez cwaniaczków naiwniacy i frajerzy. I tak bedziecie traktowani, no moze nie przez innych naiwniaków i frajerów. Ci was zawsze poprą.
A co do starego i starszego MW – sprzed czasow elpeerowskich : znam kilku ex działaczy, którzy jako zdrowi antykomunisci napieprzali w stan wojenny ile wlezie, ale kiedy probowali z tego uczynić oficjalne stanowisko swoich struktur, wylatywali na zbity pys (lata 90te Kraków, Łódź). Bo gadać, nawet publicznie kazdy moze co chce, papier jest ulotny, ludzie są ulotni., ALe stanowisko formacji pozostaje. I dlatego wy tego odcięcia nei zrobiliscie, i nie zrobicie..
Wojtku – Bronek i Semka weszli, a my wyszlismy
16 grudnia 2010 o 21:14
@ Firefly
A jak zdefiniujesz giertychowców? Bo bez tej definicji trudno jest z Tobą polemizować, bo generalnie możesz do tej kategorii wrzucić wszystkich, którzy mieli pozytywny związek z Giertychami. Także środowisko Jestem Polakiem, które zamieszczało na swoich łamach teksty Giertycha.
16 grudnia 2010 o 23:22
W Jestem Polakiem, siegnalem do archiwum, ukazaly sie dwa texty Jedrzeja Giertycha, podobnie jak kilku innych publicystów. A rozliczenie z giertychami i z ich pomysłami, a w szczególności z Maciejem środowisko „Jestem Polakiem””, czyli NOP dokonało w w numerze 11 tym, a całe NOP dokonuje rolziczenia z giertychowszczyzną od wielu lat – publicznie. W sumie nie musiało, bo żaden z Giertychó z NOPem i naszymi inicjatywami nei był związany. Ale jednak.. Mam nadzieję, że odpowiedziałem wyczerpująco na drugą część uwag.
Natomiast odpowiedz na czesc pierwsza brzmi: prosowietyzm, nazywany niekiedy prorosyjskoscia, polityczna wspolpraca z komunizmem, także z urzędami bezpieczeństwa, brak trwałych idei, które rozmieniane są „pragamtycznie” dla własnych celów. Można jeszcze wymieniać
17 grudnia 2010 o 15:36
@Firefly
Twoja wypowiedź to bzdura na bzdurze. Roman Giertych nie jest honorowym prezesem MW od jakichś 4 lat – swego czasu głośno było o jego zrzeczeniu się owej godności.
Nowogrodzka nie jest opłacana przez giertychowców, a przynajmniej nie tylko przez nich. Jest lokalem jednej z fundacji i w zeszłym roku utrzymywała się z jej środków, które w niewielkim stopniu były z pieniędzy tego środowiska. Jak widać również tu masz info spóźnione o kilka lat.
PN tak samo jak wyżej, nie można mówić o fundowaniu jej przez jedno określone środowisko. Co do osób ja tworzących, to owszem część była zaangażowana w LPR, tylko co z tego? To było dawno, dziś krytyka linii tej partii z czasów jej świetności (o krytyce tego co pozostało po niej dziś nie mówiąc) czy samego RG jest powszechnością w kręgach zwiazanych z MW.
Ludzie z MW kandydowali w zeszłych wyborach z co najmniej kilku komitetów, co ciekawe z LPR było ich niewielu. O sytuacji w Krakowie nie będę sięrozpisywał, bo to wewnętrzna sprawa MW. Dodam jedynie, że kolaboracja RG z PO jest odbierana wśród członków naszej organizacji wyjątkowo negatywnie.
MW zrobiła sporo by odciąć się od LPR i RG.
Żeby wiedzieć jakie są tendencje wystarczy np. przeczytać wywiad obecnego prezesa dla Frondy sprzed kilku miesięcy albo jego tekst na temat LPR i środowiska nim rządzącego z Myśli.pl (obecnego czy zeszłego numeru). Można popytać ludzi, można poczytać ich wpisy w różnych miejscach – ale po co, przecież lepiej głosić, że nic się nie zmieniło. Oczywiście Ty wiesz najlepiej jak wygląda współeczesna MW, nawet pomimo faktu, że udowodniłeś tu że nic o niej nie wiesz.
18 grudnia 2010 o 00:42
@Firefly
Jak to, nie wysłuchaliście orędzia idoli „nacjonalistów”? Cóż za nietakt. Mam nadzieję, że przynajmniej potępiliście „rasistowską” nagonkę z 1968.
