Laureatem tegorocznej nagrody Nobla z dziedziny medycyny, został 85-letni Brytyjczyk, prof. Robert Edwards. Nagrodę przyznano mu za długoletnie badania nad metodą zapłodnienia in vitro. W środowiskach katolickich odezwały się głosy o szkodliwości decyzji Komitetu Noblowskiego. Przyznanie nagrody Nobla profesorowi Robertowi Edwardsowi wykorzystają propagandowo zwolennicy in vitro wobec osób nieświadomych zagrożeń tej metody – powiedziałw wywiadzie dla Katolickiej Agencji Informacyjnej ksiądz profesor Franciszek Longchamps de Berier.
Ksiądz Longchamps de Berier jest członkiem Zespołu Bioetycznego Konferencji Episkopatu. Odnośnie decyzji o przyznaniu nagrody prof. Edwardsowi, mówi: Oczywiście świetnie nadaje się ono do propagandowego wykorzystania przez zwolenników in vitro i z pewnością zwiedzie wiele osób nieświadomych poważnych zagrożeń, jakie metoda in vitro i wiele innych równie wątpliwych moralnie niesie dla życia ich i ich rodzin.
Laureat pochodzi z kraju o jednej z najbardziej liberalnych regulacji prawnych co do zagadnień biomedycznych. Można się więc spodziewać fali rzeczowej krytyki – bynajmniej nie ze środowisk religijnych – w krajach, w których regulacje są nie bez powodu znacznie surowsze – komentuje kapłan, dodając na koniec: Nawet, jeśli zostaniemy zasypani jeszcze wieloma nagrodami za in vitro, nie zagłuszy to sumień. Trzeba nam jednak tym większą wagę przywiązywać do dobrego ich formowania, Ta metoda jest naprawdę niemoralna i nikomu mimo Nobla nie doradziłbym – dla jego własnego dobra – z niej korzystać.
na podstawie: ekai.pl
5 października 2010 o 21:20
Nagroda Nobla od dłuższego czasu jest rozdawana w celach propagandowych. Dotyczy to prawie wszystkich dziedzin. W tamtym roku przecież, pokojową nagrodę Nobla (sic!) otrzymał czarny gentelman Obama.
6 października 2010 o 10:37
Zgadzam się z przedmówcą w 100%. I jeszcze poprawność polityczna jest podstawą dla laureata takiej nagrody.