W ubiegły piątek Cracovia Kraków rozgrywała mecz z Dragons de Rouen w hokejowym turnieju o Puchar Kontynentalny. Podczas jeden z przerw między tercjami spiker wywoła do siebie jednego z kibiców gości, aby ten zaintonował hymn narodowy. W ten sposób gospodarze spotkania chcieli przedstawić kulturę kibicowania jaka panuje poza granicami Francji- w podobnej zabawie uczestniczyli Anglicy wraz z Francuzami.
Wywołany do spikera kibic Cracovii poinformował, że repertuar zostaje zmieniony i przez głośniki na hali wydobyła się pieśń: Na nienawiści do tej drużyny tak wychowano nas i bez powodu i bez przyczyny śpiewamy wszyscy na cały świat… . Po czym do refrenu dołącza się około 40 osobowa delegacja kibiców Cracovii: A Wisła k…, a Wisła k…, a Wisła k…, Wisła to jest k… .
Po zakończeniu śpiewu niczego nieświadomi Francuzi zaczęli bić brawo, a następnie rewanżują się polskim kibicom odśpiewując „Marsyliankę”. Po tych wydarzeniach rzecznik Dragons de Rouen, Vincent Girot zapowiedział, że podczas kolejnych meczów zabawa nie zostanie już zorganizowana.
29 listopada 2010 o 19:42
Jest mi przykro gdy czytam o takich rzeczach.
29 listopada 2010 o 20:35
dlaczego piszecie „Cracovia Kraków” ???, jak wszystkim wiadomo że jak Cracovia to tylko Kraków.
29 listopada 2010 o 21:57
Żałosne a to zdjęcie utwierdza mnie jedynie kto ma racje w tym krakowskim konflikcie…
30 listopada 2010 o 00:00
Niestety zapędy kibicowskie wzięły górę nad patriotyzmem. Również mi przykro, że takie zdarzenie miało miejsce. Obronić się można jedynie tym, że wywołany kibic był wybrany przez spikera, ten zaś najwyraźniej wybrał złą osobę.
30 listopada 2010 o 12:37
Ogólnie rzecz ujmując, sytuacja pomiędzy dwoma wszystkim znanymi ekipami w Krakowie, jest bardzo zła, odnoszę wrażenie, że powoli kibice obydwu drużyn bardziej skupiają się na byciu „anty” wobec swoich odwiecznych rywali, a niżeli na dopingowaniu i wspieraniu swojego klubu (przykładów jest wiele, a utwierdza to, ten powyższy). A czy da się to w jakiś sposób powstrzymać? Tak. Ale będzie wymagało interwencji reszty środowisk kibicowskich z całej Polski, na czele z tymi największymi. Innej możliwości na obecną chwilę nie widać.
30 listopada 2010 o 12:49
fakt żałosne
szkoda że, tracą czas i energię na takie pierdoły zamiast zając sie poważniejszymi sprawami
30 listopada 2010 o 13:39
Jeśli chodzi o konfrontację kibiców wisły i cracovii to sytuacja w Krakowie jest beznadziejna. Większość z tych „kibiców” nawet nie wie dlaczego nienawidzi przeciwnej drużyny. Tym razem zrobili obciach nawet przed gośćmi z zagranicy. Żenada…
30 listopada 2010 o 19:13
Daniel, my kibice Cracovii dobrze wiemy za co ich nienawidzimy, np za milicyjny rodowód, za kupowanie za milicyjne pieniądze meczów itp.
A pod tym linkiem jest całe wyjaśnienie: http://www.terazpasy.pl/index.php/cr_site/Publicystyka/Artykuly-Teraz-Pasy/Prawdy-i-legendy-Jak-dyskryminowano-Cracovie
30 listopada 2010 o 22:20
Piszę o tym co widzę i słyszę. Cała ta „święta wojna” to tylko wymówka do mordobicia. Tyle w tym temacie ode mnie.
1 grudnia 2010 o 00:12
Ciiii… To nie jestes jakiś wątek typowo kibicowsko- napinkowy, wszelkie niejasności proszę wyjaśniać na priv, tutaj proszę o komentowanie informacji na płaszczyźnie- „nasi kibice we Francji”.
27 grudnia 2010 o 03:48
Taaa odniosę się do tego kupowania meczów – nie było i na pewno nie za milicyjne fundusze…
A milicyjną łatkę dojebała nam komuna. Sami starsi fanatics Wisły potwierdzą, że walczyli z MO na równi z innymi kibicami. Nie sądzę by ta opinia była powodem do dumy. Jeszcze policja ale nie MO….
A co do konfliktu. Jak patriotyczny i wręcz nacjonalistyczny klub jak Wisła może szanować żydowską Craxę…. Odpowiedź nasuwa się sama.
29 grudnia 2010 o 03:35
@slayer, Legii tez cala Polska zarzuca to ze koszarowała piłkarzy ale co kibice mieli do gadania w tamtym okresie jak był PRL… Środowiska kibicowskie Legii zawsze były antykomunistyczne. A co do Cracovii i Wisły to w przedwojennych wycinkach z gazet jasno można wyczytać ze „Cracovia to Żydowski klub”.