Tak poważnie szanowny Kolego, sugeruję ciekawsze zajęcia niż niekończące się i prowadzące donikąd polemiki z aktywem prawicowych organizacji. Sam się gryzę w język, ale tak trzeba, dla zdrowia.
Pozdrawiam
20 grudnia 2010 o 18:35
Towarzyszu WT, zapomniałem potępic, ale zaraz spieszę nadrobić zaległości. Masz całkowitą rację, która komentuje najlepiej zdanie JS
„Nowogrodzka NIE JEST opłacana przez giertychowców, a przynajmniej NIE TYLKO przez nich”. NIE JEST autor tych słów kretynem, czy może NIE TYLKO”?
A tak swoją drogą lokal na Nowogrodzkiej figuruje w spisie lokali wynajętych przez Dzielnicę Śródmieście, jako lokal MW. To tak gwoli ścisłości. Amen. I dalej w tany na bosaka!
21 grudnia 2010 o 14:24
masz pan nieaktualne informacje. Nowogrodzka jest lokalem fundacji Europamedia. To tak gwoli ścisłości panie wszechwiedzący co uważał że Giertych jest do dziś prezesem honorowym MW…
I to ze środków owej fundacji się utrzymywała od dłuższego czasu. Być może ktoś coś dopłacił (nie wiem jak jest w NOPie, ale ja nie kontroluję portfeli poszczególnych osób), ale to nie zmienia faktu, że inicjatywa ta ma na dziś z Giertychem wspólnego tyle co Adam Gmurczyk ze sprawnym zarządzaniem partią. Wokół Nowogrodzkiej kręci się dobrych kilkaset osób, tworzących swojego rodzaju środowisko. O LPR w jakikolwiek sposób otarło się może z 5% z nich. O MW niewiele więcej. Ale co tam lepiej wierzyć w swoje dane, co pochodzą z jakichś super źródeł dla kumatych. No cóż, chłopaki z Falangi rozpowiadają np. że chcieliśmy do komitetu poparcia marszu niepodległości zaprosić Henryka Wujca (rzecznik prasowy F. ma bujną wyobraźnię jak widać), więc wy jesteście i tak ciut od nich słabsi.
21 grudnia 2010 o 17:22
JS chyba nerwy Ci puszczają skoro musisz aż sięgać do Adama Gmurczyka On ma się całkiem dobrze, a co najważniejsze cały czas na straży idei. A ostatnia wygrana sprawa we Wrocławiu pokazuje, że jest w całkiem dobrej kondycji i dba o swoich ludzi. A to taka mała dygresja, bo z resztą nie chce mi się polemizować. Każdy ma swoją piaskownicę – taką na jaką zasłużył.
22 grudnia 2010 o 00:13
Otóż to – każdy ma swoją piaskownicę. NOP swoją, MW swoją, ONR swoją itd itp. Wszyscy zostaniemy kiedyś rozliczeni z tego co zdołaliśmy zrobić i z tego co zaniedbaliśmy. Nie wiem po co przy każdej kolejnej okazji odgrzewać stare, przedawnione konflikty. Piszę tu nie dla tego, że mi robi przyjemność nawalanie w NOP, ale dlatego, że wy nie macie żadnych hamulców przed dopieprzaniem w MW. Z biegiem czasu doceniam pewne inicjatywy NOPowskie, takie jak choćby ten portal, do założeń ideowych przekonałem się już jakiś czas temu – myślę, że takie tendencje byłyby powszechniejsze w tzw. ruchu narodowym, gdyby nie wasze czepialstwo i kłótliwość.
Zapewniam Cię, że Wszechpolacy z którymi NOP miał rzeczywistą kosę (nie mówię o jakichś słownych docinkach, które się zdarzały ogółowi działaczy w obu organizacjach. Nie mam zamiaru też wnikać w to po czyjej stronie była wina w poszczególnych przypadkach – w zasadzie mi to już zwisa) dawno już nie angażują się w aktywną działalność MW. Jeśli ktoś chce tu wyciągnąć argument, że działacz X był ostatnio zaproszony na taką a taką prelekcję MW, a działacz Y pojawił się na jakimś marszu, to niech sobie z miejsca daruje. Jeśli nie wystarczą wam moje słowa, to polecam się po prostu poorientować w środowisku.