Drugi tom „Pism Wybranych” Władysława Studnickiego zawiera jego podstawowe prace z zakresu polityki międzynarodowej, mianowicie „System polityczny Europy a Polska” i „Wobec zbliżającej się II wojny światowej”. Stanowią one poważny wkład do realistycznej analizy sytuacji, w jakiej Polska znajdowała się w okresie II Rzeczypospolitej i ciągle jeszcze wartościowy przyczynek do metodologii badań stosunków międzynarodowych, łącząc analizę ekonomiczną i polityczną.
Władysław Studnicki to chyba jeden z najbardziej przemilczanych, a zarazem najwybitniejszych pisarzy politycznych XX wieku, który jako jeden z niewielu przewidział co do joty rezultaty drugiej wojny światowej. W prymitywny sposób jego koncepcje w wielu środowiskach zostały zredukowane do „germanofilstwa”, co w kontekście tragicznej w wielu momentach historii stosunków polsko-niemieckich zamykało dyskusję i przysłaniało fakt, iż poświęcił on całe swoje życie dla Polski i to ona pozostawała jego największą miłością. „System polityczny Europy a Polska” to podstawowa lektura dla chcących zrozumieć relacje polsko-niemieckie z innego punktu widzenia, niż opierający się w wielu momentach na urojeniach i emocjach paradygmat endecki, tudzież neoendecki. Dziś pozycja ta budzi mniejsze emocje, ale w międzywojniu odbiła się głośnym echem w Europie i wzbudziła zaniepokojenie samego Wiaczesława Mołotowa. Studnicki postulował w niej stworzenie bloku środkowoeuropejskiego w którym Polska i Niemcy odgrywałyby najważniejsze role, argumentując, iż jest to uzasadnione ekonomicznie i politycznie, gdyż Niemcy są głównym rynkiem zbytu i zaopatrzenia dla wszystkich państw środkowoeuropejskich, a dzięki powstaniu bloku zmienia się na korzyść Polski układ sił w Europie.
„Polska i Niemcy mogą być podstawą olbrzymiego bloku środkowoeuropejskiego, który musi objąć Austrię, Węgry, Czechy, Rumunię, Bułgarię, Jugosławię, Grecję, Turcję, oraz państwa nadbałtyckie – bloku, liczącego, około 200 milionów mieszkańców. Taki blok byłby pierwszorzędną potęgą gospodarczą i militarną. Niemcy z natury rzeczy zajęłyby w nim pierwsze miejsce, lecz drugie miejsce należałoby Polsce. Polska nie żywi w sobie nienawiści względem Niemiec, odczuwa tylko obawę przed ich przewagą liczebną, terytorialną i cywilizacyjną. Obawiałaby się pozostawać sam na sam z Rzeszą Niemiecką. Współistnienie bloku z szeregiem państw, które mogą szukać oparcia w Polsce i być w pewnej mierze jej oparciem, umożliwi jej bez wszelkiej obawy wejście do bloku, będącego przymierzem gospodarczym i politycznym. Podstawą przymierza gospodarczego będą cła preferencyjne i wyrównawcze oraz umowy handlowe, zawierane częstokroć przez blok cały”
„Położenie geograficzne Polski i Niemiec tak się ułożyło, że te państwa muszą być z sobą albo w przymierzu, albo w antagonizmie, wiodącym do wzajemnego zniweczenia się”
Ponad 65 lat po napisaniu tych słów na gruncie gospodarczym sytuacja pozostaje bez zmian. Niemcy są dziś najważniejszym partnerem handlowym Polski z udziałem w eksporcie na poziomie 26% (do roku 2004 było to ok. 30%) i imporcie na poziomie 22%. Praktycznie identyczne proporcje występowały w okresie międzywojennym. Stawia to pod znakiem zapytania racjonalność wszelkich postulatów budowy „Międzymorza”, jako swoistego buforu dla wpływów niemieckich i rosyjskich w regionie. Nie da się przy pomocy sztucznych koncepcji wymazać powiązań będących rezultatem dziesiątek, jeśli nie setek lat, wzajemnych relacji społeczno-gospodarczych między Niemcami i pozostałymi państwami regionu. Koncepcje polityki zagranicznej prezentowane przez środowiska narodowe w Polsce często porażają swoją naiwnością i radykalnym zerwaniem z jedną z podstawowych zasad – „przyjaciół szukaj blisko, wrogów daleko”. Prowadzi to de facto do formułowania absurdalnej we współczesnym świecie koncepcji „oblężonej przez odwiecznych wrogów twierdzy”, albo wpadnięcia w objęcia Wielkiego Brata zza oceanu, cynicznie wykorzystującego państwa środkowej Europy do realizacji swoich celów geopolitycznych. Niemcy to nie tylko Zakon Krzyżacki i zbrodnie nazistów, to także Otton III i wspólna walka naszych narodów przeciwko wrogom Europy pod Legnicą i Wiedniem. Warto o tym pamiętać i warto zapoznać się z koncepcjami wielkiego polskiego patrioty – Władysława Studnickiego, marzącego o silnej Polsce w wolnej od obcych wpływów Europie, która bez ścisłej współpracy obu narodów – polskiego i niemieckiego pozostaje mrzonką.
Wojciech Trojanowski
Książka do nabycia: Wydawnictwo Adam Marszałek
11 stycznia 2024 o 16:19
Urodził się 15 listopada 1867 r. w Dyneburgu w rodzinie prawnika, wiceburmistrza tego miasta, w czasie Powstania Styczniowego agenta Rządu Narodowego w Inflantach. Pod koniec XIX wieku jego matka była działaczką Polskiej Partii Socjalistycznej. Po latach Studnicki wspominał, że to ona miała największy wpływ na ukształtowanie jego postawy patriotycznej. Już w gimnazjum zainteresował się ideami socjalistycznymi i niepodległościowymi.
