Kilkudziesięciu niepełnosprawnych zgromadziło się pod budynkiem Sejmu, domagając się zachowania dofinansowania zakładów pracy chronionej, gdzie zatrudnienie znajdują osoby niepełnosprawne. Projekt sejmowy zakłada tymczasem likwidację refundacji części wynagrodzenia zatrudnionych w zakładach pracy chronionej. W tej sprawie ruszyły już prace sejmowej podkomisji, którazajmuje się projektem zmiany ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.
Według pikietujących zlikwidowanie refundacji przyczyni się do likwidacji wielu zakładów pracy zatrudniających osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności. W grę wchodzi nawet 200 tysięcy miejsc pracy.
W Polsce na 5 mln osób o różnych stopniach niepełnosprawności fizycznej lub umysłowej, połowa znajduje się w wieku produkcyjnym. Spośród nich jedynie kilkanaście procent znajduje zatrudnienie.
Na podstawie: onet.pl
4 października 2010 o 14:15
Nie bardzo rozumiem nad czym tu płakać ? Nie popieram tworzenia fikcyjnych miejsc pracy z naszych podatków tylko dlatego, że modne i w europejskim tonie jest pokazywanie jak to bardzo integruje się ludzi kalekich ze społeczeństwem. Ja pracuję i muszę płacić wysokie podatki tylko po to, żeby w mojej firmie ktoś zatrudnił inwalidę na jakimś fikcyjnym stanowisku. Absurd. Skoro ludzie z grupą inwalidzką dostają rentę to rozumiem, że możemy dyskutować nad jej wysokością, ale nie mamy żadnego obowiązku ułatwiać specjalnie, kosztem zdrowych pracowników, zatrudniania inwalidów.
4 października 2010 o 15:02
Dlaczego od razu fikcyjne? O ile wiem, w zakładach pracy chronionej dostaje się pieniądze za konkretnie wykonaną pracę, a nie za sam fakt jeżdżenia na wózku inwalidzkim. Jeżeli takie zakłady oprócz zapewniania jakiegoś tam, dochodu, pozwalają tym ludziom poczuć się jako wartościowa część społeczeństwa, dlaczego im to odbierać? Jakaś „moda” tu nie ma nic do rzeczy. Przykład z tym integrowaniem na wzór zachodni nie jest do końca trafiony – np. wyrzucanie pasażera z samolotu ze względu na jego kalectwo, nijak się ma do jakiejś medialnej „integracji”, a takie sytuacje na Zachodzie mają miejsce.
4 października 2010 o 21:51
Pisząc o fikcyjnych miejscach pracy nie masz pojęcia o czy mówisz – zakłady pracy chronionej to jedyne miejsca, gdzie osoby niepełnosprawne mają szansę znaleźć pracę, mają stabilne warunki rozwoju i rehabilitacji, to co proponują aktualnie posłowie to właśnie doprowadzenie do sytuacji, w której prawdopodobnie będą powstawały takie fikcyjne miejsca pracy, o których piszesz, obecnie te tzw.ZPCHry to właśnie miejsca, w których ci ludzie mają szansę godnie pracować i również płacą podatki, o czym chyba również nie wiesz.Koszty spowodowane aktualną propozycją mogą być o wiele wyższe niż to co aktualnie ponosi państwo – osoby niepełnosprawne zatrudnione w zakładach pracy chronionej zarabiają na siebie, płacą podatki, jak również firmy które zatrudniają tych ludzi mają swój wkład w postaci podatków do budżetu, po ich likwidacji mało, że budżet straci te wpływy, to będzie dodatkowo obciążony kosztami w postaci zasiłków z opieki, dodatkowymi kosztami opieki medycznej, którą w chwili obecnej zobowiązane są zpchry zapewnić.Oczywiście genialni posłowie uważają, że zachęty z ich strony spowodują, że niepełnosprawni znajdą pracę na otwartym rynku pracy – ciekawe tylko jakim cudem przy 11% bezrobociu, skoro każdy w miarę inteligentny człowiek wie, że zatrudnianie osoby niepełnosprawnej związane jest z dodatkowymi kosztami zarówno tymi związanymi z dostosowaniem miejsca pracy, zwiększoną absencją, dodatkowym urlopem na rehabilitację czy nie raz mniejszą wydajnością, nie mówiąc już o dyskryminacji ze strony innych pracowników oburzonych ze względu na ‚przywileje’.W Polsce system wspierania osób niepełnosprawnych funkcjonuje już od wielu lat, to że ciebie problem nie dotyczy, a dowiedziałeś się o nim dopiero teraz nie znaczy, że obecne działania podejmowane są w ramach mody.Poza tym gro ludzi pracujących w zpchrach nie ma renty, a jedynie orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, i wcale renty nie chcą, a chcą jedynie móc godnie pracować i za pracę otrzymywać godne wynagrodzenie, a nie głodową jałmużnę w postaci renty od państwa.Oczywiście projekt przygotowany jest po łebkach, posłowie na pytanie o analizę zysków i kosztów enigmatycznie odpowiada PFRON wie – tak jakby to PFRON odpowiedzialny był za stanowienie prawa w Polsce.
4 października 2010 o 22:48
Jest w języku polskim kilka słów na określenie tych posłów(i nie tylko tych). Ale ze względu na to, że mogą to czytać osoby nieletnie lub przewrażliwione nie napiszę jakie to słowa.
5 października 2010 o 08:39
„www.wroclawianie.info” – bylbym na Twoim miejsciu ostrozny w publicznym wyrazaniu tego typu opinii – wrog nie spi, wszelkiej masci idioci tylko czekaja, zeby pozniej napisac np. w wybiorczej – np. „polscy ‚faszysci’ chca eksterminowac niepelnosprawnych…..”