Jeżeli można mówić o jakimś zjawisku, które charakteryzuje świat współczesny, jest nim na pewno krańcowa przeciętność, obejmująca każdy aspekt naszego życia. Przeciętność została postawiona na samej górze skali wartości, stając się celem samym w sobie. Politycy stali się wyrazicielami tyranii systemu parlamentarnego, odczytującymi przygotowane referaty i komunikaty; wyrazicielami, którzy nie są w stanie zrobić nic, ponad wydalenie przetrwawionych pomysłów mass mediów.
Pojawili się przeróżni ministrowie od religii, którzy w swoim poszukiwaniu związków społecznych w społeczeństwie, które jest duchową pustynią, mogą jedynie zwalczać duchową ortodoksję dziwacznymi ideałami.
Technokraci i władcy przemysłu ciągle zadają sobie trud by przekonać nas, że ich liberalna ideologia polepsza jakość naszego życia, że żyjemy na progu nowego Złotego Wieku. Zapomnieli, że ich obietnice postępu skończyły się w pełnych krwi i pokruszonych kości okopach I wojny światowej.
W polityce, religii i gospodarce odnaleźć możemy nie tylko zwykłą obecność przeciętności, ale przede wszystkim jej dominację. Ta nienormalna sytuacja może zostać zmieniona jedynie przez Politycznych Żołnierzy, których celem jest wyeliminowanie przeciętności i zastąpienie jej jakością — na wszystkich poziomach życia społecznego. Taka zmiana wymusza zrozumienie zależności pomiędzy wykształceniem a walką.
Poprzez wykształcenie nie rozumiemy jedynie oceny papierkowych kwalifikacji. Wykształcenie, to coś o wiele głębszego, niż kawałek papieru — to głęboka znajomość rzeczywistości. Jest to zdolność do oceny moralnych, politycznych, filozoficznych zasad, na których zbudowane zostały wielkie kultury.
Fundamentalnym zadaniem ruchów Trzeciej Pozycji jest zaszczepienie generalnego poglądu na świat. Może nastąpić to wtedy, gdy wykształcenie oddane jest na służbę nieustannej walce. Osoba, która z pamięci cytuje Akwinatę po łacinie, czy Spenglera po niemiecku jest, owszem, intelektualistą — ale jeśli ta cnota, ta wiedza nie jest zaprzęgnięta w służbę duchowo ukierunkowanej Rewolucji Narodowej, wówczas jest bezużyteczna. Jest to pewien potencjał, który jednak — by być wartościowym — musi być żywym, aktualnym. Ujawnienie się potencjału prawdziwego wykształcenia może nastąpić jedynie w walce.
W społeczeństwie, gdzie szkoły dostarczają jedynie okazji do zabawy, a nie solidnej edukacji, każdy bojownik, każdy sympatyk narodowego radykalizmu musi podjąć się trudu samokształcenia. Obejmuje to zapoznawanie się z literaturą, która zawiera prawdziwą wiedzę, a nie taką, która otępia i odciąga od Prawdy. Obejmuje to samodzielne studia, przemyślenia i analizy. Takie podejście powoduje otwarcie człowieka na te wartości i idee, które dotąd były niedostrzegane.
Najważniejsze elementy, umożliwiające wykształcenie, odnaleźć możecie w „Szczerbcu” — zaś sedno walki leży w waszej pracy w szeregach Narodowego Odrodzenia Polski. Wszystko inne zależy już tylko od waszego zaangażowania.
Tekst ukazał się w “Szczerbcu”, czasopiśmie Narodowego Odrodzenia Polski, którego autor jest stałym współpracownikiem.
Przedruk całości lub części wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Pismo do nabycia:
http://www.archipelag.org.pl/
Najnowsze komentarze