.
Studnicki socjalista
.
W 1887 r. wyjechał do Warszawy i podjął naukę w Szkole Handlowej Leopolda Kronenberga. Tworzył szkolne kółko samokształceniowe. Wygłaszał odczyty z ekonomii i historii dla warszawskich robotników. W tym czasie poznał działaczy lewicy niepodległościowej, m.in. Marcina Kasprzyka. Wraz z nimi działał w szeregach tzw. II Proletariatu. Jesienią 1888 został aresztowany pod zarzutem prowadzenia działalności rewolucyjnej i osadzony w warszawskiej Cytadeli. Został zesłany na wschodnią Syberię Wschodnią. W czasie zesłania pisywał do warszawskiego tygodnika „Głos”. Jego wyrok zakończył się w 1896 r.
.
Powrócił do Królestwa Polskiego i ponownie zaczął działać w kręgach socjalistycznych. W kolejnych latach studiował w Wiedniu i Zurichu. Jednocześnie działał w środowiskach polskich socjalistów na emigracji. Po wybuchu wojny japońsko-rosyjskiej był zwolennikiem wsparcia Japończyków poprzez dywersję przeciwko Moskwie.
.
Germanofil
.
Od 1912 r. współpracował z Józefem Piłsudskim, między innymi przy tworzeniu polskich organizacji strzeleckich i Polskiego Skarbu Wojskowego. Po wybuchu I wojny światowej opowiedział się za budowaniem państwa polskiego w ścisłej współpracy z Niemcami, za cenę zrzeczenia się praw do Wielkopolski i Pomorza. Za zgodą władz niemieckich tworzył popierających współpracę z Berlinem Klub Państwowców Polskich. Opowiadał się za złożeniem przez Legiony przysięgi na wierność państwom centralnym. Pozostał wierny swoim poglądom po odzyskaniu niepodległości. Po przewrocie majowym zdecydował się na odejście z Ministerstwa Przemysłu i Handlu oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Był wykładowcą w Instytucie Nauk Handlowo-Gospodarczych w Wilnie. Badał głównie funkcjonowanie gospodarki ZSRS.
.
Po dojściu do władzy w Niemczech NSDAP popierał dalszą współpracę z Niemcami, ale krytykował nazistów za antysemityzm. Po ataku Niemiec na Polskę przebywał w Krakowie. W połowie września 1939 r. w Krakowie zasugerował władzom niemieckim stworzenie sprzyjającego współpracy rządu polskiego. W listopadzie przedstawił Niemcom „Memoriał w sprawie odtworzenia Armii Polskiej i w sprawie nadchodzącej wojny niemiecko-sowieckiej”. Jego wysiłki nie spotkały się z zainteresowaniem funkcjonariuszy niemieckich. Po przedstawieniu kolejnego memoriału został internowany w jednym z niemieckich sanatoriów. W kolejnych miesiącach jego kontakty z Niemcami skutkowały jedynie zwolnieniu wielu więźniów Pawiaka. 10 lipca 1941 r. został ponownie aresztowany przez Gestapo. Na Pawiaku przebywał ponad rok i został zwolniony dopiero w sierpniu 1942 r. 30 lipca 1944 r. opuścił Warszawę.
.
Studnicki a emigracja
.
Wiosną 1945 r. się do Włoch i zamieszkał w Rzymie. Pragnął wyjechać do USA i rozpocząć współpracę z Ignacym Matuszewskim. Ostatecznie odrzucony przez niemal całe środowisko emigracyjne zamieszkał w Londynie. Tam współpracował niemal wyłącznie ze Stanisławem Catem-Mackiewiczem, podobnie jak on krytycznego wobec polskich władz na uchodźstwie. W swoich pamfletach na łamach wydawanego przez Cata pisma „Lwów i Wilno” skupiał się na krytyce sojuszu z Wielką Brytanią. Przed śmiercią opublikował wspomnienia z okresu II wojny światowej Tragiczne Manowce, gdzie próbował wyjaśnić swoje proniemieckie stanowisko, jakie zajmował przed wojną. W PRL wszystkie jego utwory objęte były zapisem cenzury PRL i podlegały natychmiastowemu wycofaniu z bibliotek publicznych i naukowych.
.
Żył w bardzo trudnych warunkach, które pogarszały jego stan zdrowia. Na początku r. 1950 doznał wylewu, a na przełomie lat 1950 i 1951 zapadł na zapalenie płuc. W przygotowanym wówczas testamencie politycznym napisał: Kto chce zachowania narodowości polskiej, a nie przeobrażenia w sowiecki naród polskiego języka, ten pójdzie przeciw reżimowi warszawskiemu, pójdzie przeciw Rosji. Powrót do naszych ziem wschodnich, których łączność z naszym zadaniem dziejowym, powrót do własności – oto drogowskaz naszej polityki”. Jednym z jego ostatnich dzieł był skierowany do Winstona Churchilla list w którym krytykował go za negatywne uwagi wobec Polski zawarte na łamach jego wspomnień z okresu II wojny światowej.
.
Zmarł 10 stycznia 1953 r. w Londynie. Został pochowany na St. Mary’s Roman Catholic Cemetery. W 2020 r. jego grób został odnowiony przez historyków zaangażowanych w przywracanie pamięci o jego twórczości.
.
Za zasługi w okresie walki o odbudowę państwowości został odznaczony Krzyżem Niepodległości, a w 1953 r. rząd na uchodźstwie przyznał mu pośmiertnie Order Odrodzenia Polski.