Kolejka bez rewolucji w tabeli. Skromne zwycięstwa i gole na wagę trzech punktów w ostatnich minutach na pewno dodawały smaczku. Wygrana Lecha w hicie kolejki z Wisłą Kraków okazała się ciekawym widowiskiem, niemniej atrakcyjnym meczem było spotkanie w derbach Dolnego Śląska pomiędzy Śląskiem a Zagłębiem, gdzie wrocławianie wygrywają swoje pierwsze spotkanie od dwóch i pół miesiąca. Zaprasza do nieco „okrojonego” podsumowania niż zwykle.
W Bełchatowie Widzewiacy zagrali mecz bez pomysłu, natomiast GKS w natarciu przez całe 90 minut. Ciągłe napięcie w obozie GKSu Bełchatowa zostało wynagrodzone dopiero w 6. minucie doliczonego czasu! W 96. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową uderza Marcin Drzymont zdobywając zwycięskie 3 punkty. GKS Bełchatów – Widzew Łódź 1:0
Podobnie jak w Bełchatowie tak i w Białymstoku, losy meczu rozstrzygnęły się w końcówce spotkania. Bohaterem tego spotkania okazał się nie kto inny jak Tomasz Frankowski, który włączył się do gry dopiero w II połowie. W 86. minucie „Franek” pewnie zdobywa gola po dośrodkowaniu Essomby, która zapewnia zwycięstwo nad Polonią Warszawa 1:0 i jednocześnie umacnia zespół na pozycji lidera.
Przed meczem Ruch Chorzów – Arka Gdynia mówiło się o tym, że będzie nudnym spotkaniem, niestety tak też się stało. Po 90. minutach wynik pozostał nienaruszony i spotkanie zostało zakończone rezultatem 0:0.
Wicelider- Korona Kielce ledwo, ledwo zdobywa trzy punkty w wyjazdowym spotkaniu z Lechią Gdańsk. Największym bohaterem spotkania Lechia Gdańsk – Korona Kielce okazał się… sędzia. W pierwszej części spotkania arbiter nie wskazuje rzutu karnego dla Lechii po ewidentnym faulu na Abdou Traoré (Fatum Lechii trwa, to już trzecie spotkanie, w którym sędzia „nie widzi” fauli w polu karnym), po czym w 80. minucie nie odgwizduje spalonego, po którym pada bramka dla Korony. Korona może cieszyć się ze „szczęścia” w tym spotkaniu, mimo tego, że była drużyną defensywną udaje im się ograć rywala. Lechia – Korona 0:1.
W Cracovii po czarnej passie zmieniono trenera na Jurija Szatałowa (odszedł z Polonii Bytom), który zadebiutuje w następnym meczu. Niestety po raz kolejny „Pasy” tracą punkty i umacniają się na niechlubnym ostatnim miejscu w tabeli. Ze zwycięstwa cieszy się debiutujący w Polonii Bytom trener Jan Urban. W 73. minucie jedyną bramkę w spotkaniu strzela Dariusz Jarecki. Cracovia ulega na własnym stadionie 0:1 z Polonią Bytom.
Derby Dolnego Śląska okazały się szczęśliwe dla Śląska Wrocław, który pewnie pokonał Zagłębie Lubin 3:1. Mecz okazał się podwójnie szczęśliwy dla kibiców z Wrocławia. W końcu obejrzeli wygraną swojego zespołu, na którą musieli czekać niemal trzy miesiące, a do tego pokonali lokalnego rywala. Bramki dla Śląska zdobyli: Przemysław Kaźmierczak 22. minuta, Vuk Sotirović 49. minuta i Remigiusz Jezierski w 74. minucie, zaś dla gości honorowego gola w 79. minucie zdobył Przemysław Kocot.
W absolutnym hicie kolejki Lech Poznań pokonał Wisłę Kraków 4:1. Chyba jeden z najbardziej emocjonujących pojedynków ostatnich kolejek. Najpierw prowadzenie Wisły od 49. minuty za sprawą Pawła Brożka, gdzie po trzech minutach wyrównuje Lech po golu Dimitrije Injaca. 67. minuta i tym razem Lech wysuwa się na prowadzenie, gola na 2:1 strzela Siergiej Kriwiec. W 80. minucie poprawia jeszcze Semir Štilić golem z rzutu karnego, a gwóźdź do trumny w 90. minucie dobija Mateusz Możdzeń. Dobry początek Wisły na wiele się nie zdał, sporo błędów w defensywie nie napawa optymizmem.
Emocjonująco było również w Warszawie, gdzie Legia podejmowała Górnik Zabrze. Zwycięstwo Górnika było niemalże pewne, aż do 88. minuty. Przy stanie 0:1 dla gości w 88. minucie meczu wyrównuje Miroslav Radović, a chwile wielkiej euforii kibice nie musieli długo czekać. Już dwie minuty po wyrównaniu Legioniści zdobywają prowadzenie. W 90. minucie gola zdobywa Bruno Mezenga, który wszedł na boisko 10. minut przed zakończeniem spotkania. Legia Warszawa – Górnik Zabrze 2:1
Oznaczenia: M: Meczy, W: Wygranych, R: Remis, P: Przegranych, Gz: Gole zdobyte, Gs: Gole stracone, Rg: Różnica goli, Śg: Średnia zdobytych goli na mecz, Pkt: punkty. /Kacper/
3 listopada 2010 o 05:15
Legia ładnie pnie się w górę tabeli, powoli do góry ;).