W „trosce” o finanse publiczne rząd Populistycznych Obietnic i Porozumienia Sprytnych Lawirantów bez oporów sięga do kieszeni podatników. Jednocześnie obie partie i ich rzekomi przeciwnicy polityczni otrzymają w przyszłym roku w ramach „oszczędności” o 9 mln więcej dotacji na swoją działalność. W tym roku kasy partyjne zostaną zasilone kwotą 114 milionów złotych.
Ministerstwo Finansów tłumaczy, że musiało wydać rozporządzenie podnoszące wysokość dotacji, bo według ustawy o partiach muszą być one waloryzowane. Najwięcej, bo ponad 3,1 mln złotych zyska PO. Prawo i Sprawiedliwość wzbogaci się o 2,9 mln złotych. Ugrupowania, które w 2007 roku startowały w ramach koalicji wyborczej Lewica i Demokraci, dostaną do podziału 1,6 mln złotych, a PSL blisko 1,2 mln zł.
W ciągu ośmiu lat wartość dotacji dla partii politycznych wzrosła trzykrotnie.
Czego się nie robi dla Polski, dla narodu, chrum chrum….
18 października 2010 o 21:01
Zastanawiam się, co by się stało z takim psl-em, gdyby nagle przyszło im działać bez lokali i dotacji – od tak – dla idei…
19 października 2010 o 10:32
Wtedy PSL przestał by istnieć i stał by się marginalną organizacją. Tak samo PO.